MOJE KOCIE BIEDY cz.2 Mała Calinka ocalona przed śmiercią

Kicikici ja bym zgłosiła ten fakt do straży miejskiej lub policji. Może w innych miejscach karmienia w mieście też były takie łapki montowane. Zimno się zrobiło to i zapotrzebowanie na kocie skórki wzrosło.

Misiuniu Kochany żyj nam sto latek w zdrowiu i szczęściu :birthday:

Ja też mówiłam, żeby to zgłosić - dziś pułapka (po co?) a jutro te koty otrują. Załamywaniem rąk nic się nie wskóra - trzeba konkretnych działań - bo ten zwyrodnialec widzi to i czuje się bezkarny. Np administracja mogłaby podbić pieczątką kartki, które rozwiesiłoby się po klatkach informujące, że koty wolno żyjące mają prawo być dokarmiane czy coś w tym stylu. Jak policja przyjedzie raz, drugi to też ten zwyrodnialec będzie się miał na baczności. Czy nie da sie kotów karmić w ustronnym miejscu, z dala od ludzi? Budki takie pięknie ocieplane zawsze będą kusić choćby nastolatków do niszczenia tak jak nowe przystanki czy pomalowane ściany.
Niestety z tymi skórkami to prawda, pieski topią na smalec. To już nie jest chore... to psychiczne a tacy żyją wśród nas

Najlepsze życzenia dla MISIACZKA :birthday:

i dużo

Kochany MISIU, życze Ci zdrówka i dużo smakołyków :birthday:

Dzień dobry w niedzielne południe...
Bezdomniaczki,na które była zastawiona ta pułapka są w miejscu raczej ustronnym,nie kręci się tam wiele ludzi...
Tam nigdy nie było problemu,zaczęło się od pewnego czasu.
Tam nie ma bloków,nie ma kogo uświadamiać...
Podczas karmienia rzadko spotykam tam ludzi,jest spokojnie...może aż za spokojnie
Ten ktoś tam celowo przychodzi,każda postawiona budka jest od razu wyrzucana,ktoś dziennie patroluje to miejsce...
Janinko,Klaudiu,Gosiu,wiesiaczku

Misiuniek dziękuje za życzenia...

Najlepsze życzenia dla Misia!

Sto lat, sto lat...

Najlepszego Misiulku :birthday:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Misiaku!! dużo zdrówka, radości, nieustających zabaw z kocimi futerkami, dużo głaskania, drapania za uszkiem i pod bródką i samych psich radości każdego dnia

Dziękuję jeszcze raz wszystkim za cudowne życzenia dla Misieńka

u mnie dzisiaj tak zimno

tak potwornie zimno,ręce miałam tak skostniałe,że nawet nie umiałam nałożyć jedzenia bezdomnym...straszny ból,największy jak odmarzają już w domu
Najbardziej żal mi tego jednego stadka,bo nie ma gdzie postawić im budki...od razu jest wyrzucona..
biedne dziewczynki czekały już pod autami...tak mi ich szkoda...
niewiem komu tak bardzo zależy,aby te kotki nie miały schronienia,choćby nawet na.czas czekania na jedzenie.
Nałożyłam im jedzonko i czekałam aż zjedzą,chcę mieć pewność,że nie wyrzucą,że koty napewno zjadły to co im dałam
teraz dziennie będę czekać tak długo,aż zjedzą...