OTW9- ...

[Szalony Kot]

Bardzo, bardzo przykro

[Prakseda]

['] Cudny, mały Aniołku.

[Hania66]

jednak
Asieńko kochana trzymaj się!
maluszku[*]

[iwona66]

Mimi (*) maleńki aniołeczku

[merlok]

Maleńkie światełko zgasło [*]

Asiu, przytulam i dużo sił Wam życzę. Tyle smutku...

[ametyst55]

malutka Mimi [']

[Goyka]

Martwi mnie ta cisza co z pozostałymi kociakami?

[MalgWroclaw]

Dopiero przeczytałam

[ASK@]

Co ja mam napisac jak nas szlag trafia. Wet wczoraj obejrzał Grubaśną i ręce załąmał. Przez dobę mocno się posunęła. Tem spadła po południu do 36,1. Zawalczyliśmy, ale nie wiem jak będzie. Grubaśna na prawdę źle i rokowania są kipskie. Przeżyła do dzisiaj mimo wątpliwości weta i po południu dostanie Zylexis. Zamówiłam dla niej po obgadaniu dalszych kroków. Nie wiem czy pomoże ale nie bardzo mamy co robić. Wenflonu im się nie założy bo łapki wychudłe bardzo.A jak wejdzie to niestety te najmniejsze momentalnie sie zapychają. Przetrenowaliśmy. Niestety.
Dostała steryd i to jego zasługą jest dzisiejsze 37 na termometrze. Jesteśmy umordowani i tyle. Ona jest umordowana.
karolinka dopuszcza Mikusia i Mniejszą do cyca. Mikus je. Mała podjada strzykawę chetnie i sama pije śmietankę. Ona jeszcze jest zablokowana kupalem ale jeszcze nie zaczopowała się. Mamy czekac. Może śmietanka pomoże.
GK do mamy wczoraj się przytulał prosząc o cyca. Niestety, nic nie wyszło. Karolka ją pogoniła. TŻ jak na idiotkę patrzył na mnie, nie szczędząc kometarzy uszczypliwych, jak dziecko wysmarowałam ... saszetką . Zdesperowana byłam płaczem kocika co koniecznie chciał do mamuni. I mamunia zlizała pieczołowicie wsio a mała rozpływała się w zachwytach z tej bliskości. Potem dla odmiany śmietanka wylądowała na futerku. Z tym samym zbawiennym skutkiem. Co prawda do cyca się malec nie dopchał ale matka poświeciła jej wiele, wiele uwagi a to takie ważne. Wiem, głupi sposób ale pomógł. Dziś mama pozwoliła deczko jej cyca pociągnąć.
Tak na prawdę nie wiem co bedzie. Czy Zylxis pomoże. Nie wiem.

[OKI]

Asiu, trzymajcie się

[ASK@]

Asiu, trzymajcie się

Ja się trzymam. Muszę. Danka wczoraj strasznie przeżyła śmierć małej. Janusz też. Ja jej nie widziałam to pamiętam ją taką jaką rano zostawiłam.

[Hania66]

Asiu, Januszu i Danusiu oby sił Wam wystarczyło!
Dużo o Was wszystkich myślę.
Trzymamy razem z Januszem

[ASK@]

Grubaśny Klonik dostał imię Monia.
Niech nie walczy o życie jako GK.
Bo Monia walczy. Zdecydowanie inaczej się zachowuje niż Mimi. Ale jest słaba. Bardzo słaba.

Tamunia trzyma się. Ale pokichuje co mnie martwi. Oczki łzawią cały czas. Ma apetyt i cięższa sie zrobiła.
Wdrapuje się na nas jak po drzewie. Myślałam głupia ,że dziecko co rano wspinając się mi na łydki prosi o wziecie na rączki i podsadzenie na blaty. Nic bardziej mylącego. Ona tylko sprawdzała przyczepność. Jak zmieniłam spodnie od piżamy na zwykłe to pędzikiem się po mnie wdrapała i pełna zadowolenia wskoczyła na blat. Na pamiątkę została mi szrama na łydce. Moja wina. Dżinsik był za cienki i łapcia się omskła.

[Alienor]

za maluchy i za Was

[Goyka]

Kciuki Asieńko za Monię i resztę gromadki, zła passa musi minąć!!