Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 05, 2013 15:20 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Byłyśmy na badaniach. Morfologia u obu ok, wątroba ok, nerki - mocznik ok, natomiast obie maja bardzo niską kreatyninę, Prosiu to nawet poniżej normy. 8O 8O (ostatnio miała powyżej). Prosiu ma również poniżej normy wapń i fosfor, czego ja nie ogarniam, bo to jest kot, który wrzuca cały czas mięcho (ze skorupkami). Oczywiście czytam i czytam, i takie wyniki mogą świadczyć również o chorobie nerek ("zwiększona diureza"). No ale ja nie wiem, czy ja po prostu nie przeginam z ilością wody, którą dostają!!!

W uszencjach pokłady woskowiny znowu - tym razem dostałyśmy krople z antybiotykiem. Aczkolwiek wetka (inna) też nie stwierdziła żadnego widocznego stanu zapalnego.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 05, 2013 15:22 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

To ile Ty im dajesz tej wody? ;)

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 05, 2013 15:26 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

No dolewam do żarcia:) A Pusiatej jeszcze aplikuję strzykawką, bo mi się zawsze wydaje, ze ma za mało rozcieńczone siuchy. Prosiu to ma takie ledwie żółte, Pusiata zwykle ciemniejsze. U nas zawsze był problem z piciem i SUK, więc dlatego.
Ale to jest najbardziej optymistyczne wyjaśnienie....
Pojadę po odbiór tych wyników, do zobaczę konkretnie, co tam stoi. Jesteśmy na przyszły tydzień umówione do mądrego weta, więc skonsultujemy wszystko.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 05, 2013 18:11 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Moja Psota też ma ciągle wapń poniżej normy, aczkolwiek w ostatnim badaniu poszedł do góry.
Kreatyniną nie ma się co przejmować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 05, 2013 20:55 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Mówisz? Ile mnie to kosztowało wszystko razem nerwów - Pusiec wyła przez całą drogę nieludzko, poszło najpierw siku, potem... kupal. Zatrzymywałyśmy się dwa razy, żeby zmieniać podkłady. Prosiu przy pobieraniu był grzeczny, ale przy uszach też ostawiła cyrk. A ja jeszcze w domu dzisiaj miałam przez pół dnia pana fachowca. Po wszystkim padłam pół żywa spać. Chciałam podjechać po te wyniki, ale w tym kontekście zrobię to dopiero jutro.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 06, 2013 16:14 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Ta kreatynina jest szokująca: norma od 1 tam czegoś, a one OBIE mają 0,1!!! Przecież to musi być jakiś błąd.... Szlag, słowem będzie znowu trzeba te wyniki powtórzyć. :|

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 08, 2013 22:28 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

K....rde. Właśnie odkryłam, że Pusiasta ma przełysienie na brzuchu. Pas skóry pokryty że ledwie meszkiem. Zawsze miała normalne futro. Oczywiście nie da sobie tego obejrzeć spokojnie. Nie wiem, z czego sie takie coś zrobiło, wcale nie widzę, żeby się jakoś tam myzioliła, lizała itd. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę jej alergię pokarmową i problemy z drapaniem - nie ma się co dziwić.
Niniejszym Pusiasta jedzie z nami do weta w piątek, niech na to też spojrzy (bo może jakaś grzybica?).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 08, 2013 22:51 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Grzyb na brzuchu raczej się nie pojawia. Głowa i łapki zazwyczaj. Stawiam na jakąś pchełkę przyniesioną z lecznicy. Przy uczuleniu wystarczy jedna, żeby kot zaczął się wylizywać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 09, 2013 17:38 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Nie wygląda to na grzybicę, faktycznie.

