POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 07, 2015 17:04 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kasiu to cudownie, że siusia. Będzie zdrowa i niech jej szajba odbija ale żeby tylko nie chorowała. A ja już widzę jak jej dupsko zlejesz :mrgreen:
Kochasz tą małą więc jej nie nakopiesz! Ucałuj ją za to od cioci Gosi mocno w pyszczek i noseczek.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26781
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 07, 2015 18:04 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Obrazek
Zatłukę to futrzaste paskudztwo jak babcię w kapciach zatłukę gadzinę, to ja po nocach nie śpię, weterynarzom dupę zawracam, boję się,żeby jej coś się nie stało a tu masz, wystarczyło,że się odlała i już 100% szajby w szajbie.

Przysięgam, stłukę jej dupsko na sino, za moją krzywdę :D

:ryk: :ryk:
Hehe, też tak mówiłam ja Cymuś zachorzał. A później chuchałam, dmuchałam i sprawdzałam kuwetę jakbym nie miała nic ciekawszego do roboty.
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Sob mar 07, 2015 18:47 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:Olat przysięgam,ze w trakcie tłuczenia futrzatego zadu na sino będę robić dokumentację fotograficzną,żeby nikt mi nie zarzucił,że nie dotrzymuję słowa :D W sumie ja się cieszę,że siknęla wredna mała torba, ale zastanawiam się jak bedzie dalej, bardzo jej RC Urinary HD smakuje, woli chrupy niż mokre, ale nie wiem, czy podawać jej to codziennie, czy co jakiś czas, czy co? No i wiadomo, muszę poczekać,jak dalej będzie z siusianiem, czy to dzisiaj było jednorazowe jako efekt zastrzyków rozkurczowych czy już tak zostanie i nie będzie jej znowu zatykać. Wety mówią,że kot może nie siusiać nawet i 12 godzin bo nie, ale ja się zastanawiam czy przy nerkach też można sobie odpuścić i się nie martwić? Bo ewidentnie na rzeczy coś jest i już powiedziałam,że będę drążyć dotąd aż się dokładnie dowiem co jej dolegało i czemu się działo to co się działo....

Hehe, cytnę sobie i będę przypominać w razie czegoś :lol:
Wiesz, ja bym chyba w tej chwili zostawiła jej to Urinary, przynajmniej na jakiś czas.
A w międzyczasie faktycznie, drążyć, aż okaże się co w kocie siedzi. Jak okaże się, że to kwestia hormonów- to nie ma co siedzieć na Urinary, ale poki nie wiadomo, to trzymać się tego, co przynajmniej trochę wydaje się stabilizować tę kwestię sikania. Nawet, jeśli to działanie objawowe.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39503
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice


Post » Sob mar 07, 2015 23:46 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ja na momencik tylko w przerwie między podsypianiem :D Z okazji ,że obudzono mnie dziś o nieludzkiej porze czyli 7.30 od 15 podsypiam co chwila 8O Dopóki panyrobole były i robiły twardo kiwałam się na kuchennym krześle jak Żyd na kuczkach, udając nader starannie,że niby skąd ja nie śpię na stole, długopis mi upadł na podłogę, pod stołem leży pluszowa wiewiórka Maszeńki więc muszę ją podnieść i tak dalej. Pany robole zrobiły i pojechały ja poszłam do pokoju z twardym zamiarem posprzątania na glanc, usiadłam na łóżku, Masza się przytuliła i bęc, nagle mi telefon dzwoni...Ustawiłam przypominajkę na 17 bo o tej porze miałam podać małej antybiotyk. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam... Ale jeśli do tej pory robiłam sobie nadzieję,że jestem normalna lub ewentualnie ktoś takie złudzenia miał to niniejszym dziś wyprowadziłam go z błędu. W skrócie: Panyrobole latają po domu noszą jakieś ociepliny, rurki śmurki nyple czy inne knyple oraz kolanka a ja siedzę w łazience na dole, przy otwartych na oścież drzwiach. A konkretnie klęczę przy sedesie i czułymi słowy zaklinam Maszeńkę która z wielce zdegustowaną miną grzebie w kuwecie. Brzmiało to mniej więcej tak: "Chodź Maszeńka zrób siusiu dla mamusi no zrób, mamusia się tak ucieszy wiesz? Ty gwiazdeczko moja malutka mamusia wie,że chcesz siusiu nie krępuj się, zobacz mamusia też siedzi na kibelku tylko ty na swoim mamusia na swoim, chodź, zrobimy siusiu razem, mamusia też zrobi siusiu." A w tym czasie panrobol przechodził przez kuchnię.... Usłyszałam dźwięk jaki wydaje szczególnie mocno zatkane kolanko pod wanną. Tak jakby panrobol się zassał. A chwilkę potem z piwnicy dobiegły dźwięki jednoznacznie wskazujące,że pozostała część ekipy jest naprawdę bardzo ale to bardzo mocno zakłaczona i próbują właśnie z siebie wykrztusić coś co prawdopodobnie jest nosorożcem włochatym... Tak. Wiem. Wiem jak to zabrzmiało. Ale co ja będę ekipie roboli tłumaczyć,że dostaję spazmów za każdym razem jak mój kot idzie do łazienki i z zapartym tchem słucham, czy malutka trzeszczy czy siusia, bo to w tej chwili najważniejsze... Po drugim dzisiejszym siusianiu dzwoniłam do Małżonka z radosnym okrzykiem "siusiała siusiała już drugi raz dzisiaj siusiała moja gwiazdeczka maleńka wiesz kochanie jaka jestem szczęśliwa?!" Szczerze mówiąc bardziej mnie cieszył poranny południowy popołudniowy i wieczorny ( przed mniej więcej godziną ) sik Maszeńki niż pierwszy samodzielny sik mojego syna na nocnik. Jakaś dziwna jestem chyba... No, ale mój syn nigdy z tymi sprawami problemów nie miał.... A że jestem powiedzmy mało normalna? No cóż, ponoć normalnych ludzi na świecie nie ma, są jedynie źle zdiagnozowani... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob mar 07, 2015 23:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jesteś taka nienormalna jak i my tutaj wszystkie lub prawie wszystkie. :D :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26781
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 07, 2015 23:54 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Adrenalina Ci zeszła i dlatego podsypiasz . Wypocznij :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob mar 07, 2015 23:58 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dobrej Nocy Wam życzę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26781
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2015 0:03 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Wiecie,że coś w tym musi być? Autentycznie czuję się jakby ktoś mi z pleców zdjął paletę z cegłami...Możliwe,że napięcie zeszło, i teraz muszę odreagować a ja po większym stresie zazwyczaj cierpię na tak zwaną śpiączkę funkcjonalną, jak zdałam maturę to potem spałam przez trzy dni z dwiema przerwami na siku.... Nie zmienia to faktu,że nadal będę się denerwować jeśli Masza będzie na przykład rzadziej sikać....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie mar 08, 2015 0:10 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

A to jest zupełnie normalne :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie mar 08, 2015 0:16 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Chyba mam już odruch warunkowy, jak mój syn grzebnął łopatką w kuwecie bo Artemek narobił i synek stwierdził,że atmosfera w łazience jest zabójcza i on nie może się skupić to z miejsca się zerwałam na równe nogi i leciałam zobaczyć, czy to czasem nie Masza :D Wariactwo jak nic....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie mar 08, 2015 5:26 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ty się w ogóle nie przejmuj - musiałabyś widzieć, jaka tu panowała zbiorowa histeria i depresja, gdy ratowany przez koleżankę Aniadę koci osesek zechciał był przez 9 (DZIEWIĘĆ!) dni nie kasztanić..... :mrgreen:

KotkaWodna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2588
Od: Pon kwi 07, 2014 21:26
Lokalizacja: Dwie Rzeki

Post » Nie mar 08, 2015 8:15 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Dosłownie historie mrożące krew w żyłach :lol:
Ja też skakalam z radości jak Molka po operacji zaczęła robić siku- 28 godzin czekałam ;) a jak po 4 dniach od operacji zrobiła kupę to się napilam z radości :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie mar 08, 2015 12:17 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie mar 08, 2015 12:23 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Kasia - ale ci sie na bazarkowym wątku zamówień sypło. :D Zaglądałaś tam ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości