MOJE KOCIE BIEDY cz.2 Mała Calinka ocalona przed śmiercią

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2014 14:26 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Kamisha pisze:I ja się przysiądę :)

Zapraszam serdecznie :1luvu: :kotek: :201465

cessy pisze:ciesze sie ze paczka dotarla :ok: mam nadzieje ze zwierzakom sie spodoba ;)

Oczywiście, ze się spodoba :1luvu: Niektórzy już są zachwyceni ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Tak sobie leniuchujemy 8)
Gucio
Obrazek
Puszuń ślepinek
Obrazek
Laluń
Obrazek
Stanisław :lol:
Obrazek
Pandek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt paź 03, 2014 14:32 przez kicikicimiauhau, łącznie edytowano 1 raz
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 14:31 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

:1luvu: przed kotami nic sie nie ukryje ;) a jedzonko zwlaszcza :lol:
O rany, mamy swoj watek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171300 :201446
Wspieram Powszechna Sterylizacje - robie zakupy przez Fani Mani https://fanimani.pl/sklepy/A Ty?

cessy

Avatar użytkownika
 
Posty: 495
Od: Pon wrz 22, 2014 13:01
Lokalizacja: HH

Post » Pt paź 03, 2014 14:40 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

cessy pisze::1luvu: przed kotami nic sie nie ukryje ;) a jedzonko zwlaszcza :lol:


Zgadzam się z Tobą całkowicie :201468 :D
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 18:14 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Na fotach koty w przewadze spiace ale tych urzedujacych w "jedzeniowym" asortymencie tez sporo.
Puszunio rozczulajacy.
Te koty mialy duzo szczescia w swoim kocim zyciu !
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt paź 03, 2014 18:55 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Ale słodziaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

I Puszuś pod kocykiem od cioci Rilci :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Pt paź 03, 2014 19:06 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

kicikicimiauhau pisze:
Kamisha pisze:I ja się przysiądę :)

Zapraszam serdecznie :1luvu: :kotek: :201465

cessy pisze:ciesze sie ze paczka dotarla :ok: mam nadzieje ze zwierzakom sie spodoba ;)

Oczywiście, ze się spodoba :1luvu: Niektórzy już są zachwyceni ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Tak sobie leniuchujemy 8)
Gucio
Obrazek
Puszuń ślepinek
Obrazek
Laluń
Obrazek
Stanisław :lol:
Obrazek
Pandek
Obrazek

ALE MASZ SŁODZIAKI :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Kotka Milka
 

Post » Pt paź 03, 2014 20:03 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Witam Beatko Ciebie i piękne koty domowe i te uliczne, którym tak dzielnie i z poświeceniem pomagasz. :1luvu: Ciesze się, że paczki już dotarły i jesteś zadowolona - to najważniejsze. Trzymam kciuki za Was i stadko pod Twoją opieką. Co te biedaki uliczne by użyły bez Ciebie. :1luvu: Pozdrawiam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt paź 03, 2014 20:35 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Meggi 2 witam serdecznie :1luvu: cieszę się,że kocinki się podobają :1luvu: a ile jeszcze takich biedów czeka aż ktoś się nad nimi ulituje...a czy się ulituje? czy akurat będzie ten anioł w pobliżu? Dla niektórych pomoc nigdy nie nadchodzi...umierają same nie wiedząc co to dom,ciepło,pełny brzuszek i miłość :cry:
to takie strasznie smutne...
Kasiu...Puszuń pokochał kocyk <3 on uwielbia kocyki...
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 20:37 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Ja tez sobie przycupne, jesli mozna.
Mam dzisiaj wolne i doczytuje poprzedni watek - Beata, jestes Wielka :201494

Cudowne te fotki, zarowno Twojej gromadki domowych, jak i Bezdomniakow wcinajacych z zapalem.

Jak Ty to robisz, ze przy tak pokaznym stadku u Was panuje taka harmonia miedzy kotami? I jeszcze Misiu wszystkie koty kocha, a za Szpieguskiem lata z kokardka na glowie jak cień :wink:

Wszystkie sa cudne, Szpiegusek zapadl mi gleboko w serce, matko jak on u Ciebie wydobrzal, kot jak nowy, widac jak sie u Ciebie kokosi :love:
Nie zameczaj sie Kochana myslami o tym, ile lat mial nieciekawe zycie - za to ma piekna emeryture dzieki Tobie.
Czy tam jeden z rodziny Czarnuszkow nie jest bliskim krewnym Szpieguska? Jeden z nich jest taki mocno podobny do niego...

