Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 09, 2013 20:14 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

czarnykapturek pisze:Super watek :) MAMOOOO nauczyl sie Mleczkins, zeby zwrocic moja uwage (sama go uczylam tego dzwieku, TZ wymiekl),
slinienie sie, ok, norma, Mleczkins zalewal slina i glosnym mruczeniem caly pokoj :P, ocieranie sie pyszczkiem o twarz, dobra, atakowanie przez 3 miesiace przetrwalam (przed kastracja), teraz koto jest w kocim swiecie, czyli ma mnie w powazaniu, i jedynym dzwiekiem ktory dociera do mnie, jest glosne miau :kotek: zebym sie obudzila (jak nie dziala, to zaczyna zwalac rzeczy z polki na podloge), kotka zeby mnie obudzic, gryzie nogi :ok:


to nasza Alga jak chce jeść rano, a w miskach pusto, to 1.najpierw lize co dorwie na stole - tel, pilot albo wygrzebie z ukrycia
2. idzie gryźć wystajacą rękę/ nogę
3. zrywa ciężką zasłonę tak po jednej żabce, aż słońce do pokoju wpadnie i mnie oślepi

Irbis ma całą gamę fruuu, dlatego zwana Fruchą i żebraczką, bo ona głaskać się nie lubi, tylko po glowie, a tak dreszcz obrzydzenia nia wstrząsa albo ugina sie jak na resorach, ale jak ktoś ja dorwie i wyglaska, to biegnie na kuchenny parapet i żebrze o zapłatę, przestepując z łapki na łapkę. Ona też potrafi zbudzić drapiac w drzwi szafy i szafek, poza tym leży przed tym pomieszczeniem, w ktorym ja przebywam, jesli nie jest ze mną. I na kilka minut przed moim powrotem czeka pod drzwiami, normalnie nigdy nie przyłapię TŻ gdyby był z kochanką, bo Irbis go ostrzeże
Bestla, czasem ma taką chęć pieszczenia i jakas taka rozzalona,że beczy jak koza - dokładne beee, beee, wtedy my biegniemy i księżniczka moze popieścić sie do woli przeskakując z kolan na kolana, lubi się wozic na ludzkich plecach i nasladuje wszystkie koty, wiec łatwo uczy sie wykonywać sztuczki
Tigrina, ma tak świdrujacy wzrok nawet przez drzwi, że przyciaga jak magnes
Pantera, przychodzi prosić syna,żeby poscielił łóżko, bo ma cały rytuał z tym zwiazany i przemieszcza sie najczęściej na moich plecach, gdy np. pochyle sie przy sprzataniu
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2013 20:17 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Thorkatt pisze:
czarnykapturek pisze:Super watek :) MAMOOOO nauczyl sie Mleczkins, zeby zwrocic moja uwage (sama go uczylam tego dzwieku, TZ wymiekl),
slinienie sie, ok, norma, Mleczkins zalewal slina i glosnym mruczeniem caly pokoj :P, ocieranie sie pyszczkiem o twarz, dobra, atakowanie przez 3 miesiace przetrwalam (przed kastracja), teraz koto jest w kocim swiecie, czyli ma mnie w powazaniu, i jedynym dzwiekiem ktory dociera do mnie, jest glosne miau :kotek: zebym sie obudzila (jak nie dziala, to zaczyna zwalac rzeczy z polki na podloge), kotka zeby mnie obudzic, gryzie nogi :ok:


to nasza Alga jak chce jeść rano, a w miskach pusto, to
1.najpierw lize co dorwie na stole - tel, pilot albo wygrzebie z ukrycia
2. idzie gryźć wystajacą rękę/ nogę
3. zrywa ciężką zasłonę tak po jednej żabce, aż słońce do pokoju wpadnie i mnie oślepi


Mój kocurzy gnojek wali w miski :roll: Oczywiście drze się przy tym niemiłosiernie. Jak samo walenie nie odniesie skutku, to je wywala z kuchni na przedpokój. Wtedy już niestety się podnoszę i idę nasypać paszę, bo mnie cholera strzela :roll:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 09, 2013 20:37 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Agor-ia pisze:
Thorkatt pisze:
czarnykapturek pisze:Super watek :) MAMOOOO nauczyl sie Mleczkins, zeby zwrocic moja uwage (sama go uczylam tego dzwieku, TZ wymiekl),
slinienie sie, ok, norma, Mleczkins zalewal slina i glosnym mruczeniem caly pokoj :P, ocieranie sie pyszczkiem o twarz, dobra, atakowanie przez 3 miesiace przetrwalam (przed kastracja), teraz koto jest w kocim swiecie, czyli ma mnie w powazaniu, i jedynym dzwiekiem ktory dociera do mnie, jest glosne miau :kotek: zebym sie obudzila (jak nie dziala, to zaczyna zwalac rzeczy z polki na podloge), kotka zeby mnie obudzic, gryzie nogi :ok:


to nasza Alga jak chce jeść rano, a w miskach pusto, to
1.najpierw lize co dorwie na stole - tel, pilot albo wygrzebie z ukrycia
2. idzie gryźć wystajacą rękę/ nogę
3. zrywa ciężką zasłonę tak po jednej żabce, aż słońce do pokoju wpadnie i mnie oślepi


