W sprawie Puchatka będę robiła podchody do weta we Wrocławiu bo jest podobno bardzo dobry. Na razie wykładam mu jedzenie na podłogę żeby mógł się pożywić na leżąco i staram się znosić go ze schodów, wchodzenie mu jeszcze jakoś idzie ale przy schodzeniu praktycznie spada. Już negocjowałam z DużymzBrodą żeby dodatkowo zabezpieczyć nisko poręcz schodów żeby nam kiciuś przypadkiem nie zleciał piętro niżej.
Małe ma znów brzydkie oczy

Przy okazji siedzenia w domu z powodu grypy przyuważyłam, że Małe ma problem ze wskakiwaniem na stół. Radzi sobie szukając stopni pośrednich ale trasy podłoga blat nie pokonuje wprost. Jak do nas trafiła to wyczuć można była, że nasada ogona jest sztywna, prawdopodobnie po urazie ale w takim razie również coś się zadziało w obrębie tylnego kręgosłupa. Będziemy musieli to zbadać. Wpisałam ją już na moja listę do weta.
Na razie jednak wyprzedzili ja Max z Mimkiem.
Maxowi mocno podskoczyło ciśnienie śródgałkowe. Oczy miał ogromne i bardzo go musiały boleć, miał nawet temperaturę. Skonsultowaliśmy sprawę ze specjalistą, wpuszczamy kropelki i tyle możemy dla niego zrobić. Przy okazji wiezienia Maxa do Warszawy skontrolowaliśmy krew i niestety przechodzimy na Renala i delikatne płukanie .
Razem z Maxem na badanie krwi załapał się Mimek bo nie dość, że jest usmarkany po kolana to jeszcze wygląda okropnie. Ma brudne futro i jest przeraźliwie chudy. Też podejrzewałam go o chore nerki jak Maxa ale okazało się, że dla odmiany Mimek ma chorą tarczycę. Mam go namówić na specjalistycznego Hillsa i liczyć na to, że wystarczy bo jakoś trudno wyobrazić mi sobie podawanie mu tabletek, jeszcze nie mam do niego takiego dostępu. Na razie przekonał się, że z wycieraniem nosa nie warto walczyć bo lżej się potem oddycha. Summamed i ACC jestem w stanie mu podać bo są w płynie, na tabletki ciągle mam nadzieję.
Fredek ostatnio przestał walczyć z Albertem, co samo w sobie bardzo by mnie ucieszyło gdybym go dziś nie zobaczyła wyraźnie osowiałego. Wyraźnie nie czuje się dobrze. Pewnie będzie następny w kolejce do weta.
Reszta szczęśliwie się trzyma albo o czymś nie wiem