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt paź 03, 2014 21:03 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Witaj Inko :1luvu: cieszę się,że jesteś...
Szpieguś wydobrzał,odżył,wygrał życie,przyszedł sam wchodząc mi do transporterka...walczyłam o niego,chciałam żeby żył i żeby doznał szczęśliwości ,której nigdy nie miał...udało się,cieszy mnie to jak patrzę w jego mądre oczy,a On podchodzi i daje całuski...
Miś kocha Szpiegusia wogóle kaźdy każdego kocha...nie ma złości...panuje miłość i zgoda...
Gretka to córka Mamy Kicicy ze stadka I i prawdopodopodobnie tatą jest Szpiegus, są bardzo podobni i z wyglądu, i z charakteru, ale jest malutka... Kocurek Łąkuś też bardzo przypomina Szpiega, pewnie też jest jego dzieckiem..
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 21:26 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Hej, poniewaz nie bardzo wiem czy moj priv doszedl (byly jakies problemy) to odezwij sie, czy tu na priv, czy piszac na LTR63@poczta.fm bo mam pare rzeczy, ktorymi moge sie podzielic, m.in. karme urynaryjna.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4936
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 03, 2014 21:37 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Lifter pisze:Hej, poniewaz nie bardzo wiem czy moj priv doszedl (byly jakies problemy) to odezwij sie, czy tu na priv, czy piszac na LTR63@poczta.fm bo mam pare rzeczy, ktorymi moge sie podzielic, m.in. karme urynaryjna.

Bardzo Ci dziękuję, wszystko jest na wagę złota - PW doszła <3 (juz odpisałam) :kotek:
kicikicimiauhau
 

Post » Sob paź 04, 2014 0:11 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Ostatnio jeden maluch także wszedł mi do transporterka i nie chciał wyjść, jutro także i on ma kastracje. Na szczęście udało mi się znaleźć DT dla niego u koleżanki.

Kici, jesteś wspaniałą osobą, pomagasz tylu zwierzakom, mam nadzieje, że też kiedyś będę mogła AŻ TYLE pomagać. Ja teraz jestem poza moim miejscem zamieszkania, na szczęście koty które od tamtego roku dokarmian są pod opieką kilku Pań, poza tym ze stada 10 kotów zobiły się tylko 2 :)
Tam dom Twój, gdzie kot Twój!

Serenity

Avatar użytkownika
 
Posty: 47
Od: Wto sie 19, 2014 23:03
Lokalizacja: Siedlce/Warszawa

Post » Sob paź 04, 2014 9:51 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Serenity, dziękuję Ci za ciepłe słowa <3
Dobrze, że znalazłaś osoby, które zajmują się tymi kociakami :) A tym ośmiu udało się znaleźć domki?
W przyszłym tygodniu zaczynam łapać na sterylkę kotki ze stadka II - póki co urzędnicy dali mi tylko dwa talony, mam nadzieję, że w tym roku jeszcze kilka dostanę. Na pewno uda się złapać Białasię - bardzo szybko się oswoiła, uwielbia mizianki, więc nie będzie problemu. I Pingusię (też już pozwala się dotykać), a jako że ma jakieś 8 - 9mies., to niedługo może rui dostać. Przynajmniej te dwie dziewczynki już będą bezpieczne :) W tym stadku są 2 kocury, 6 kotek, Błękitek jeszcze za mały na sterylkę, ale poki co jeszcze dziki i nie znam płci. Milka i Krówka też jeszcze nie wychodzą poza ogrodzenie, ale dam radę je ciachnąć, bo nie może być więcej maluchów, bo gdzie znów się podzieją :(
Stadko III - dwie kicie są też bardzo dzikie, szczególnie Białaska Łaciata - ona w lutym się pojawiła, ale jest strasznie bojaźliwa :( Nowa już trochę lepiej, pozwala się zbliżyć na ok. 15cm, kilka razy dała się ostatnio pogłaskać - ale tak jak mówię: jakoś ogarniemy i w końcu ciachniemy :ok: Budka bezpiecznie stoi ukrytą za śmietnikami, dokładnie zlana przez jakiegoś kocurka :mrgreen: Mają też w starej kamienicy piwnicę, także mają schronienie :)
Niedługo zrobię porządną budkę dla dziewczynek, którym wyrzucili i miski, i domek :( Tyle że muszę poczekać, aż skończą deptak za ok.dwa tygodnie, aż wielkie otwarcie nastąpi :evil: No tak, budka i biedne koty to nie jest ozdoba :evil: Przykre :( Ale potem już zapomną i schowam gdzieś w krzaki, żeby bidulki nie marzły, jak czekają.
Dziś wieczorem pokażę trochę zdjęć bezdomniacżkow :)
kicikicimiauhau
 

Post » Sob paź 04, 2014 10:08 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Wyznania żebraczki...

Miau dobry wszystkim :)
Cudne fotki <3
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: draco_kot, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 111 gości