
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Madzio pisze:Ab. pewnie biega za siostrzeńcami
gpolomska pisze:Madzio pisze:Ab. pewnie biega za siostrzeńcami
Mam tu od 5 tygodni bratanka (4) i bratanicę (5) wychowywanych "bezstresowo" w UK... dobrze, że jeszcze tylko tydzień, bo by mi chyba był potrzebny kaftan z bardzo długimi rękawami. ab., łączę się w bólu. Magnolia też.
barbarados pisze:Zgadzam sie . Bezstresowo , to jak ? Bo nie mam dzieci i nie wiem![]()
Net mi sie wiesza
vanesia1 pisze:Dla mnie całe to "bezstresowe wychowanie" to nie jest wychowanie. Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, bo wychowywanie to już z definicji narzucanie pewnych norm, zakazów i nakazów. Nie popieram przemocy wobec dzieci, ale pewne zasady powinny mieć wpojone. Przepraszam za taki offtop, ale jako pedagog musiałam zabrać głos
Ewa L. pisze:Jak dla mnie to pekinka jak nic.
Patikujek pisze:vanesia1 pisze:Dla mnie całe to "bezstresowe wychowanie" to nie jest wychowanie. Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie, bo wychowywanie to już z definicji narzucanie pewnych norm, zakazów i nakazów. Nie popieram przemocy wobec dzieci, ale pewne zasady powinny mieć wpojone. Przepraszam za taki offtop, ale jako pedagog musiałam zabrać głos
Może i nie jestem pedagogiem, ale popieram w 100%. Ja mimo, że klapsa nie raz dostałam, od małego wiedziałam, że pewnych rzeczy mi nie wolno, a jak sobie zapracowałam to i kare miałam nie raz, i wyrosłam na normalnego (mam taką nadzieję przynajmniej) człowieka, przestrzegam pewnych reguł w społeczeństwie i nie uważam się zza skrzywdzoną w dzieciństwieEwa L. pisze:Jak dla mnie to pekinka jak nic.
Dla mnie też i to chyba od momentu jak do nas trafiła. Wszyscy już wiedza że to nie shih-tzu, ale to nie ma znaczenia i tak wszyscy ją kochają a brat z bratową mają nauczkę, że jak chcą psa rasowego to do hodowli albo adoptować
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 75 gości