Ja jestem na etapie dumania spokojnego. Nic tu jednego dnia nie zmienię, dzisiaj kupuję suchy Renal i to będzie na wstępie do chrupania dla wszystkich, Sanabelle idzie w odstawkę. Mięso won, ryby won.
Mić teraz dostaje antybiotyk, leczymy ten stan zapalny wokół ząbka, dumam, czy Synergalu nie zamienić na Unidox, podobno lepiej tłucze takie bakterie okołoropozębowe.
W planie kilka podskórnych kroplówek i dieta. W planie też rwanie w narkozie tego zęba po kroplówkach w przyszłym tygodniu, ale to muszę przeanalizować razem z lekarzami raz jeszcze, może jednak nie walić narkozą w tej chwili w te nerki a za jakiś miesiąc po wstępnej diecie bezmięsnej, bezrybnej, itd. Oczywiście po zlikwidowaniu stanu zapalnego w pycholku.
Miciowi zrobiłam całą listę wyników, elektrolity też. Fosfor jest 1.96 przy normie do 1.9, więc tragedii chyba jeszcze nie ma. Reszta pi razy oko trzyma się normy, tragedii nie ma.
Na mokre nerkowe typu saszetki nie mam możliwości przejścia, po prostu nie pociągnę finansowo
W ogóle nie wiem, jak to wszystko będzie, nie ogarniam

A na razie nawet rano nie mogę mu dać antybiotyku dopyszcznie, bo nawiał, on wie, że rano do weta....