Koniczynka47 pisze:A Miziak ma jakieś zdjęcie?
Sprzed półtora roku


A teraz njus dnia - "norweżka" złapana

Siedziała w ruderze, w tym całym bajzlu złożonym z potrzaskanego szkła i drutów, taka maleńka i zagubiona. Podchodziłam powoli, nie uciekała. Wzięłam na ręce i zaniosłam na działke do altany. W klatce wyglądała jakby odetchnęła, ze już jest bezpieczna ...
Koteczka jest maleńka i drobna, pewnie nie ma 3kg. Wg mnie bardzo młoda, ja bym jej nawet roku nie dała, ale zobaczymy co powie wet po oględzinach.
Jutro popołudniu sterylka.
Zaraz dam info z fotką (kiepska) na lokalnych portalach, moze ktoś szuka zguby. Jak nie bedzie odzewu (a pewnie nie bedzie


Kotka fajna, miła, oswojona i naprawdę bardzo ładna. W sobotę postaram sie ją jakoś doprowadzić do stanu używalności, wyczeszę, zrobię nowe fotki.
Aha, dałam jej robocze imię Freya, choć koło norwega pewnie nawet nie leżała

To długowłosa kotka, ale wg mnie ma za bardzo zadarty nosek jak na norweżkę. No ale zapytam speców od rasy.
Fotka z klatki (kiepska, bo z tel, ale widać, jakie ma piękne zielone oczyska


