No i przechytrzyła mnie ...

Wczoraj podczas wieczornego karmienia przybiegła do mnie pani z działki niedaleko mojej. Zawołała, zaprowadziła, pokazała ... trójkę malutkich kociaczków z Silvą, chowającą się pod krzaczkiem za altaną
Mają około 2 miesięcy (czyli w przyblizeniu z 15 maja).
Nie znam jeszcze płci, ale już wiem, ze musza jak najszybciej opuścić działki
Maluszków jest trójka, wszystkie srebrzyste - cały whiskasik, whiskasik ze skarpetkami i whiskasik z żabotem. Nie znam jeszcze płci, na razie do mnie nie podeszły, a ja nie chciałam wczoraj łapać - wieczorem nie byłam na to przygotowana. Kociaki jeszcze trochę mamusię ciągną, ale jedzą tez samodzielnie. Dość chude, podobnie Silva, ale ona taka zawsze była. Nie są dzikie, tylko troszkę z dystansem wczoraj na mnie patrzyły.
Jedyne co w tym momencie przychodzi mi do głowy, to wykwaterowanie Radka z klatki (

) i wpakowanie tam rodzinki. Czy uda sie z kociakami zapakować Silvę? Nie mam pojęcia ... na razie próbowałam ją kilka razy złapać, bez skutku ...
Nie wiem, jak będzie wyglądało życie nocne w altanie - czy Radek nie będzie musiał spać pod chmurką
Nie wiem nawet, czy maluszki przetrwały noc ... wydawały się bezpieczne w kąciku pod krzaczkiem. Mam nadzieję, ze będą całą rodzinką w jednym miejscu. Za chwile jednak pewnie zaczną sie rozłazić - wtedy już ich pewnie nie znajdę ...
Rodzinka :





Mamusia Silva

Pomocy
