Piękna jest

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kwiat groszku pisze:Posiałam trawę na ogródku. Oczywiście wszelkie okoliczne gołębie się dowiedziały... I wyżerają mi nasionka. Nawet już kosów nie widuję.
Za to Beluśka robi za stracha na gołębie.![]()
Stoi przy oknie balkonowym i szczeka na te potwory, otwieram jej, ta wylatuje w podskokach z ogonem jak szczotka. Robi rundkę płosząc wszystkie gołębie i biegiem wraca na miejscówkę przy oknie. Za parę(naście) minut to samo: kotałka szczeka, że potwory żrą trawę, przegania je i dalej z domu pilnuje.![]()
no jak to, na parapecie nie było miejsca na kocią dupkę?kwiat groszku pisze:na parapecie poprzesuwała tylko, by dupcię zmieścić
dystyngowana damakwiat groszku pisze:nie awanturuje się - tylko uprzejmie informuje
e tam koty lepszekwiat groszku pisze:Będą z niej ludzie.
kwiat groszku pisze:Posiałam trawę na ogródku. Oczywiście wszelkie okoliczne gołębie się dowiedziały... I wyżerają mi nasionka. Nawet już kosów nie widuję.
Za to Beluśka robi za stracha na gołębie.![]()
Stoi przy oknie balkonowym i szczeka na te potwory, otwieram jej, ta wylatuje w podskokach z ogonem jak szczotka. Robi rundkę płosząc wszystkie gołębie i biegiem wraca na miejscówkę przy oknie. Za parę(naście) minut to samo: kotałka szczeka, że potwory żrą trawę, przegania je i dalej z domu pilnuje.![]()
Dostała wczoraj surowego mięska deczko - do Cosmy kurczakowej surowizny ociupinkę dorzuciłam. Kota powiedziała, że lepsze.
Będą z niej ludzie.
Oprócz tego cudowna moja kotałka, jest kotem doskonałym:
* nie tyka się ludzkiego jedzenia![]()
* nie hałasuje nocą
* do kuchni wchodzi tylko dla towarzystwa
* jak tylko zalegam gdzieś, to przychodzi się przytulić bok-w-bok (czasem sama zalega na sofie i mnie woła)
* nie marudzi, jak żwirek nieczysty![]()
* uprzejmie tupie i się wita, jak przychodzi do mnie a ja jestem czymś zajęta (parę razy mnie wystraszyła - teraz uważa)
* nie awanturuje się - tylko uprzejmie informuje, np.: że pora posiłku jest a w miseczce pusto
* nie włazi na klawiaturę ani na stół (jak patrzymy, oczywiście)
* kwiatki w domu (cięte i kiełkujące aktualnie jakieś zielsko) jej nie interesują
* nie zrzuca niczego - na parapecie poprzesuwała tylko, by dupcię zmieścić
* jak nie mam ochoty się bawić (nooo, zdarzyło mi się...) to sama piłeczkę ze schodów sobie zrzuca
* a jak mam ochotę się z nią bawić, to nie marudzi, tylko się bawi aż mi się znudzi
* przychodzi, jak ją wołamniezależnie czy wołam: gruba dupo, cynamonowe ciasteczko, lalunia, Belka, Luśka, Dżezzzabellla czy jeszcze inaczej
* reaguje wreszcie na cmokanie![]()
* reaguje na dzwonek i pukanie do drzwi - zaraz informuje, że gości mamy. taak, Beluśka lubi zachwyty gości.
dokładnieHańka pisze:Odezwała się z szafy? Anioł, nie kot!
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 79 gości