Mój kocurzy gnojek wali w miski :roll: Oczywiście drze się przy tym niemiłosiernie. Jak samo walenie nie odniesie skutku, to je wywala z kuchni na przedpokój. Wtedy już niestety się podnoszę i idę nasypać paszę, bo mnie cholera strzela :roll:

No a sasiedzi myslą,że awantura domowa albo co gorsze po libacji? :ryk:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2013 21:00 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

No ja tam się dziwię, że jeszcze nikt policji na mnie nie nasłał, kiedy w moim mieszkaniu padają teksty "Synek, zamknij już tę mordę, bo ci zaraz przypierdzielę" :ryk: Synek oczywiście nic sobie nie robi z żadnej prośby ani groźby :roll:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 11, 2013 15:50 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Czy macie może jakieś zdjęcia, na których widać poszczególne pozycje ciała - ogona, uszu?
Może macie nagrane różne przykłady kociej mowy!
Ja na przykładzie moich kotów i suczki nie mogę niczego pokazać. :wink:
Na FB znalazłam to :arrow: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... 415&type=1
Obrazek
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 11, 2013 19:51 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Polecam książkę Turid Rugaas - Sygnały Uspokajające. Co prawda jest o psach, ale moim zdaniem koty zachowują się podobnie. Oczywiście nie wszystkie sygnały wysyłane przez psy znajdują odzwierciedlenie w kocim świecie, ale kilka podobieństw jestem w stanie zauważyć. Np. w momencie kiedy zabawa przybiera zbyt agresywną formę jeden z kotów siada i zaczyna się myć próbując w ten sposób załagodzić sytuację.

serafina

 
Posty: 113
Od: Pt mar 25, 2005 15:49
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 14, 2013 16:37 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Jak dla mnie to te pozy z Friskies są kiepskie.
Np. ta "coś mnie przestraszyło". Moje koty zachowują się zupełnie inaczej jak się boją.
Poza tym sama pozycja całego ciała to mało - bardzo ważny jest wyraz mordziochy ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 18, 2013 10:30 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Wiecie, ze do kota sie mruga (puszcza oko), zeby ten sie uspokoil :kotek: , jak odmruga, jest ok, ot, taki koci usmiech...z Mleczkinsem mrugamy, ale Corus, :| gdy do niej puscilam oczko...zatakowala moja powieke

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw lip 18, 2013 12:26 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Ciekawe :) zaznaczę sobie
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 21, 2013 18:07 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

czarnykapturek pisze:Wiecie, ze do kota sie mruga (puszcza oko), zeby ten sie uspokoil :kotek: , jak odmruga, jest ok, ot, taki koci usmiech...z Mleczkinsem mrugamy, ale Corus, :| gdy do niej puscilam oczko...zatakowala moja powieke



u mnie tylko jeden odmruguje ;) reszta patrzy jak na wariatkę :ryk:
jo.anna
 

Post » Pt lip 26, 2013 22:05 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

a powie mi ktoś co znaczy jak kot leży i majta tym ogonem o podłogę? nie za szybko ,nie za wolno ale w miarę rytmicznie?
na rozdrażnionego nie wygląda...

Aspera

 
Posty: 4
Od: Pt lip 26, 2013 19:27

Post » Sob lip 27, 2013 7:30 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Aspera pisze:a powie mi ktoś co znaczy jak kot leży i majta tym ogonem o podłogę? nie za szybko ,nie za wolno ale w miarę rytmicznie?
na rozdrażnionego nie wygląda...

Moj tak wali, zeby zaprosic/sprowokowac mala koteczke do zabawy....Mala lapie ogon i po chwili zaczynaja sie bic :ryk:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie lip 28, 2013 12:44 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

czarnykapturek pisze:
Aspera pisze:a powie mi ktoś co znaczy jak kot leży i majta tym ogonem o podłogę? nie za szybko ,nie za wolno ale w miarę rytmicznie?
na rozdrażnionego nie wygląda...

Moj tak wali, zeby zaprosic/sprowokowac mala koteczke do zabawy....Mala lapie ogon i po chwili zaczynaja sie bic :ryk:


Hmm, u mnie kot jest sam, ale z nogą w gipsie, po operacji gwoździowania, kotkę chciałam sprowadzić do domu przed wypadkiem Rudego, ale na razie poczekam aż wydobrzeje zanim zafunduję mu kolejny stres.
Ale te uderzanie ogonem to raczej nie z tego. Może go boli?

Aspera

 
Posty: 4
Od: Pt lip 26, 2013 19:27

Post » Nie lip 28, 2013 14:51 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Może.
A może po prostu jest zdenerwowany upalem i gipsem.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 02, 2013 14:18 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Aspera pisze:a powie mi ktoś co znaczy jak kot leży i majta tym ogonem o podłogę? nie za szybko ,nie za wolno ale w miarę rytmicznie?
na rozdrażnionego nie wygląda...


Moje koty machają w ten sposób ogonem jak są zaniepokojone.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot], Maniek19 i 56 gości

cron