Szczytno.Pomagamy kotom ze schroniska. 109 kotów w DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 18, 2013 9:34 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Jak widać, Wenus należy spisać na straty :(
Wstyd, żeby w tak dużym mieście nie było ani jednej rzetelnej osoby, która zajęłaby się poważnie poszukiwaniem kotki.
A wolontariuszki, chyba nie powinny być tak nazywane, bo wolontariat, to poświęcenie, oddanie. Tutaj tego niestety nie widać. Jednym słowem - Porażka :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lip 18, 2013 11:37 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Mimo, że obiecałam sobie przerwę od bywania na forum, to jednak zajrzałam :roll:
Dzieje się tu, oj dzieje :? Kotów przybywa a domków nie ma. Bezsilność mnie dobija :cry:

Iwonko, rozumiem Twoje zdenerwowanie, bo mnie też nerw bierze, ale bądźmy sprawiedliwe i nie zapominajmy proszę o działaniach dzikak. Ta dziewczyna nie odpuściła sobie. Nadal zamieszcza ogłoszenia. Szuka osób które mogłyby coś wiedzieć, ma kontakt z lecznicami i schroniskiem, gdzie jest wolontariuszką.
Całkiem niedawno był moment, w którym trafiła na jakiś ślad, ale niestety kontakt z osobą, która zgłosiła że wie o miejscu gdzie przebywa kot podobny do Wenus, urwał się. dzikak chciała od niej tylko, możliwości sprawdzenia czy to jest Wenus. Takiej możliwości nie dostała. Osoba ta nabrała wody w usta i milczy jak zaklęta.
Choć minął rok, dzikak ciągle szuka nowych sposobów na odnalezienie Wenus, więc ta jedna rzetelna osoba jednak jest.

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 18, 2013 16:02 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Julia, czy te wszystkie maleńtasy są gotowe do adopcji?
Może ogłosić je tak zbiorowo a jeśli nic się nie znajdzie, ogłosić każdego z osobna?

Co z milusią Marysieńką? Zrobiłaś jej badania?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 18, 2013 16:45 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Danusiu, nie wszystkie są gotowe, ale w najbliższych dniach będą. Nie bardzo tylko wiem, jak mogłoby wyglądać zbiorowe ogłoszenie.

Marysi badań (w sensie testów) nie robiłam. Byłam z nią u weta, wyłysienia za uszami ma prawdopodobnie od świerzba. Dostała 2-tygodniowy antybiotyk i we wtorek powtórka. Ona taka mizerna jest... :(

Dziś też pomogliśmy odejść Ronaldowi [*]
Jego stan, po leczeniu i kroplówkach, chwilowo się poprawił, po czym gwałtownie pogorszył. Całkowicie przestał jeść. Nie udawało się też karmienie strzykawą. Jak temperatura jego wątłego ciałka spadła, a termofory i kolejne zastrzyki nic już nie dały, daliśmy mu spokojnie odejść :cry:

Doszła za to kolejna bieda, mała, czarna Kropeczka. Zapchlona że hej. Ma ok 5tyg, ale jada samodzielnie (co bardzo mnie cieszy). Chciałam ją dostawić do Laury i Filipka, bo ona taka malusia jest, że Filipek, który jutro kończy 6 tygodni, wygląda jak jej znacznie starszy brat. Ale Laura to nie Evita - nie przyjęła Kropeczki, nasyczała, nafuczała i zdzieliła łapą :(

Obrazek

Dostawiłam ją więc do Mini, Midi i Maxi. One też są małe i też przyszły zapchlone. Nie chciałam wstawiać jej oddzielnie (choć wiem, że powinnam), bo szkoda mi jej samotnej, maleńkiej, w wielkiej klatce. Ona musi mieć towarzystwo, musi mieć się do kogo przytulić, choć na razie zamiast się przytulać do kotek, uparcie zasypiała w kuwecie, albo... na mojej dłoni.

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Czw lip 18, 2013 17:03 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Ronald koteczku [*] :cry: Śpij spokojnie.

Takie zbiorowe ogłoszenia, to nic innego jak ogłoszenie wszystkich razem z imionami i zdjęciami wszystkich. Robiłam takie dla kociaków Justyny.
Skoro będą gotowe w najbliższych dniach, to może ja już poproszę o tekst i zacznę?

