Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

moje serki waniliowe danio ale w min ilosciach-tak na sprobowanie

ewkaa pisze:Wie co dobre
a filmik dobrze zdecydować najpierw czy w poiomie czy w pionie nagrywasz , bo troche potem szyja boli przy oglądaniu

Hyhy, słuszna uwaga, człowiek się całe życie uczy :ok:

negretka pisze:Jeszcze nie dawałam Ayumi serka wiejskiego, muszę wypróbować. Jak na razie jadła jogurt grecki z 10% tłuszczu.

Polecam!

N.K.

ewkaa pisze:Fenriś uwielbia Bielucha

Bieluch też jest ok, ale ja średnio go lubię, więc okazji za wiele nie ma

anulka111 pisze:moje serki waniliowe danio ale w min ilosciach-tak na sprobowanie

Anulka, a one nie szkodzą?

Nie wiem, czy Wam kiedyś wspominałam że Inara ma dwa posłanka. Jedno od samego początku ignoruje (oczywiście), za to drugiego, tego z parapetu, wyraźnie nie lubiła. I kiedy mówię "nie lubiła" mam na myśli nie tylko to, że na nim nie siadała i unikała nawet dotknięcia go, ale to, że kiedy niechcący zostawiłam je na krześle z którego korzysta żeby wskoczyć na parapet, to wolała zrezygnować z wejścia na parapet niż zbliżyć się do posłanka.
Nie wiem, czy to dziwne, czy normalne :roll:

W każdym razie ostatnio to posłanko ze znienawidzonego zrobiło się Absolutnie Ulubione :mrgreen:

JUż o tym wspominałam wcześniej, a dziś drobna sesja z leniwego popołudnia:
Obrazek

Gdzie jest która część kota? :ryk:

No co ty, chciałaś tu usiąść?
Obrazek

Basia_Blue pisze:Bieluch też jest ok, ale ja średnio go lubię, więc okazji za wiele nie ma

No u nas Bieluch jest specjalnie dla F kupowany

Basia_Blue pisze:
anulka111 pisze:
moje serki waniliowe danio ale w min ilosciach-tak na sprobowanie

Anulka, a one nie szkodzą?

Pewnie dlatego anulka pisze o minimalnych ilościach, no bo to raczej nie jest dobre jedzenie dla kota - serek wiejski czy bieluch na 100% lepsze i nie trzeba ich ograniczać :mrgreen:

Basia_Blue pisze:W każdym razie ostatnio to posłanko ze znienawidzonego zrobiło się Absolutnie Ulubione

hehe koty mają takie fazy :wink:

- na światówce w Pl kupiła pamiątkowe posłanko i leżało sobie kompletnie olewane przez wszytskich, aż któreos dnia Mis zaczął e ugniatac i wpadł w totalne zakochanie, które trwało kilka miesięcy - aktualnie posłanko jest znowu omijane szerokim łukiem :roll:

Z cyklu Przygotowania do Wielkiego Dnia.

Dokonałyśmy przeglądu:
Obrazek

Przy okazji przybyła do nas dziś paczusia z zapasem jedzonka oraz zabawko-miską.
Obrazek

Zabawka składa się z kilku małych miseczek różnej głębokości, z których trzeba sobie łapką wydłubywac chrupki. Ponoć docelowo ma to zastąpić normalną miskę. Na początek postawiłam zabawkę obok normalnej miski i nasypałam trochę chrupek:
Obrazek

No i najważniejsze wydarzenie dnia dzisiejszego...

Obrazek

Tak, N.K. została UPRANA :ok:

Bardzo dziękuję Komitetowi Pralniczemu oraz Loży Szyderców kibicującej zza ściany, dzięki Wam przynajmniej ja nie mam traumy po tym wydarzeniu :mrgreen:

Za to jeśli kogoś interesuje szczegółowy przebieg zdarzeń, proszę zasypywać pytaniami Gosiak104 i Biankę, gdzyż one wywaliwszy mnie za drzwi łazienki obdzierały NK ze skóry. A przynajmniej tak to brzmialo :twisted:

Chwilowo ogona, portek ani kryzy nie ma

Ciekawa jestem, czy Kicia wyschnie do czasu, kiedy pójdę spać, czy będzie mnie budzić smyrając mokrym futerkiem? :lol:

Masz piekna kocicę-a serka daje na czubek lyzeczki, tak na smak- moje lubia waniliowe ,wiec czasem z raz na pol roku

Nie wiem czy u N.K. się sprawdzi, ale spróbuj wykorzystać zieloną tasiemke od paczki jako zabawkę. Ayu służy ona jako coś na kształt wędki, za którą biega i skacze.

PS. Nie obraziła się za pranie kicia? Jak szybko wyschła?

Po naszym wyjściu nie dojechała policja? Bo mordodarcie było pierwsza klasa :twisted:

negretka pisze:Nie wiem czy u N.K. się sprawdzi, ale spróbuj wykorzystać zieloną tasiemke od paczki jako zabawkę. Ayu służy ona jako coś na kształt wędki, za którą biega i skacze.

PS. Nie obraziła się za pranie kicia? Jak szybko wyschła?

Obraziła się. Jest jakaś taka bez humoru i osowiała. Albo sfoszona :evil: