Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

Wyładowania atmosferyczne w ciągu ostatnich dwóch godzin:
Obrazek

http://burze.dzis.net/?page=mapa

Coś na nas idzie

http://m.pogodynka.pl/radar/
błyska się i grzmi, ale w domu tak strasznie duszno...
Ostatnim razem, gdy była burza, to pozamykałam wszystkie okna, bo koty się bały, zamiast dać się przewietrzyć. Teraz zamiana, okna otwarte, koty się będą bać, a ja odetchnę :evil:

Niech się schowają do szafy, już im rozsuwam, o!

Warszawkę ślicznie ominęło. Patrzyłam na radarze - znowu omija. Od ponad miesiąca (tak mi się wydaje) nie spadła u nas kropla deszczu. Są całe połacie wyschniętej, żółtej trawy, to samo z liśćmi na drzewach. Winorośl, która od wielu lat przychodzi piąć się na mój balkon (pierwsze piętro) ma kilka gałązek dojrzewających winogron. Reszta uschła, nie dojrzała. Zwykły "zbiór" to około wiaderka 10 litrowego.

Marcelibu i inni zaduszeni i usmażeni

!
Pocieszę Was! Będzie dobrze, jeszcze chwila!
U nas cudownie, życie jest piękne, padało, grzmiało, przepłukało, ochłodziło! Mamy 20 stopni i zaraz będzie padać, już się zbiera :ok:

Nie ma żadnego słońca, jest czym oddychać, tylko jeszcze z domu nie mogę nijak wywietrzyć tego upału.
Ptaki śpiewają, poruszenie w przyrodzie, zwierzaki odżyły, ja zwierzak też.
Wracając do nocy, to Micio i Cosia jako te dwa balerony położyły się na parapecie otwartego okna w sypialni, jeszcze zanim nadeszła burza. I bidule dwa zasnęły kamieniem, tam było troszkę chłodniej.
A potem ta burza. Pioruny jak marzenie, waliło całkiem blisko i zacinało deszczem. A oni co? Nic!!!!! Nawet się nie obudzili!!!!!

I jeszcze coś wczorajszego. Zazusia pisała o tym, jak sobie ciepłą wodę leją do basenu i potem mają 30 stopni! I to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Robię to samo, tyle, że domową metodą, szlauch z umywalki w łazience i dolewamy wrzątku i jak wchodzimy bez telepania zębami, do takiej prawie wanny, to jest to najprzyjemniejsza zupna kąpiel na świecie.
Życzę deszczu i ochłodzenia, no, może felin życzę dużo ciepełka

Idziemy odpoczywać, fajny urlop :ok:

czitka pisze:(...) Idziemy odpoczywać, fajny urlop

Urlop na RODOS (Rodzinny Ogródek Działkowy Ogrodzony Siatką).

Byl deszcz, w nocy.
Zimno się zrobilo i trawa mokra paskudnie :evil:

I zimno mi w stopy jak siedzę przy komputerze :evil:

Ja też poproszę o upał!

Dwa wentylatory po lewej i prawej stronie mojego biurka w pracy.

Wieje, wreszcie wieje!
Siedzę na balkonie, bo w domu dalej się nie da i mogę oddychać!
Pada gdzieś w innym miejscu, dalej ciepło ale nareszcie jest tlen

Felin, ubierz skarpetki

MaryLux, Ty tak serio :roll:

?
Mocno nadal współczuję wszystkim, którzy jeszcze się topią z żaru i duszą. Jeszcze chwila!
My po odejściu upałów dzisiaj odpoczywamy, koty dostały wilczego apetytu i śpią z uśmiechem na pysiach między posiłkami.
Z utęsknieniem czekam na powtórkę ostatniej doby

Też są wyraźnie zmęczone tą kilkunastodniową gehenną. Na znak protestu przeciw upałom i żeby już nie wróciły wypuściłam wodę z basenu, amen.
Cały urlopowy dzień reanimacyjny spędziłam czytając książkę Moniki Jaruzelskiej "Towarzyszka Panienka". I nie wiem co myśleć, ale pewnie jutro będę wiedziała, niech się we mnie ułoży. Czytał ktoś?

Tak na serio to ja się najlepiej czuję przy około 25 stopniach.

Okolice Krakowa temp.20 stopni. Jest po deszczu, ale niebo już się wychyla zza chmur

Zrobiłam 66 :twisted:

słoików ogórków!!
Chyba będę nimi handlować :ryk:

Wystaw na bazarek

czitka pisze:Felin, ubierz skarpetki

Już to zrobilam :mrgreen:

Nie mam zamiaru sobie stóp odmrozić, a muszę posiedzieć do późna, bo mam duże zlecenie.
Zimno jest jak cholera :evil:

Do mnie przyszlo to z Krakowa. Patrzylam na radar. Wszystko co szlo od Wrclawia polazlo na Baltyk.Pada od 15 minut. Jak wyglada deszcz -zapomnialam. Ale pachnie... i burza jest.

Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

Kto przegląda forum