Bry wieczór.
Niestety małe nadal nie chcą jeść ,w przeciwieństwie do dużych

tych drugich chyba upał nakręca
Nie wiem czy u malców coś się kluje czy co

strasznie się martwię
Byłam dziś na cmentarzu ,ręce opadają ,miot podrostków 3 m ? miot kluseczek 5 tyg?

tych pierwszych mamusia już z brzuchem ,tych małych jeszcze nie .
Do karmicielki przybiegło z 5 kotek z wyciągniętymi cycusiami ,ale Ona nie wie skąd ,to nie jej ,Ogoniasta nie ma dzieci ,padły jej ,a ja widze cyce które sa na pewno dojone .
Jak z nią rozmawiać ?wydaje ciężkie pieniądze na karmienie tych biedaków i co z tego...
podrostków nikt nie weźmie ,klusie może gdzieś się upcha ,nie wiem jeszcze gdzie .
Jutro próbujemy złapać chociaż te dwie ,ale czarno to widzę .
Umówiona jestem na 15.30 ,a o 17 muszę wyjść do pracy.
Któraś z moich dziewczyn kocich nasiurała z krwią

jak by mało było problemów

najgorsze że nie wiem która ,na wszelki wypadek Kropcia dostanie swoje leki.