W uszencjach pokłady woskowiny znowu - tym razem dostałyśmy krople z antybiotykiem. Aczkolwiek wetka (inna) też nie stwierdziła żadnego widocznego stanu zapalnego.
Moderator: Estraven
sheridan pisze:Dziewczyny, dobre wieści:) Byłyśmy u naszego mądrego weta (wet jest super, tylko jest tak oblegany, że trudno się dostać). Kreatynina ponoć taka się zdarza, jak kot jest przegłodzony. Tarczyca nam wyszła idealna. Z łapuniami chwiejącymi się troszkę pan wet nie widzi żadnego problemu, obadał kota na wszystkie strony, uszy bez stanu zapalnego, mamy odstawić krople, dziąsełka całkiem w porządku - chyba te algi jednak robią swoje, plus glukan i nowe mazidło (aczkolwiek płytka się natworzyła), a guzek był uprzejmy na tyle się zmniejszyć w ciągu dwóch dni, że było mi wstyd w ogóle wyciągać ten temat:) Dostałyśmy tylko tabletki na odrobaczanie (bo za dużo eozynofili). Myślałam że pana weta zcałuję:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: bea3, Google [Bot], KotSib, niuans i 93 gości