Moderator: Estraven
111janina pisze:Piekne kituchny, widac, ze szczesliwe
Od rana w domu puszczam wentylator, trochę lepiej się czują. No i schładzam ich gazą, żeby im tak gorąco nie było... Na obiadek przygotuję więcej mokrego, bo bezdomniaczkom pewnie gorąco, nawet w cieniu
Tyle dobrze, że kociaki zjadły mimo ogromnego upału, nie szło wytrzymać. Myślałam w pewnym momencie,że się tam między nimi przewrócę. Na ulicach ani człowieka nie było, wszystko ukryte,przynajmniej można było bez nerwów nałożyć jedzenie. Tak samo jest w wielki mróz, ludzi brak,ciemno i spokój święty... Nikt nie narzeka, że koty są...
Niedługo jesień, bezdomniaczki masowo zawsze dostają kataru, muszę niedługo zaopatrzyć się w antybiotyk i coś na odporność, ech... Chciałam każdemu tak kilka dni serię odpornościową zrobic przed jesienią, ale na razie ciężko
Chciała się z radości przytulić do Łatki, ale ta ją opluła, ofuczała i uderzyła łapką 



http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
Mam trzy staruszki 15+ nie rozumiem niektórych ludzi co do adopcji kociego seniora, polecam wszystkim, ja staruszki uwielbiam
szczególnie takie po przejściach,schorowane..
Po 10min. przeszło i teraz znów świeci słoneczko, ale trochę się ochłodziło. Staruszki bardzo są z tego powodu zadowolone, bo bardzo martwię się o nie w taki upał







Użytkownicy przeglądający ten dział: Fcfrnof, puszatek, włóczka i 76 gości