Moje kociska IX.. zdaaaaaaaaaaałam!!!!!! s. 103..

[AgaPap]

Już jest znów ze swoją mamą

Śpij spokojnie malutka .....

[dorcia44]

dwie chyba najfajniejsze dziewczyny
Pysiu [']
jak ona się do mnie tuliła...

[smil]

Aniu, współczuję

[Ciri]

Już pisałam na FB... Pysia chyba chciała do mamy, do Mrówci...
... kurcze, pamiętam jak pisałaś jak je obie wzięłaś z piwnicy; na tymczas... i obie zostały. I miały u Ciebie wspaniałe kocie życie


przytulam Aniu

[monmar]

Przybyliśmy z rewizytą i od 8 rano w pracy zaczytałam się w pierwszym wątku... (praca nie zając...). Widzę, że dużo się od tamtej historii zmieniło ... Mrówka... Pysia.... Obiecuję ekspresem nadrobić wszystkie wątki bo Twoja historia wciąga niesamowicie

[aamms]

Jakoś mi ostatnio nie idzie pisanie..

Z aktualności - byłam w zeszłym tygodniu z Młodym u weta..
Długo negocjowałam podanie convennii zamiast codziennie unidoxu w tabletkach..
ale po badaniu i próbach podania kroplówki pani doktor już bez protestu zgodziła się na convennię..
dodatkowo dostałam 4 zastrzyki tolfiny do podania i zalecenie wpuszczania 3x dziennie dwóch rodzajów kropli do oczu..
Z zastrzykami nie ma problemu - jakoś go dopadam z zaskoczenia.. a krople udało mi się do tej pory podać raz..

Młody zraził się do wetów kilka lat temu, jak trzeba go było natychmiast przetkać, bo już jedną łapką był za TM..
od tego czasu na wszelkie zabiegi pielęgnacyjno-medyczne reaguje nad wyraz agresywnie..

A rocznicowo - smutno rocznicowo - to już sześć lat, jak odeszła moja pierwsza puchata dziewczynka - Puchatek..

[AgaPap]

A rocznicowo - smutno rocznicowo - to już sześć lat, jak odeszła moja pierwsza puchata dziewczynka - Puchatek..

Pamiętam jak walczyłaś o nią, a los i tak miał swoje plany

[dorcia44]

hejka ,co słychać ?

[aamms]

Dzisiaj mija miesiąc do odejścia Pysi..
Jak to szybo przeminęło..

[dorcia44]

[aamms]

Właśnie wróciłam z Nikusiem od weta..
Potwierdziła się moja wczorajsza diagnoza - zapalenie pęcherza i lekkie przytkanie..

Od niedzieli wieczorem zaczął sobie przeciekać i nie dawał rady porządnie się wysikać..
wczoraj dostał 1/2 tabletki no-spy a dzisiaj polecieliśmy na ósmą na Białobrzeską..
Siooośki do badania zostały wyciśnięte.. wyniki po południu..
Nikuś dostał kroplówkę, zastrzyk przeciwbólowy i rozkurczowy i antybiotyk..
Gorsza sprawa, że na usg wyszło, że ściana pęcherza jest trzy razy grubsza niż powinna być.. i sporo złogów w pęcherzu..
Na szczęście jeszcze wszystko powinno się rozgonić farmakologicznie i na razie nie ma potrzeby cewnikowania..

Kroplówka będzie jeszcze przez dwa kolejne dni a kłucie doopki dużo dłużej..

Kocio był mało cierpliwy.. ale mu się nie dziwię - musiało go porządnie boleć to macanie i uciskanie pęcherza..
po wyciśnięciu siuśków trochę się uspokoił.. nawet przy zastrzykach i kroplówce był prawie grzeczny..

Zostawiłam go teraz w domu, niech odpoczywa..
zobaczymy jak się będzie czuł wieczorem..

[kicikicimiauhau]

Dzisiaj mija miesiąc do odejścia Pysi..
Jak to szybo przeminęło..

[*]
za Nikusia, będzie dobrze

[AgaPap]

Biedny NIkuś Ale trza mu wytłumaczyć po kociemu, że to dla jego dobra

[aamms]

Biedny NIkuś Ale trza mu wytłumaczyć po kociemu, że to dla jego dobra

Jakoś dajemy radę..
Nikuś jest zgodnym koteckiem..
w końcu przecież lata temu zaakceptował pranie swojej doopki, jako stały element życiorysu..

Tabletki i zastrzyki znosi bez większych protestów..
zobaczymy jak dam radę z kroplówką..

[aamms]

Nikuś przy kroplówce grzeczny jak aniołek..
Na początku jest kąpiel i suszenie kota, potem kilka zabiegów upiększających..
a potem zastrzyki i kroplówka..
A kocio sobie leży wyluzowany na czystym ręczniczku w wannie.. i mrrrruczy..
nawet trzymać go nie trzeba.. tylko głaskać i miziać pod brodą..


Miś odmówił zjedzenia śniadania..
Mam nadzieję, że to chwilowe..
ale 14 latek kociowi stuknie 7 maja..

Jak pisałam - stadko mi się postarzało.. i z niepokojem obserwuje moich seniorów..
każde ich odstępstwo od codziennych zwyczajów powoduje, że zaczynam wpadać w panikę..