Mocne, mocne kciuki za Maleńką

Moderator: Estraven

casica pisze:Kotka została w klinice, prawdopodobnie zjadła jakąś trutkę.
Leczenie będzie długie i mam nadzieję, że zzakończy się sukcesem.
Dobre wieści są takie, że wet wykluczył wirusówki. Pobrał krew, żeby powtórzyć badania (biochemię), bo wynik bilirubiny wydaje się przekłamany.
Jutro się okaże czy kotkę można zabrać czy musi jeszcze zostać w szpitaliku.
Teraz mniej więcej pojawiły się pewnie wyniki, ale Beata dopiero będzie dzwonić z pytaniem o nie.
Cały czas mam watpliwości czy warto pisać tu cokolwiek. Napisałam, że względy na to, że jednak sa tu osoby kibicujace kotce.



Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 77 gości