Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli / krótka aktualka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 27, 2013 15:50 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Ja jestem zdania, że ktoś kto ma talent to robienia zdjęć to nawet najgorszym złomem na świecie umie zrobić coś pięknego. Widzicie, co mi po lustrzance, jak fotek ładnych nie cykam :evil: :evil:
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 27, 2013 15:53 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

MonikaMroz pisze:Solarie ale Ty gadasz ! Twoje foty, tzn foty kotów są cudowne :ok: . Mi sie nigdy nie udało zrobić tak cudnego i wyraźnego ujecia :)
Sesja balkoning super ;) Chłopacy są extra :)

No teraz zdjęcia wychodzą ładnie, bo jest właśnie lato i na brak słońca nie można narzekać, ale wieczorem często chcę im zrobić zdjęcie jak razem śpią albo się bawią i nie ma szans - tylko ciemność widzę. :wink:

MonikaMroz pisze:Mozesz mi przypomieć jak masz na imie? Iza czy Paulina? Bo mylicie mi sie z Koczi i zawsze złe imiona powiem ;)

Hah, no przy tylu wątkach, użytkownikach itp. łatwo można się pomylić, fakt. :) Koczi to Paulina, ja jestem Iza. :wink:


KubaTST pisze:Ja jestem zdania, że ktoś kto ma talent to robienia zdjęć to nawet najgorszym złomem na świecie umie zrobić coś pięknego. Widzicie, co mi po lustrzance, jak fotek ładnych nie cykam :evil: :evil:

A tam, ładnych zdjęć nie cykasz, ja o nich nigdy złego słowa nie powiedziałam i nie powiem! :P Za to mało ich na wątku, dajesz, zdecydowanie za mało, ja czuję niedosyt. 8)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob lip 27, 2013 16:00 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Uruchomię wykopaliska komputerowe i coś specjalnie dla Ciebie wrzucę na wątek :)
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 27, 2013 16:10 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

solarie pisze:
NatjaSNB pisze:
solarie pisze:Przy czym ja to bardziej robię z chęci pochwalenia się, jakie piękne mam zwierzęta, bo z moim marnym sprzętem fotograficznym dużo super momentów, które mogłabym sfotografować mi umyka, bo albo aparat za wolno przetwarza, albo rozmazuje najlepsze ujęcia, więc zdjęcia mam mało "konkursowe". :roll:


A Ty myślisz, że ja foty pstrykam z innych powodów? :mrgreen: Pokazuję, co moje... w konkursach nie startuję bo ja też lustrzanki nie mam. Patrząc na te Twoje foty właśnie miałam pytać jaką masz lustrzankę i za ile :o 8O 8O 8O

No nie gadaj! 8O 8O 8O Byłam święcie przekonana, że masz jakąś wypaśną lustrzankę przy takich super ujęciach, np. Tosi z tą trawą, te wszystkie detale tak fajnie widać i w ogóle. 8O To w takim razie jesteś o wiele, wiele bardziej zdolna niż myślałam, skoro cyfrówką takie foty strzelasz. 8) Bo moja biedna hybrydowa Fuji fajne zdjęcia tylko robi jak zachodzą dwa warunki: jest dobre naturalne oświetlenie (czyli zimą, jesienią praktycznie zdjęć się robić nie da, bo w sztucznym świetle zdjęcia łapią brzydki żółto-pomarańczowy poblask) + obiekt fotografowany leży nieruchomo. :mrgreen:


Haha no widzisz... mój aparat to prezent ślubny od teściowej... o lustrzance marzę, ale jak to mój mąż zawsze powtarza... "najpierw przeczytaj instrukcję obsługi do tego aparatu, który masz" :ryk: On tak jak Kuba mówi, że nie aparat robi foty :roll:
Ale kochana Izo, u mnie też musi być światło i ruch znikomy... zdjęcia, które widzisz to jednostki wyłonione z setek, które robię dziennie ;)

KubaTST pisze:Uruchomię wykopaliska komputerowe i coś specjalnie dla Ciebie wrzucę na wątek :)


A ja pójdę popatrzeć :twisted:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 27, 2013 16:40 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

oo widze, że ktoś grzeszy i po imieniu mnie woła :twisted: na mnie nawet w domu Koczi wołają :lol:

ja mam lustrzankę, ale ręka i oko nie te już :roll: jakoś pare lat temu straciłam tego bzika na punkcie foto (lub jak kto inny woli - wenę twórczą) i już mi nic nie idzie... :roll:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 27, 2013 18:18 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

KubaTST pisze:Uruchomię wykopaliska komputerowe i coś specjalnie dla Ciebie wrzucę na wątek :)

I taka postawa mi się podoba. 8)


NatjaSNB pisze:Haha no widzisz... mój aparat to prezent ślubny od teściowej... o lustrzance marzę, ale jak to mój mąż zawsze powtarza... "najpierw przeczytaj instrukcję obsługi do tego aparatu, który masz" :ryk: On tak jak Kuba mówi, że nie aparat robi foty :roll:
Ale kochana Izo, u mnie też musi być światło i ruch znikomy... zdjęcia, które widzisz to jednostki wyłonione z setek, które robię dziennie ;)

Ja znam tylko 1% możliwości korzystania z mojego aparatu, bo wszystkie zdjęcia robię na trybie makro/super makro, bo tylko wtedy jest szansa, że chociaż część z nich się nie rozmaże. :mrgreen: Ja nie jestem żadnym fotograficznym freakiem (oczywiście nie urażając nikogo), więc nawet nie czytam żadnych instrukcji, poradników fotografowania, bo i tak nic z tego nie rozumiem albo zaraz zapominam. :lol:

No ale niby mówią, że "nie sprzęt a technika czynią zawodnika"... :twisted: :twisted: :ryk:


Koczi pisze:oo widze, że ktoś grzeszy i po imieniu mnie woła :twisted: na mnie nawet w domu Koczi wołają :lol:

ja mam lustrzankę, ale ręka i oko nie te już :roll: jakoś pare lat temu straciłam tego bzika na punkcie foto (lub jak kto inny woli - wenę twórczą) i już mi nic nie idzie... :roll:

Ale wy wszystkie psioczycie, no. :twisted: A każda zdjęcia robi super! Jak Ci nic nie idzie, Koczi, jak na wątek zdjęcia wrzucasz świetne, ja cały czas mam przed oczami to zdjęcie Gustawa z rozdziawioną paszczą albo wygibasy Edka przy wędce. :D


---
A tak swoją drogą, bo mi cały czas wylatuje z głowy. Zakładam, że większość z Was ma lepsze pojęcie niż ja, jeśli o badania moczu kotów chodzi, bo sama jeszcze nigdy tego robić nie musiałam.
Mam dwa pytania:
1) czy jeśli dzisiaj dałam ostatnią dawkę leku p/bólowego i p/zapalnego Pinelliemu na łapę to już w poniedziałek mogę łapać mu mocz do badania czy to za krótko, żeby nerki przefiltrowały ten lek i wyrzuciły go z organizmu, ergo badanie moczu może wyjść zafałszowane i nie pokazać ewentualnego zakażenia dróg moczowych?
2) po pobraniu moczu i zamknięciu go w pojemniczku, ile czasu może on stać w lodówce zanim namnoży się tyle bakterii, że próbka już nie będzie nadawała się do poddania badaniu? Pinelli zwykle pierwsze siku robi rano ok. 5:30, a lecznica jest od 8, czy te 2,5 godziny to za długo?

Edit: literówka
Ostatnio edytowano Sob lip 27, 2013 18:38 przez solarie, łącznie edytowano 1 raz

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob lip 27, 2013 18:29 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

ad.1 - solarie, ja bym jeszcze w poniedziałek tego moczu nie pobierała. To tylko jeden dzień, po zakończonej kuracji.Odczekaj co najmniej do środy :ok:

ad.2 - 2,5 godziny w lodówce to całkiem OK, nic się "temu moczu" nie stanie :wink:

A będą dzisiaj jakieś fotki ? Ja tak bardzo poproszę ... :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lip 27, 2013 18:46 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Witam :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Bez obaw nic się nie stanie z moczem jak włożysz go do lodówki :wink: Najlepszy jest poranny mocz, a jak Pinus siusia przed 6 to idealnie :mrgreen:

Nie wiem jak z lekami, jednak wątpię żeby było jakieś przeciwwskazanie. Przede wszystkim takie posikiwanie może świadczyć o obecności kryształów, a tego leki nie zafałszują.
Nie wiem jak z ph i ciężarem właściwym :roll:

Złapać możesz, a jak wet odradzi badania to najwyżej nie zbadają :wink:



Foteczki zawsze robisz świetne :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob lip 27, 2013 18:55 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Dzięki, dziewczyny. :1luvu: Czyli mam poprosić o badanie moczu z oznaczeniem ciężaru właściwego i coś jeszcze mam dopowiedzieć? Bo z doświadczenia wiem, że jak vetowi nie powie się dokładnie jakiego badania się oczekuje, to zwykle robi te najbardziej podstawowe podstawy i z tego potem mało co wynika. :roll:

Może dla świętego spokoju faktycznie zaczekam do wtorku-środy, bo ten lek na pewno obojętny dla organizmu nie był.

A co do fotek, to nie robiłam dzisiaj żadnych nowych, bo nawet sił do tego nie miałam, może przegrzebię jeszcze dzisiaj jakieś stare, ale nic nie obiecuję. Lub może jutro się jakieś pojawią. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob lip 27, 2013 19:20 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

solarie pisze:więc nawet nie czytam żadnych instrukcji, poradników fotografowania, bo i tak nic z tego nie rozumiem albo zaraz zapominam. :lol:


EEeeeee to jesteśmy typowe kobiety... po co instrukcja obsługi... wciskać wszystkie guziki, aż wreszcie zadziała :ok:
A poradników fotografowania też nigdy nie czytałam... jakoś tak myślę, że przy tak ruchliwych zwierzętach, nie ma czasu na analizowanie co się przeczytało :roll: :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 27, 2013 19:32 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Ph i ciężar właściwy bada się w podstawowym badaniu moczu i jeszcze kilka innych parametrów. Jest to badanie ogólne. Dodatkowo w takim badaniu jest badany osad moczu czyli obecność bakterii, kryształów, nabłonków.

Takie badanie zazwyczaj robi się u weta.

Czasem jak potrzebujesz szerszej analizy to próbka idzie do laboratorium. Tak było u nas, bo potrzebowaliśmy stosunek białka do kreatyniny.

Są też weci którzy nie robią u siebie badań laboratoryjnych i wszystko wysyłają do laboratorium.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob lip 27, 2013 19:49 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

solarie pisze:Ja nie jestem żadnym fotograficznym freakiem (oczywiście nie urażając nikogo), więc nawet nie czytam żadnych instrukcji, poradników fotografowania, bo i tak nic z tego nie rozumiem albo zaraz zapominam. :lol:
No ale niby mówią, że "nie sprzęt a technika czynią zawodnika"... :twisted: :twisted: :ryk:

ja i mam jakiś tam sprzęt (robię Canonem 50D z obiektywem 50mm f/1.8, bo wtedy są najostrzejsze i 'zamrożone' w ruchu... a w szufladzie leży jeszcze dziadziuś Canon 350D, jeden obiektyw szerokokątny i jeden teleobiektyw) i czytałam książki, poradniki, jeździłam na warsztaty polskie i trafiłam nawet na anglojęzyczne, mam wujka fotografa no i... no i nic, kryzys twórczy i koniec.

solarie pisze:Ale wy wszystkie psioczycie, no. :twisted: A każda zdjęcia robi super! Jak Ci nic nie idzie, Koczi, jak na wątek zdjęcia wrzucasz świetne, ja cały czas mam przed oczami to zdjęcie Gustawa z rozdziawioną paszczą albo wygibasy Edka przy wędce. :D

dla mnie one sa takie nijakie i bez życia, że mi czasem przykro :roll:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 28, 2013 19:08 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Upał naprawdę daje w kość chłopakom, mnie zresztą też. Od rana co chwilę zalegają inne miejsce, nie wiedzą już co ze sobą zrobić, gdzie uciekać przed gorącem. W obu pokojach bez przerwy chodzą wentylatory, rolety/zasłony zakrywają okna w całości, ale to i tak pomaga tylko trochę. Mokrym ręcznikiem moczyłam im futra, myślę, że przyniosło im to ulgę, bo nawet się nie wzbraniali. Przy czym po jakichś 5 minutach Malaga poszedł do słońca na parapet się suszyć. :lol:

Z Pinellim w związku z upałem nie mam żadnych problemów, bo apetyt ma wilczy, w dodatku na całe szczęście on uwielbia jak mu z barfa robię takie mięsne zupy, tzn. kawałki mięsa i do tego dużo, dużo wody, która miesza się z krwią wołową, wylizuje talerzyk do czysta. Dzięki temu w tych upałach jest bardzo dobrze nawodniony. Niestety Malaga nie ruszy mieszanki wcale jeśli wody jest w jego mniemaniu za dużo; to Pini zawsze po nim dopija pozostawioną krew. Poza tym w tym dzisiejszym upale Malaga prawie nic nie zjadł, dlatego chciałam go strzykawką napoić, żeby się nie odwodnił, ale nie było szans. Przez to, że miał pusty żołądek najmniejsza ilość wody powodowała w nim torsje i zwrotkę. Dlatego naszykowałam trochę zmniejszoną porcję i pokarmiłam go z ręki, wtedy zjadł wszystko. Zaraz ponowię próbę napojenia strzykawką.

Poza tym, wrócę jeszcze do kwestii sikania Pinelliego. We wtorek lub w środę, jak mówiłam, poczynię próby złapania mu moczu do badania, ale na 99% jestem przekonana, że jest w pełni zdrowy. Mówię to dlatego, że znowu od rana do nocy bezproblemowo biega do kuwety - albo swojej, albo Malagi, w zależności gdzie akurat ma bliżej. Poza tym od dwóch dni zaczęłam składać łóżko, żeby zrobić kotom więcej miejsca w pokoju na bieganie. Teraz wygląda to tak:
Obrazek

Jak widać w ciągu dnia Pini na nim śpi, bawi się i od piątku nie zdarzyło mu się siknąć nigdzie poza kuwetą (na noc jednak dalej śpi zamknięty w transporterze). A to właśnie ten niebieski "materac" między innymi zasikiwał, więc widocznie Biodor podziałał, bo zapach go nie przyciąga. Wczoraj też chłopcy zostali na godzinę sami w domu, dzisiaj nie było mnie i mamy ok. 3 godziny w domu, bo byłyśmy na większych zakupach i też w trakcie naszej nieobecności siku pojawiło się prawidłowo w kuwecie. Dlatego jestem zdania, że Pinelli sikał w nocy, bo był odizolowany od Malagi; w jego obecności sika gdzie trzeba. Gdyby miał chory pęcherz myślę, że byłby konsekwentny w sikaniu poza kuwetą, a nie robił to raz na tydzień i to w dodatku zawsze w nocy.

Jeszcze à propos zakupów, zajechałam z mamą m. in. do Netto w poszukiwaniu tego koszyka dla kotów do roweru. I faktycznie był wiklinowy koszyk, na metce zdjęcie małego kociaka, ale no właśnie... Ten koszyk mógłby służyć tylko dla Piniego i to najwyżej jeszcze na miesiąc czy dwa, a koszt to bagatela ponad 60zł. Ja jednak szukam czegoś, co posłuży mi nie tylko na te lato, ale i na następne. Za to nie mogłam się powstrzymać i kupiłam co innego. Pufkę-legowisko. :mrgreen:
Malaga i Pinelli wspaniałomyślnie zgodzili się zapozować z nowym nabytkiem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu podsesja "mały śmieszek" :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Cieszę się z zakupu, bo koty pufki nie olały, a wręcz dużą część popołudnia spędziły na niej śpiąc osobno... lub razem. :)

Obrazek


A oprócz tego trwa u mnie w domu walka o hierarchię przejawiająca się przez rywalizację o najwyższą półkę drapaka. Może niektórych to zaskoczy (mnie już nie, poznałam jego możliwości), ale póki co walki wygrywa rudy pomiot szatański. :lol:

Obrazek

Obrazek

Niestety Malaga jest bez szans z kotem pozbawionym skrupułów - jak tylko Mały zczaja, że Malaga zajął bocianie gniazdo, wskakuje na niego i gryzie go zamiennie w ogon i zadek - dopóki ten nie skapituluje i rozeźlony nie zeskoczy pięterko niżej... :roll:
Mały despota. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie lip 28, 2013 19:18 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Niektóre koty (no dobra,większość :D) powinny mieć naklejkę: „Uwaga, ilość słodyczy grożąca mdłościami lub cukrzycą!” ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 28, 2013 19:22 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Ale masz piękną podłogę :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Koty oczywiście też :mrgreen: Ale deski dopiero teraz zauważyłam... :1luvu:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 29 gości