Marysieńko, kochana koteczko bądź zdrowa, bo chcemy szukać ci domku. :ok: :ok: :ok:

Tyle tych biedactw, że aż serce boli :( Żeby jeszcze tak szybko jak te kociaki, znajdowały się domki dla nich :roll:

A jak Mia? Zostaje tam gdzie jest? Mogę się już cieszyć?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 18, 2013 18:55 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Nie wiem jak z Mią, i na razie nie zamierzam dzwonić ;)
Gdyby coś się działo, na pewno jej opiekunowie już by dzwonili. Zakładam więc, że jest dobrze :ok:
Zadzwonię z czasem, pewnie też za jakiś czas pojawią się na jakiś badaniach kontrolnych czy innych szczepieniach.

Kociaki wcale tak szybko domków nie znajdują :(
Dziś np. zrezygnowała babka z naszych kociaków w lecznicy. I nawet nie raczyła zadzwonić :evil:
A już kilku innych o nie dopytywało :evil:

Danusiu, jeśli wiesz jak robić zbiorówkę, to oczywiście rób :ok:
Będę Ci niezmiernie wdzięczna :1luvu:

Dziś miałam telefon od pani zainteresowanej naszym Rademenesem. To cuuuuudowny kotek :)
Ale... odkąd u nas jest, ma takie dziwne machania głową. Jest oczywiście radosny, bardzo bardzo baaaardzo pro-ludzki, pcha się na ręce i mruczy jak traktor, tylko ta głowa... Zabrałam go dziś do weta, żeby pani dokładnie powiedzieć co się z kotem dzieje. Wet zbadał odruchy różne i neurologicznie jest ok. Potrzebna jest więc wizyta u okulisty raczej, ale takiego u nas nie ma.
Opowiedziałam wszystko zainteresowanej, a jak się sprawa rozwiąże, zobaczymy. Ewentualnie w weekend mógłby już do domu pojechać, za co mocno trzymam kciuki, bo to naprawdę wyjątkowy, cudowny, kochany miziak.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pt lip 19, 2013 7:55 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Witam się ponownie na wątku szczycieńskim :). To prawda, co napisała Danusia, nadal szukam Wenus.
Ze swojej strony chciałabym jednak poprosić o zajrzenie do tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=154851. Maciek nam umiera w schronisku, proszę chociaż o podrzucanie, żeby nie przepadł w czeluściach miau...
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 21, 2013 15:08 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Z wieści na froncie:
Florian adoptowany.
Boniek też (właśnie jedzie do Gdańska).
Rademenes nie (pani nawet nie przyjechała).
Mini, Midi i Maxi są wstępnie zarezerwowane.
Laura też.
Chłopaki starszaki miewają się dobrze.
Do Kropeczki wzywałam dziś wetkę, ma kk. Przyszła do nas już taka sobie, z okiem ropiejącym. Dwa dni mnie w schronie nie było, a dziś miała całe oko sklejone i aż wypukłe od ropy pod powiekami. Jak jej oko przemywałam, to ropa wielkimi kroplami wypływała. Już myślałam, że po oku będzie. Dostaje antybiotyk i krople do oczu. I futro ma całe oklejone jajami wszoł. Wiecie jak to cholerstwo usunąć???
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 21, 2013 22:28 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Wszoły zabija się środkami na pchły i kleszcze, np. Frontlinem, a jaja zmywa jak gnidy wszy, przecierając wacikami zmoczonymi wodą z octem lub wyczesując, albo i jedno i drugie

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Pon lip 22, 2013 17:20 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Wyczesanie i zmywanie nic nie daje. Jutro ją po prostu ogolę, bo jak się rozejdzie, to nigdy tego nie ogarnę :|
Kropeczka dziś już znacznie lepiej się czuje. Za to Brawurka dostała wysokiej gorączki. Dobrze, że chociaż po zastrzykach zaczęła jeść. Jutro kolejne zastrzyki.

Florian adoptowany.
Bonifacek i Mechanik też - w dwupaku :ok:
Laura zarezerwowana, za jakieś 2 tyg, jak już Filipek zacznie samodzielnie jeść i funkcjonować, pójdzie do domu.
Bonia i Garfield też zarezerwowani, dziś zaszczepieni, jutro pójdą do adopcji w dwupaku :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Wto lip 23, 2013 16:41 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Nowa_Sztno pisze:Bonia i Garfield też zarezerwowani, dziś zaszczepieni, jutro pójdą do adopcji w dwupaku :ok:


Trochę się plany pozmieniały, bo Bonia i Garfield po wczorajszym szczepieniu, jacyś tacy niewyraźni dzisiaj są :?
Niby zjadły normalnie, ale cały dzień śpią :?
Jak na złość padł mi termometr i trza zakupić nowy, ale jak im do jutra wigor nie wróci, to trzeba będzie ich stan z wetem skonsultować.

Po długiej i bardzo miłej rozmowie z panią, która po kociaki przyjechała, w ich miejsce do adopcji poszła Bujka i Bajka :ok:
Na rudzielce zawsze znajdzie się chętny, a dla nowej opiekunki, nie kolor był najważniejszy :ok:

Z Brawurką natomiast słabo :(
Dziś dostała kolejne zastrzyki i kroplówę. Jutro to samo. Ale martwi mnie też, że ona sika pod siebie. Zauważyłam już wczoraj mokre posłanie, ale myślałam, że kociaki w zabawie rozlały wodę. Ale dzisiaj było mokre jeszcze bardziej, a potem kicia zsiusiała się jeszcze w transporterze (co raczej się nie zdarza, bo przecież do weta nie taka długa podróż). Martwię się o nią :(
Co dziwne, siostry jej (właśnie adoptowane) nie przejawiały i nie przejawiają żadnych oznak osłabienia czy choroby. Szaleją i rozrabiają jak zwykle.

Kropeczka za to wraca do zdrowia, co niezmiernie mnie cieszy :)
Apetyt jej dopisuje, chociaż jeszcze nosek zawalony uniemożliwia jej szybkie jedzenie, a przy jedzeniu chrumka jak świnka :wink:
Nazwałabym ją raczej Piszczałką, bo jak wchodzę do kociarni, to podbiega szybciutko do kratki i piszczy jak szalona. Nie ogoliłam jej, bo za zimno jeszcze. Upały zapowiadają, to może wtedy ją ciachnę trochę ;)
Oczko też wraca do zdrowia :ok:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Śro lip 24, 2013 19:24 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wszystkie kociaki do domków!!! :ok: :ok: :ok:
Brawurko- trzymaj się koteńko i zdrowiej :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw lip 25, 2013 12:29 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Bazarek dla Arka i Pumy viewtopic.php?f=20&t=155014
Kasiu :ok: :1luvu:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt lip 26, 2013 20:39 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Z Brawurką lepiej, chociaż... ona ma jakieś problemy z jedzeniem. Nie wiem jak to zobrazować, ale ona nie może za bardzo jeść - przekłada to mięcho (dokładnie rozdrobnione) z jednej strony pyszczka, na drugą, a potem wypluwa.
Wet obejrzał dokładnie pyszczek i nic tam się nie dzieje złego. Nadal jednak nie chce jeść, choć gorączki już nie ma i znów więcej się rusza. Na zastrzykach jest jeszcze do niedzieli włącznie.

A wczoraj i dziś kolejne biedaki doszły, i jutro znów (prawdopodobnie) trójka maluchów dojdzie :(
Koci BabyBoom daje nam popalić :(

To wczorajszy Fidel:

ObrazekObrazek

I dzisiejsze rodzeństwo - Erwin i Nala:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


A Filipek poszedł już rządzić w swoim domu :) :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Sob lip 27, 2013 19:36 Re: Szczytno. Pomagamy kotom ze schroniska! Kocięta w potrze

Brawurka szalała dziś z piłeczką. I je coraz lepiej i więcej :ok:

Kropeczka też już na prostą całkiem z kk wychodzi :ok:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


A dziś doszły takie oto cuda (od lewej): Hyzio, Zyzio i Dyzio:

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek


Jeszcze są trochę brudne, ze świerzbem w uszach i mnóstwem pcheł, ale oczy mają takie, że można się w nich rozpłynąć (zwłaszca Hyzio i Zyzio, którzy mają różnobarwność tęczówek) :1luvu:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości