asia2 pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:szyszka411 pisze:A co z kotami, którym został podany Interferon i kolejne testy wychodziły ujemne? Ja sama tego nie za bardzo rozumiem skoro białaczka wywołana wirusem jest nieuleczalna. Weterynarz wypisał mi receptę na ten lek i zalecił podawanie kotu (jeżeli tylko lek ten uda mi się dostać).
O czym mam jeszcze pamiętać przy pielęgnacji kota zakażonego? Na co uważać?
tak..u mnie po leczeniu kotek Rumcajsik miał 2 testy negatywne,rok później juz go nie było

rozpatrując ten fakt

mozna by założyc że testy paskowe Elisa są w ogóle malo wiarygodne a nawet nie wiarygodne. To oznacza , że jeśli chcemy sprawdzić czy kot jest chory czy nie , po pierwszym teście powinniśmy zrobic przynajmniej PCR z krwi w odstępie kilku tygodni.
TU JEST INNA SYTUACJA NIZ U MNIE...TUTAJ MASZ:JEDEN UMIERAJACY KOT BIAŁACZKOWY I DRUGI POZYTYWNY Z DOBRYMI WYNIKAMI KRWI.
U mnie było tak z Rumciem,ze go wziełam do nas jako plusowego elisa...był malutki i wyglądało,ze od matki był plusowy.Podjęlismy sie leczenia,wrzut Zylexis 3 dawki i potem Interferon ludzki i potem kotek stanał na nogi i był negatywny.
Na ulotce Purovaxu było tak,ze jesli kot jest negatywny i zaszczepi sie go skojarzeniówka to nawet jesli jest wirus uspiony nie uaktywni sie choroba...U nas poszło natychmiast ,po pół roku kot miał juz złe wyniki,siadały narzady wewnetrzne,i białaczka aktywna
