Luna - czarne szczęście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 27, 2013 15:44 Re: Luna - czarne szczęście

Luna poznała nową zabawę - ganianie za szmatką, kiedy ścieram kurze :roll:

W kupce jak na razie nie ma śladów gumki. Nie wiem już nawet, czy ją zjadła, czy nie...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 16:14 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Luna poznała nową zabawę - ganianie za szmatką, kiedy ścieram kurze :roll:

W kupce jak na razie nie ma śladów gumki. Nie wiem już nawet, czy ją zjadła, czy nie...


Może bawila się tą gumkom a potem gdzieś wsunęla pod fotel czy coś w tym stylu.
Po co kotom kupować zabawki skoro zawsze znajda cos innego do zabawy :mrgreen:
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158213]Obrazek

Marcyśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1451
Od: Nie lut 17, 2013 19:17
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto sie 27, 2013 16:16 Re: Luna - czarne szczęście

No właśnie nie wiem, jak wróciłam to tylko na łóżku leżały takie malutkie kawałeczki. Ale za mało ich było jak na całą gumkę. Może je tylko rozsiała po całym domu, ale raz już jedną zjadła, i potem wykupkała. Dlatego podejrzewam, że ta też skończyła w kocim żołądku...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 16:21 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:No właśnie nie wiem, jak wróciłam to tylko na łóżku leżały takie malutkie kawałeczki. Ale za mało ich było jak na całą gumkę. Może je tylko rozsiała po całym domu, ale raz już jedną zjadła, i potem wykupkała. Dlatego podejrzewam, że ta też skończyła w kocim żołądku...


Mam nadzieje ,że nie zjadla tylko gdzies ją przesiala.Alle gdyby nawet to raczej nie powinno nic jej byc skoro już taka sytuacja byla.A jak tam się spisuje jako modelka? Nadal kaprysi czy dala sobie zrobić parę fotek :kotek:
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158213]Obrazek

Marcyśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1451
Od: Nie lut 17, 2013 19:17
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto sie 27, 2013 16:24 Re: Luna - czarne szczęście

No mam nadzieję, że jednak nie zjadła, tamta wyszła od razu na następny dzień... Takie gumki raczej nie są zbyt zdrowe dla kota.

Niestety nadal marudzi :D niedobra, ja ją tak karmię, głaszczę i czeszę, a ona sobie nawet fotki nie da cyknąć, niewdzięcznica! :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 16:31 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:No mam nadzieję, że jednak nie zjadła, tamta wyszła od razu na następny dzień... Takie gumki raczej nie są zbyt zdrowe dla kota.

Niestety nadal marudzi :D niedobra, ja ją tak karmię, głaszczę i czeszę, a ona sobie nawet fotki nie da cyknąć, niewdzięcznica! :D


Ja mojej caly czas wypominam ,że jest niewdzięczna bo nie chce się gaskać ani brać na ręce,ale myslę,że nic sobie z tego nie robi :twisted: Ale nie potrafię się gniewać na tego mojego grubaska :1luvu:
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158213]Obrazek

Marcyśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1451
Od: Nie lut 17, 2013 19:17
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto sie 27, 2013 17:54 Re: Luna - czarne szczęście

Nie da się gniewać! ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 19:23 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Luna poznała nową zabawę - ganianie za szmatką, kiedy ścieram kurze :roll:

W kupce jak na razie nie ma śladów gumki. Nie wiem już nawet, czy ją zjadła, czy nie...


To może nie zjadła w końcu, już się nie martw. Tylko wyrzucaj każdą napotkaną recepturkę i będzie git, hehe.
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Wto sie 27, 2013 19:30 Re: Luna - czarne szczęście

I tak będę przez najbliższe kilka dni dokładnie studiować każdego kupala :D ale żadnych objawów nie widzę, nie wymiotuje, nic jej nie boli, więc już nie panikuję.
A te recepturki to chyba będę palić :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 19:36 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:I tak będę przez najbliższe kilka dni dokładnie studiować każdego kupala :D ale żadnych objawów nie widzę, nie wymiotuje, nic jej nie boli, więc już nie panikuję.
A te recepturki to chyba będę palić :D


O fu fu! Kot Ci padnie od smrodu palonej gumy, heh! Stevo chce zjadać swoje wyczeski, zwariowałam, aż mi mdło... Muszę go chronić przed jego własnym futrem, jeeez...
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Wto sie 27, 2013 19:42 Re: Luna - czarne szczęście

To ja Lunę muszę chronić przed psim jeszcze! A jak pisałam, pies to długowłosy owczarek belgijski. A ten koci ćwok wydłubuje spod szafy jakieś kłęby sierści i próbuje ją zjadać... Jakby jej mało było swojej...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 19:45 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:To ja Lunę muszę chronić przed psim jeszcze! A jak pisałam, pies to długowłosy owczarek belgijski. A ten koci ćwok wydłubuje spod szafy jakieś kłęby sierści i próbuje ją zjadać... Jakby jej mało było swojej...


To piękny ten Wasz pies musi być! Masz foto? Najlepiej z Luną i z psiną?
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Wto sie 27, 2013 19:47 Re: Luna - czarne szczęście

Nie nasz, rodziców Lubego ;) ale staruszek już, 13 lat ma. Ciężko im razem zrobić zdjęcie, bo nie przepadają za sobą, traktują się bardzo chłodno, mijają się bez patrzenia na siebie. Miałam nadzieję, że się zakumplują, ale trudno. Najważniejsze, że wojen między nimi nie ma ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Wto sie 27, 2013 19:54 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Nie nasz, rodziców Lubego ;) ale staruszek już, 13 lat ma. Ciężko im razem zrobić zdjęcie, bo nie przepadają za sobą, traktują się bardzo chłodno, mijają się bez patrzenia na siebie. Miałam nadzieję, że się zakumplują, ale trudno. Najważniejsze, że wojen między nimi nie ma ;)


A no to jak nie Wasz, to kiedyś się pewnie dokocicie, hmm? Luna lubi inne koty? Czy nie wiadomo?
ObrazekObrazekObrazek

Don't breed or buy while shelter pets die.
I WANT

Sylvanas

 
Posty: 274
Od: Pt sie 09, 2013 10:11

Post » Wto sie 27, 2013 20:03 Re: Luna - czarne szczęście

Oj tak, ja mam w planach dokocenie, chociaż nie wiem, czy lubi inne koty. Będę musiała to sprawdzić, bo może się okazać, że tak się przyzwyczaiła do bycia jedyną, rozpieszczoną księżniczką, że nie zaakceptuje drugiego kota. Moim marzeniem jest biały kocurek, albo przynajmniej z przewagą białego. Nawet mam już imię dla niego! Luna dostała swoje imię po, uwaga, czarnej kotce z Czarodziejki z Księżyca xDD uwielbiam anime i to było pierwsze, jakie oglądałam jako mała dziewczynka. Bajkowa Luna miała tam białego "narzeczonego" - Artemisa. Moja też musi mieć! xD

Ale to dopiero, jak już będziemy mieszkać sami. Zresztą, TŻ jest zadeklarowanym psiarzem, więc psa będziemy mieć tak czy siak, ale my już go z Luną nauczymy szacunku do koteczków :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, zuzia115 i 15 gości