Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 22, 2013 22:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Jak ktoś jest z Krainy Deszczowców to musi być mokry i mieć strój w paski ( tak mi się coś przebłyskuje z dziecinstwa ...beczki chyba też mieli.......)

O tak kareta zaprzężona w miaukuny.......widzicie to? I orszak ślubny - u floxanny na wątku się spiewa aktualnie piosenki z płyt analogowych o ksieżniczkach......

U muszy moja Droga to jest WSZYSTKO......skrzynka na kwiatki :twisted: haaaaa
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lip 22, 2013 22:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Neigh pisze:Jak ktoś jest z Krainy Deszczowców to musi być mokry i mieć strój w paski ( tak mi się coś przebłyskuje z dziecinstwa ...beczki chyba też mieli.......)

O tak kareta zaprzężona w miaukuny.......widzicie to? I orszak ślubny - u floxanny na wątku się spiewa aktualnie piosenki z płyt analogowych o ksieżniczkach......

U muszy moja Droga to jest WSZYSTKO......skrzynka na kwiatki :twisted: haaaaa



no faktycznie nie skojarzyłam--kraina deszczowców a mokry :oops:

oj marny pedagog chyba ze mnie będzie :oops:
jo.anna
 

Post » Pon lip 22, 2013 22:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Dlaczego zaraz marny - Cię tu doszkolimy z literatury obowiazkowej. Pagaczewski chyba.....

Onże napisał ?"Gospodę pod upiorkiem" - kultowa pozycja.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lip 22, 2013 22:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

shira3 pisze:Nie przesadzajcie..... ja mam kota od Neigh....można.

Ba, przecież ja mam kota od Neigh, a przedadopcyjną robiła u mnie Kotkins — to jest dopiero kombo ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 22, 2013 22:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Neigh pisze:Dlaczego zaraz marny - Cię tu doszkolimy z literatury obowiazkowej. Pagaczewski chyba.....

Onże napisał ?"Gospodę pod upiorkiem" - kultowa pozycja.......


a tego pana nie kojarzę :oops:

ale znam Piageta i Wygotskiego znam, a nawet i Paska :wink: ale i przypomniał mi się i Pawłow i Skinner i Whatson i i i no ta Super Niania :D
jo.anna
 

Post » Pon lip 22, 2013 23:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

floxanna pisze:
shira3 pisze:Nie przesadzajcie..... ja mam kota od Neigh....można.

Ba, przecież ja mam kota od Neigh, a przedadopcyjną robiła u mnie Kotkins — to jest dopiero kombo ;)

Se doczytałam i wychodzi mi, że bez problemu dostałabym kota od Neigh i kotkins. :twisted:
Zresztą... sama sobie każdego kota bym wyadoptowała, więc co ja się dziwię ;)
Nie wypuszczam za nic i nijak, wszystko, co otwierane- mam zasiatkowane, do weta (starannie przez lata wyselekcjonowanego) latam jak z pęcherzem, karmię dobrze (aczkolwiek nie barfuję i nie hołduję kocim fanaberiom żarełkowym, ale jest zdrowo i stosownie do stanu kota). Alergii nie mam, alergicznych domowników też nie, doświadczenie kocie spore (z 20 lat będzie).
Kłopot w tym, że obecnie nie wezmę żadnego kota, bo mam dwójkę seniorów, nerkowych, zaostrzeniem stanu reagujących na stres. Inna rzecz, że dla mnie optymalna liczba kotów w domu to 2. Okazjonalnie (o ile stan rezydentów na to pozwala, ale raczej rzadko, raz na parę lat) miewam tymczasy (izolowane).
Aż mi żal...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39523
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 23, 2013 7:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Neigh pisze:Jak ktoś jest z Krainy Deszczowców to musi być mokry i mieć strój w paski

A wam się nie pomyliło z mokrym podkoszulkiem? :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 23, 2013 9:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Olat, dostaniesz jak tylko się zgłosisz...i przejdziesz casting.

Floxanna- na wizycie PA nie było źle, przecież nie zabiłam, nie nawreszczałam itp :mrgreen:

A ja ciągle mam idee fix ZŁEGO ŻYWIENIA moich kotów.
Dostsją CatzFinefood, Almo (Amelka odmawia stanowczo jedzenia CF) , no i - głównie Fio i Amka - jedzą Orjenę z Ziwi Peakiem (mieszanka).
Leś je głównie mokre.
Plus jedna porcja mięsa- Amka je jak ptaszek to mięso, Fio troszkę , zaś leoś je swoje i wyżera dziewczyn.
Mel z nim konkuruje.

No i Leoś jest moim zdaniem za chudy.
Pasę jak szalona, on nie odmawia współpracy...bo jedzonko kocha...
Odrobaczony, zdrowy.
Je jak koń.

Za to Fio- która je głównie chrupy- za gruba.
Amelia w normie, miły okrąglutki puchatek.
Felek przytył ostatnio, wygląda dobrze.
Muszą go przestawić na Orjenę, albo na ToTw, bo je Hillsa a to straszliwe badziewstwo ponoć.

Czytam wątki żywieniowe i wychodzi ,że TYLKO barf jest ok.
JA NIE CHCĘ ROBIĆ BARFA!!!!
Już krojenie co drugio dzień udek królika z karkówką janięcą mnie przerasta. Kroję i marudzę.
A barf!?
MATKO- nieeee...........

