Lolek-żegnaj przyjacielu :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 16, 2014 13:36 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Agulas74 pisze:Anulka może jest ktoś, kto mógłby ci pomóc teraz w opiece nad Lolkiem? Wiem jakie to obciążające...


Niestety mąż "wyjechany" do środy :( Raz dziennie przychodzi koleżanka i pomaga mi go karmić... Mało, ale wszyscy w pracy cały dzień... Jestem zdana na siebie, a on wyłacznie na mnie :( :(
Musimy dać radę, nie ma wyjścia.
Obciąża najbardziej psychikę, bo patrzeć jak cierpi przyjaciel boli bardzo :cry:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 16, 2014 14:10 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

kontaktowałaś się z dr J.?
oni mają doswiadczenie, wiedzę i parę innych rzeczy też

zrób to skoro i tak siedzisz w domku - zrób :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 16, 2014 15:10 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Kinnia pisze:kontaktowałaś się z dr J.?
oni mają doswiadczenie, wiedzę i parę innych rzeczy też

zrób to skoro i tak siedzisz w domku - zrób :D


Pisałam, ale nie wiem czy odpiszą...
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 16, 2014 16:59 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Anulka pisze:
Kinnia pisze:kontaktowałaś się z dr J.?
oni mają doswiadczenie, wiedzę i parę innych rzeczy też

zrób to skoro i tak siedzisz w domku - zrób :D


Pisałam, ale nie wiem czy odpiszą...


zadzwoń do rejestracji, powiedz, że musisz rozmawiać z nim lub nią, powiedz o co chodzi , poproś - powiedz, że napisałaś, wysłałaś
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 16, 2014 18:12 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Kinnia pisze:
Anulka pisze:
Kinnia pisze:kontaktowałaś się z dr J.?
oni mają doswiadczenie, wiedzę i parę innych rzeczy też

zrób to skoro i tak siedzisz w domku - zrób :D


Pisałam, ale nie wiem czy odpiszą...


zadzwoń do rejestracji, powiedz, że musisz rozmawiać z nim lub nią, powiedz o co chodzi , poproś - powiedz, że napisałaś, wysłałaś


Odpisali, nie wiem kto, bo nie podpisano i napisano tylko, że po konsultacji z lekarzem... Piszą, żeby ściągnąć płyn... Szukam lecznicy, która to zrobi sprawnie :cry:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 16, 2014 18:47 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Anulka pisze:
Kinnia pisze:
Anulka pisze:
Kinnia pisze:kontaktowałaś się z dr J.?
oni mają doswiadczenie, wiedzę i parę innych rzeczy też

zrób to skoro i tak siedzisz w domku - zrób :D


Pisałam, ale nie wiem czy odpiszą...


zadzwoń do rejestracji, powiedz, że musisz rozmawiać z nim lub nią, powiedz o co chodzi , poproś - powiedz, że napisałaś, wysłałaś


Odpisali, nie wiem kto, bo nie podpisano i napisano tylko, że po konsultacji z lekarzem... Piszą, żeby ściągnąć płyn... Szukam lecznicy, która to zrobi sprawnie :cry:


mojej Milusi płyn ściągali doktorostwo J. - szukaj, ulżysz kotowi bardzo, on się strasznie męczy teraz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 16, 2014 18:57 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

A jak się ściąga płyn? Pod usg? Chirurg to robi czy wet? Warto to wiedzieć, zanim się wybierze, dokąd pójść z kotem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 16, 2014 19:07 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Frida i Nadzieja były odbarczane po dokładnym osłuchaniu i po USG (zawsze przez weterynarzy o których wiem, że operują).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2014 19:09 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

mziel52 pisze:A jak się ściąga płyn? Pod usg? Chirurg to robi czy wet? Warto to wiedzieć, zanim się wybierze, dokąd pójść z kotem.

U nas płyn ściągała na miejscu, w lecznicy dr Czubek a kot był ciągle monitorowany pod USG. Pomoc stała obok gotowa z ew poomocą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 16, 2014 21:29 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

ASK@ pisze:
mziel52 pisze:A jak się ściąga płyn? Pod usg? Chirurg to robi czy wet? Warto to wiedzieć, zanim się wybierze, dokąd pójść z kotem.

