aannee99 pisze:Piękny jest ten kocurek

Pakować ?
Noc minęła spokojnie, ja się wreszcie wyspałam bo wiedziałam że nie muszę rano wstawać. Udało mi się jakos ogarnąć ten smród, on chyba nieco nabrudził obok kuwety i to śmierdziało, bo jak umyłam podłogę to jest lepiej. Odrobinę tylko, ale lepiej. Ponadto kiedy daję mu jesc, otwieram na oścież drzwi do sypialni bo moi i tak się tam nie pchają, a on wówczas nie jest zainteresowany zwiewaniem więc chociaż trochę się tam powietrze wymienia.
Sika i kupka regularnie i ładnie.
Zeżarłby wagon żarcia. Trzeba mu wydzielać. Jest chudy, ale w sumie nie jest jakis mega zabiedzony bo zważyłam go własnie i waży 3,2, więc nie jest to jakos strasznie mało.
Znów go troszkę obmyłam wilgotnym ręcznikiem. Sierść ma nieładną, brudną i szorstką, ale co się w sumie dziwić. Dojrzałam że jednak się myje, może nie jakos pucuje, ale myje, czyli nie jest tak że zupełnie nie ma odruchu.
Miauczeć potrafi jak kocur
Potrafi też bawić się piłeczką, ugniatać człowieka, ugniatać koc, i ssać koc ugniatając. Mrucząc przy tym.
Franio nieco wyluzował. W sumie już tylko buczy jak dłużej zdarzy mu się posiedzieć pod drzwiami sypialni, albo jak mały bardzo miauczy, ewentualnie jesli akurat Franio przechodzi gdy otwieram drzwi i dojrzy małęgo osobiście. Ale juz nie probował, póki co, rzucać się na mnie. Fuknął na Tymka, ale Tymek zwyczajowo nic sobie z tego nie robi. Tymek jest w ogóle stoik. Tylko apetyt moje koty mają mniejszy, ale to i upały na pewno się do tego dokładają, a nie zaszkodzi im. Jeść coś tam jedzą, dopilnowuję.