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 23, 2013 9:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Kotkins, weź ty nie marudź. Ja skarmiam barfem - najlepszym co może być, i co? Ofelia ph 7 i kryształy w siuśkach :placz: :crying:
A ja od wczoraj siwieję i rwę włosy z głowy. I nie wiem jak zakwasić mocz. Siedze na barfnym i czytam, ale im więcej czytam, tym mniej wiem. Urwy latają w powietrzu.

Weź ty mi napisz jakiegoś felietonika na poprawę humoru... Albo napisz czym zakwasić... Albo napisz coś...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 23, 2013 10:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

A ja się nie przejmuję. I to jest najlepsze rozwiązanie. Nie chcesz jeść? Znaczy nie głodnyś........Choroba objawia się na milion sposobów - serio. Jedyna w moim domu, która gdyby odmówiła jedzenia to bym pędziła jak oszalała na sygnale to Bromba. Ona zje WSZYSTKO. Jest w tym zakresie konsekwentna jak mało kto.......wszystko oznacza nawet łupinki od słonecznika rozrzucone przez Maksia.


Słuchajcie, jak komuś w czasie snu tak drętwieją dłonie, ze az sie budzi z bólu........a po obudzeniu dłonie bolą jak po kilku dniach ostrego pielenie - to znaczy, że umiera? Bo jak tak mam od pewnego czasu i mi się nasila niestety. Dziś się obudziłam, dłonie jak z waty, jeden palec boli mnie do teraz.......o co chodzi? I do kogo z tym pójść? Bo ze do okulisty nie.....to wiem:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto lip 23, 2013 10:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Czytam wątki żywieniowe i wychodzi ,że TYLKO barf jest ok.
JA NIE CHCĘ ROBIĆ BARFA!!!!
Już krojenie co drugio dzień udek królika z karkówką janięcą mnie przerasta. Kroję i marudzę.
A barf!?
MATKO- nieeee...........

Ja tam kroję i nie marudzę. Zdecydowałam, że nie będę się z mięsem za często użerać więc raz w miesiącu ogałacam zaufane mięsne, wyjmuje największe maszynkę do mięsa, wiadro na kapustę kiszoną (rozmiar XXL) i się wyżywam. 1/3 - 1/2 mieszanki mielona więc nie jest tak źle. Jeden wieczór i jedzonko na kolejne 30 dni pomrożone czeka w zamrażarce.

Za to ostatnio sama się z siebie śmiałam bo najbardziej udanym prezentem imieninowym jaki dostałam okazała się... nowa maszynka i noże od małża. Nie książka, nie biżuteria, nie bilety do teatru - maszynka do mięsa i noże... Niżej się stoczyć już chyba nie można.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Wto lip 23, 2013 10:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Pagaczewski napisał cały cykl o Baltazarze Gąbce - "Porwanie Baltazara Gąbki" jest najbardziej znane i powstal na tej podstawie film.
Na podstawie "Gospody pod upiorkiem" tez powstał.......- to wszystko są rzecz jasna ksiązki dla dzieci......ale CO Z TEGO? jak fajne? Pagaczewskiemu to chyba było Stanisław.......

Kfiatku można - moim marzeniem ( zamówię na wszystkie okazje, moze ktos mi wreszcie kupi ) są siłowniki do bramy. Muszę aktualnie otwierać z kłodki i mnie szlag trafia za każdym razem......

Na diabła mi bizuteria? To jakiś stary przesąd jest - że jak kobieta to bizuteria. Serio sto razy bym wolała porzadne siłowniki:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto lip 23, 2013 10:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

MB, ja zakwaszam Moreli - Cystone, 1/4 tabletki dziennie. Doczytaj sobie, ew. skonsultuj z jakimś przytomnym wetem.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25806
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 23, 2013 10:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

morelowa pisze:MB, ja zakwaszam Moreli - Cystone, 1/4 tabletki dziennie. Doczytaj sobie, ew. skonsultuj z jakimś przytomnym wetem.

Morelowa - dzięki wielkie :1luvu:
(a co tam, niech mnie Kotkins objedzie za serduszka :twisted: )
Podskoczę do Ofelkowego weta, pokażę wynik i dopytam. Bo wczoraj wynik był robiony u innego weta, tego od czyszczenia uszu Małej Czarnej (mniej zaufany, ale bliżej no i ma laboratorium do siuśków i krwi, Ofelkowy wet ma tylko gabinet). Wet kazał dawać wit. C - poczytałam ze to pic na wodę i zgłupłam do szczętu.

Kotkinsie, sorki wielkie za OT :oops:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 23, 2013 10:58 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V - czyli tam i z powrotem

Neigh pisze:Słuchajcie, jak komuś w czasie snu tak drętwieją dłonie, ze az sie budzi z bólu........a po obudzeniu dłonie bolą jak po kilku dniach ostrego pielenie - to znaczy, że umiera? Bo jak tak mam od pewnego czasu i mi się nasila niestety. Dziś się obudziłam, dłonie jak z waty, jeden palec boli mnie do teraz.......o co chodzi? I do kogo z tym pójść? Bo ze do okulisty nie.....to wiem:-)

Neigh, nie wiem jak u ciebie, ale ja kiedyś budziłam się ze zdrętwiałą ręką. Zaczęłam się niepokoić, do czasu, aż odkryłam, że we śnie sobie tą łapę przygniatam.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan i 34 gości