MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Przypomnialas mi, Wiesiaczku, o dzialeczce,
wlasnie powinnam wyslac pieniadze do gminy i zapomnialam.
Tez mam dzialeczke, 1000m. i domek, dookola niego tylko trawa, iglaki i brzozki (w tej chwili juz olbrzymie drzewa bo sadzilismy je ponad 20 lat temu).
Calosc jest strzezona (ochrona), wiec sie nie martwie, ze tak dlugo tam nie zagladam ale trawa, wiadomo, strasznie zarosnie a jestesmy tam tylko raz do roku.

111janina pisze:Przypomnialas mi, Wiesiaczku, o dzialeczce,
wlasnie powinnam wyslac pieniadze do gminy i zapomnialam.
Tez mam dzialeczke, 1000m. i domek, dookola niego tylko trawa, iglaki i brzozki (w tej chwili juz olbrzymie drzewa bo sadzilismy je ponad 20 lat temu).
Calosc jest strzezona (ochrona), wiec sie nie martwie, ze tak dlugo tam nie zagladam ale trawa, wiadomo, strasznie zarosnie a jestesmy tam tylko raz do roku.

ja mam malutką 300 m, taka jak tyo się mówiło "pracownicza",
mam różne kwitnące krzewy, róże, trochę sieje kwiatów, no i trawe, którą trzeba stale kosic , altanke też mam,
lubie tam być, zawsze ktoś z sąsiadów jest dlatego jest bezpiecznie, ale też kradna strasznie, :ryk:

U mnie bardzo kradli ale teraz, jak jest ochrona, juz nie.
Zdjecie zrobilam godzine temu;

Witamy się pięknie na wątusiu

i trzymamy mocno kciuki i łapki za zdrówko Anyżka :ok:

niech kotunio szybko dochodzi do siebie

Duża z pięciorgiem dzieci :mrgreen:

ps. w tym z jednym sikającym po szafach

agusialublin pisze:Witamy się pięknie na wątusiu
i trzymamy mocno kciuki i łapki za zdrówko Anyżka niech kotunio szybko dochodzi do siebie
Duża z pięciorgiem dzieci
ps. w tym z jednym sikającym po szafach

Witam cieplutko :1luvu:

I za kciuki dziękujemy :201461

agusialublin,
a u Ciebie na awatarze to kopia Bialasi-Bielinki...tez ma szara kokardke nad oczkiem...
znasz?
czesto siedzi pod tujami na fotkach bezdomniaczkow u Kici

111janina pisze:agusialublin,
a u Ciebie na awatarze to kopia Bialasi-Bielinki...tez ma szara kokardke nad oczkiem...
znasz?
czesto siedzi pod tujami na fotkach bezdomniaczkow u Kici

u Agnieszki w awatarku siedzi Pysion :lol:

Beata, a Tobie co ? to nie jest odpowiedź

puszatek pisze:
111janina pisze:agusialublin,
a u Ciebie na awatarze to kopia Bialasi-Bielinki...tez ma szara kokardke nad oczkiem...
znasz?
czesto siedzi pod tujami na fotkach bezdomniaczkow u Kici

u Agnieszki w awatarku siedzi Pysion

Beata, a Tobie co ? to nie jest odpowiedź

nom, to mój Pysionek, jak był malutki. Mieścił mi się na jednej dłoni. Teraz to już przystojny kocurek z niego sie zrobił i wielka ciapa :mrgreen:

Rysio-16-02-2013 [*]

Anyżek po całkowitym wyleczeniu, będzie wypuszczony do swojego miejsca bytowania.

meg11 pisze:Anyżek po całkowitym wyleczeniu, będzie wypuszczony do swojego miejsca bytowania.

Ty tak piszesz, Kici napisała coś zupełnie innego, a kot jest u niej nie u Ciebie

Na Dzień Kota dla wszystkich futerek od Tulisia i dla Dużej tesz

jaaana pisze:Nie doczytałam Mogłabyś mnie skierować na odpowiednią stronę?

Proszę, w tym wątku jest opisana dokładnie historia Lalusia i warto przeczytać ją od początku. Wszystko tam jest, łącznie z apelem o pomoc w szukaniu domu, o tym jak ten dom się w zasadzie znalazł a później, po diagnozie wycofał.
viewtopic.php?f=1&t=163299&hilit=Lalu%C5%9B
Na stronach 12 i 13 dokładny opis wizyty, diagnoza i skany m.in. opisu wizyty oraz wpisu w książeczce zdrowia.

dalia pisze:
meg11 pisze:Anyżek po całkowitym wyleczeniu, będzie wypuszczony do swojego miejsca bytowania.

Ty tak piszesz, Kici napisała coś zupełnie innego, a kot jest u niej nie u Ciebie

Ja też znam wersję o wyleczeniu i wypuszczeniu Anyżka. Więc może zanim zaczniemy zakładać, że będzie inaczej poczekajmy, aż kot zostanie wyleczony?

Tundra pisze:Ale, przy całej mojej życzliwości dla Kici, ostatnie wpisy bardzo mnie niepokoją. Anyżek jest chory, więc to na razie zostawmy, ale Beatko, może jednak przemyśl adopcję Calineczki, co? Chętnie zapłacę za pakiet ogłoszeń u CatAngel.

Edit: doczytałam, że Anyżek będzie wypuszczony.

Co do Calineczki, też tak uważam - najlepsza opcja to znaleźć jej nowy, dobry i kochający dom :ok:

Tak, Laluś to kot chory. I od początku było wiadomo, że zostanie u Ciebie.
I dobrze, stres przy takiej chorobie nie jest wskazany.
Ale co z Calineczką? Wyciągnęłaś ją ze wsi, uratowałaś - super.
Ale jak długo dasz radę to wszystko ogarnąć?

A ja zapytam raz jeszcze:

Erin pisze:Ale co z Calineczką? Wyciągnęłaś ją ze wsi, uratowałaś - super.
Ale jak długo dasz radę to wszystko ogarnąć?

MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Kto przegląda forum