czarnykapturek pisze:Super watekMAMOOOO nauczyl sie Mleczkins, zeby zwrocic moja uwage (sama go uczylam tego dzwieku, TZ wymiekl),
slinienie sie, ok, norma, Mleczkins zalewal slina i glosnym mruczeniem caly pokoj, ocieranie sie pyszczkiem o twarz, dobra, atakowanie przez 3 miesiace przetrwalam (przed kastracja), teraz koto jest w kocim swiecie, czyli ma mnie w powazaniu, i jedynym dzwiekiem ktory dociera do mnie, jest glosne miau
zebym sie obudzila (jak nie dziala, to zaczyna zwalac rzeczy z polki na podloge), kotka zeby mnie obudzic, gryzie nogi
to nasza Alga jak chce jeść rano, a w miskach pusto, to 1.najpierw lize co dorwie na stole - tel, pilot albo wygrzebie z ukrycia
2. idzie gryźć wystajacą rękę/ nogę
3. zrywa ciężką zasłonę tak po jednej żabce, aż słońce do pokoju wpadnie i mnie oślepi
Irbis ma całą gamę fruuu, dlatego zwana Fruchą i żebraczką, bo ona głaskać się nie lubi, tylko po glowie, a tak dreszcz obrzydzenia nia wstrząsa albo ugina sie jak na resorach, ale jak ktoś ja dorwie i wyglaska, to biegnie na kuchenny parapet i żebrze o zapłatę, przestepując z łapki na łapkę. Ona też potrafi zbudzić drapiac w drzwi szafy i szafek, poza tym leży przed tym pomieszczeniem, w ktorym ja przebywam, jesli nie jest ze mną. I na kilka minut przed moim powrotem czeka pod drzwiami, normalnie nigdy nie przyłapię TŻ gdyby był z kochanką, bo Irbis go ostrzeże
Bestla, czasem ma taką chęć pieszczenia i jakas taka rozzalona,że beczy jak koza - dokładne beee, beee, wtedy my biegniemy i księżniczka moze popieścić sie do woli przeskakując z kolan na kolana, lubi się wozic na ludzkich plecach i nasladuje wszystkie koty, wiec łatwo uczy sie wykonywać sztuczki
Tigrina, ma tak świdrujacy wzrok nawet przez drzwi, że przyciaga jak magnes
Pantera, przychodzi prosić syna,żeby poscielił łóżko, bo ma cały rytuał z tym zwiazany i przemieszcza sie najczęściej na moich plecach, gdy np. pochyle sie przy sprzataniu