Kochani podczytywacze, wiem, że ostatnio wpisy są mało regularne, ale obiecuję poprawę. Takie noworoczne postanowienie
Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną, wspierają lub choćby myślą pozytywnie
Dziś ważna noc w roku ... w Warszawie pewnie nie obejdzie się bez fajerwerków

. Szkoda zwierząt, ale jak widzę rozbłyski na niebie, to zawsze sobie wyobrażam Gołąbkę polującą na światełka

. W tym roku musi pokazać małemu Mito, jak to się robi. Ciekawe, czy Babcie Nova i Strzałka przyłączą się do zabawy, czy zalegną na podgrzewanych podusiach i będę obserwować pobłażliwie harce młodszych. Chętnych do zabawy będzie więcej - Wiolinek, Neo, Rudi ... tylko z kilku ostatnich dni a ile odeszło przez cały rok

. Byczek Fernando, kilka chory dzikusków, działkowy Ojciec Chrzestny ...
W noc sylwestrową zawsze myślę o tych, które jej nie doczekały ... i o nadchodzącym roku.
Kochani, życzę nam wszystkim dużo sił i pogody ducha. Obyśmy zdołali godzić nasze zycie zawodowe, prywatne i wolontariat z czasem i przestrzenią dla samych siebie. Naszym kotom dobrych, odpowiedzialnych domów. Fundacjom wolontariuszy, darczyńców i inspiracji. Sobie życzę zdrowia i energii, bo tego jakoś ostatnio nie staje

Każdemu, czego najbardziej potrzebuje.