Ja się zawsze muszę czymś gryźć:( Pamiętacie, jak pisałam o małym guzku, który został nam po strupku? Porzuciłam temat, bo wydawało mi się ewidentnie, że zmiana zmalała. Właściwie to nawet zapomniałam o niej. I kurczę, dzisiaj znowu ją wyczułam - jest na pewno większa, twardsza niż była. Niewiele większa, ale jednak. Aż sprawdziłam, kiedy ja o tym pisałam, to było miesiąc temu, nie jest to pewnie nic na szczęście inwazyjnego, bo urosłoby więcej, niemniej jednak musimy to pokazać i może wyciąć, żeby się nie zezłośliwiło... Na szczęście jedziemy w piątek do chirurga, który wycinał nam tłuszczaka i jest naprawdę mądrym facetem.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 12, 2013 10:53 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Dziewczyny, dobre wieści:) Byłyśmy u naszego mądrego weta (wet jest super, tylko jest tak oblegany, że trudno się dostać). Kreatynina ponoć taka się zdarza, jak kot jest przegłodzony. Tarczyca nam wyszła idealna. Z łapuniami chwiejącymi się troszkę pan wet nie widzi żadnego problemu, obadał kota na wszystkie strony, uszy bez stanu zapalnego, mamy odstawić krople, dziąsełka całkiem w porządku - chyba te algi jednak robią swoje, plus glukan i nowe mazidło (aczkolwiek płytka się natworzyła), a guzek był uprzejmy na tyle się zmniejszyć w ciągu dwóch dni, że było mi wstyd w ogóle wyciągać ten temat:) Dostałyśmy tylko tabletki na odrobaczanie (bo za dużo eozynofili). Myślałam że pana weta zcałuję:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 19, 2013 20:17 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Hej, co tam słychać u waszych futer? :wink:
U nas dziąsełka się podleczyły ładnie - są wyraźnie bledsze. To chyba dzięki tym algom. Żałuję, że nie wprowadziłam ich wcześniej - zdążyło się nagromadzić sporo osadu od nowa:( No ale wcześniej to by się pewnie skończyło na niczym z anorektycznym Prosiakiem.
Mam nadzieję ze anoreksję pożegnałyśmy na dobrze. Zostały co najwyżej jedzeniowe fochy:) No, ale to to my znamy (znaczy nic nowego). Co trzecia w porywach otwarta puszka nadaje się do jedzenia. Ale jak już podejdzie, to Prosiu wcina, ostatnio nawet bywają dni bez surowego (ostatnio dowiedziałam się, że świeże mięso zanim trafia do sklepów jest nastrzykiwane konserwującym koktailem - i po tych rewelacjach z pierwszej ręki dodam, postanowiłam zrobić wszystko żeby to surowe ograniczyć; już chyba wolę dobrej jakości karmy).

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 19, 2013 20:35 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

U nas też, tfu, tfu, wygląda, że Psota ma już wygojone dziąsełka, bo równo codziennie wcina swoje chrupki. I chodzi taka zadowolona po domu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15388
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 19, 2013 22:47 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

sheridan pisze:Dziewczyny, dobre wieści:) Byłyśmy u naszego mądrego weta (wet jest super, tylko jest tak oblegany, że trudno się dostać). Kreatynina ponoć taka się zdarza, jak kot jest przegłodzony. Tarczyca nam wyszła idealna. Z łapuniami chwiejącymi się troszkę pan wet nie widzi żadnego problemu, obadał kota na wszystkie strony, uszy bez stanu zapalnego, mamy odstawić krople, dziąsełka całkiem w porządku - chyba te algi jednak robią swoje, plus glukan i nowe mazidło (aczkolwiek płytka się natworzyła), a guzek był uprzejmy na tyle się zmniejszyć w ciągu dwóch dni, że było mi wstyd w ogóle wyciągać ten temat:) Dostałyśmy tylko tabletki na odrobaczanie (bo za dużo eozynofili). Myślałam że pana weta zcałuję:)


Można wiedzieć, który to wet?

Jamniorra

 
Posty: 11
Od: Pt lip 12, 2013 11:52

Post » Sob lip 20, 2013 9:35 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

To super, że u Prosiaczka wszystko dobrze :D

U Behemota spadła kreatynina, niestety mocznik dość wysoki i anemia nadal taka sama.
Myśleliśmy, że to może tarczyca, ale okazała się w porządku. Czyli nadal nic nie wiemy tak naprawdę. Na szczęście apetyt ma ogromny, zwłaszcza na mięso, właśnie wcina wątróbkę.

Ostatnio walczę z niejedzącą fundacyjną mini koteczką. Trzeba było uruchomić karmienie strzykawką. Na szczęście dzisiaj rano sama zjadła :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 20, 2013 17:04 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Byłyśmy o doktora Orła w Krakvecie. Złoty człowiek, tylko zapisywać się trzeba z wyprzedzeniem i to czasami sporym.

Uszy nam się też podleczyły - mimo wszystko zakraplałam jeszcze ten tydzień, skoro to antybiotyk, nie chciałam przerywać (mimo że takie było zalecenie). No i chyba się wytłukło coś co jednak rozmnożyło się w tych uszach, bo są dużo czystsze.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bea3, KotSib, niuans i 73 gości