U nas płyn ściągała na miejscu, w lecznicy dr Czubek a kot był ciągle monitorowany pod USG. Pomoc stała obok gotowa z ew poomocą.


Niestety my tutaj nie mamy takich specjalistów :( Szukam, czytam, ale chyba nie ma weta idealnego, albo przynajmniej zblizonego do ideału. Tam gdzie teraz chodzę, nie wykonują takich zabiegów, szkoda... Będę musiała znowu komuś obcemu zawierzyć... A to stresuje i mnie i kota :(
Żal mi go potwornie, już przyszedł połozyc się koło mnie na sofie, oddech w miarę się ustabilizował, ale niestety o 21 musiałam mu podać furosemid i przy okazji podkarmić, tym bardziej, że przyszła pomoc w postaci kolezanki. No i niestety znowu stres, który tylko pogarsza :( Jak nie podam leków-źle, jak podam też źle :cry: Nie pojadę do weta-źle, pojadę- dodatkowy stres-żle... Załamać sie można :(

Czy płyn jest ściągany bez narkozy? Inaczej sobie nie wyobrażam... Za słabe serducho :cry:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 16, 2014 21:41 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Tak płyn był ściągany bez narkozy (bo tej żadna panienka by nie przeżyła).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2014 21:56 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

bez narkozy - Milunia grzeczniutko leżała/siedziała

szybko i bezboleśnie - natychmiastowa poprawa była, wielka ulga dla niej
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 16, 2014 23:25 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

potwierdzam, bez narkozy, a czy szybko ? to zależy ile tego płynu jest, ile chce go wet ściągnąć, czy tylko do badania czy maksymalnie opróżnić opłucną.
najgorsze jest oczywiście wkłucie i dobrze jak odbędzie się na taka głębokość jak należy, aby nie szperać potem igła głębiej czy płycej - stąd oczywiście ważne aby robił to doświadczony wet który wie co robi i potrafi ocenić głębokość wkłucia po gabarytach kota.
wygląda to "strasznie" ale do wytrzymania - kot na pewno od razu poczuje się lepiej.
już po kolorze i konsystencji wydzieliny można niekiedy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić przyczynę.
ważne żeby kotek siedział spokojnie i się nie rzucał (nie wkładać w kaftan!), bo będzie bolało ;(
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1604
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt paź 17, 2014 10:16 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

Dzisiaj jest jakby ciut lepiej. Lolek rano chodził po mieszkaniu, wskakiwał do wanny żeby się napić wody. Oddech był ustabilizowany :1luvu:
Niestety musiałam go zabrać do weterynarza, co spowodowało stres. Gorzej było w domu z karmieniem strzykawką, to jest chyba to co najwiecej stresu mu przysparza :( Aż serce ściska... No i znowu szybciej oddycha :(

Jednak zaufam nowemu wetowi i na razie nie będzie punkcji. Mówi, że skoro jest lekka poprawa to nie warto narażać kota na kolejny stres, tym bardziej, ze reaguje strasznie. A próby pobrania płynu mogłyby skończyć się tragicznie... Do wtorku mamy podawać leki w domu, we wtorek wizyta i rtg i może się coś wyjaśni. Chyba, że wcześniej będzie się coś działo (tfu tfu, odpukać!!!).

Nie łudzę się już, że wyzdrowieje całkowicie. Liczę się z tym, że diagnoza może być bezlitosna. Jednakże chciałabym dać mu jak najwięcej z tego życia... Myślę, że te ponad 9 lat, które razem przeżyliśmy były dobre dla niego, z dobrą opieką, mało stresu i fajnym kumplem Rudim...

Lolek to cudowny kot, taki strachacz, który boi się wielu rzeczy, ale potrafi przyjść, przytulić się :1luvu: I zapatrzony w rudego kolegę :) Kot, który jak przyjechał do mnie (z Bielska Białej!) :) był zwierzątkiem półdzikim i nieciekawej aparycji ;) Wyrósł na pięknego kota, który rano myje włosy swojej pańci :1luvu: ...
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 17, 2014 11:39 Re: Lolek-jest bardzo źle-woda w płucach :(((

zapytaj weta ile czasu wchłania się płyn z wnęk, opłucnej oraz jakie jest rozprężanie sie płuc przy jego zaleganiu
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 73 gości