KOCIE ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 3 adopcje, Szarlotka odeszła...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 19, 2005 19:05

Sydney pisze:No nieeeee, przecież on jest przecudny ten mój Tomuś :1luvu: teraz wreszcie go widać, no śliczny jest. Jak to możliwe że nikt go nie chce?? Śliiiiiiiczny no. Wiem jedno... wierzę, że Tomuś szybko znajdzie dom.

A jeśli mu się to nie uda, a ja już będę w swoim mieszkaniu (w planach w czerwcu, jeśli kilka spraw dobrze pójdzie) to go zabieram... :oops: no zakofałam się

Sydney, jego tylko miłością i cierpliwością, bo to trudny kot jest, bywa płochliwy i nerwowy. Do domu kociarzowego się nadaje, ale przeciętny posiadacz kota nie dałby sobie z nim "rady".


Zuza - superr!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro sty 19, 2005 19:13

ryśka pisze:
Sydney pisze:No nieeeee, przecież on jest przecudny ten mój Tomuś :1luvu: teraz wreszcie go widać, no śliczny jest. Jak to możliwe że nikt go nie chce?? Śliiiiiiiczny no. Wiem jedno... wierzę, że Tomuś szybko znajdzie dom.

A jeśli mu się to nie uda, a ja już będę w swoim mieszkaniu (w planach w czerwcu, jeśli kilka spraw dobrze pójdzie) to go zabieram... :oops: no zakofałam się

Sydney, jego tylko miłością i cierpliwością, bo to trudny kot jest, bywa płochliwy i nerwowy. Do domu kociarzowego się nadaje, ale przeciętny posiadacz kota nie dałby sobie z nim "rady".


Zuza - superr!


No to porobię ogłoszenia, może jakaś dobra duszyczka się znajdzie, namawiam od jakiegoś czasu brata na drugiego kota, ale ich Kicia jest strasznie płochliwa i bardzo nie lubi innych kotów :( a szkoda...
Będę teraz sama sobie trzymać kciuki, żeby z mieszkaniem się udało jak najszybciej... :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 19, 2005 19:42 kot

nasz Domino tyje w oczach może jakas dietka :wink:

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Czw sty 20, 2005 9:19

Podnoszę :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 20, 2005 9:29

ryśka pisze:Wklejam obiecane fotki:
Tulipan - ostatnio zmarnial i posmutniał, póki co niewiadomo dlaczego:
http://upload.miau.pl/43544.jpg
http://upload.miau.pl/43545.jpg


Bosh :( co się dzieje :strach: ??? Ja cały czas o Nim myślę i przesyłam mu ciepłe myśli!!! Nie dajcie mu się rozchorować!!!

Trzymam kciuki za testy :ok: :ok: :ok: !!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sty 20, 2005 10:00

ryśka pisze:Magda - ostatnio się kłóciła z chłopakami, którzy chcieli ją wywąchac pod ogonem - sprawiła im lanie:
http://upload.miau.pl/43118.jpg


:ok: moja krew :ok: kocinka niezalezna z facetami zadawac sie nie bedzie :twisted: a co :twisted:
prosze wysciskac Magdule bardzo mocno mocno :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i trzymamy kciuki za pozostale kociambry :ok:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 20, 2005 10:01

Trzymam kciuki za testy :ok: :ok: :ok:
Piękne koty

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw sty 20, 2005 19:54

Ufffff.....
Na testy białaczkowe pojechali:
Agawa
Chryzantema
Kalarepka
Różowa Pantera
Japonka
Misza
Kreseczka
Adamus
Tomuś Czereśniak
Tulipan
WSZYSTKIE TESTY WYSZŁY UJEMNIE :D
To naprawdę wielkie szczęście - ze względu na śmierć Dzikiej i Niny bałam się, że w tej grupie może być białaczka. Ale nie ma jej :D

Różowa Pantera próbowała gryźć swoimi resztkami zębów ;)
Misza walczyła jak tygrys - strasznie drapała, chciała gryźć, w końcu się biedna zsikała ze strachu, kiedy została obezwładniona do pobrania krwi... Trasznie z niej charakterna kicia - trudno jej pomagać.
Tomuś walczył dzielnie, ale zniósł zabiegi z godnością.
Reszta kotów była grzeczna, ladnie dawała sobie pobrać krew. Wyjątkowo cudnymi jeśli chodzi o zabiegi na stole wet. okazały się Japonka i Adamus - znosiły wszystko ze stoickim wręcz spokojem.

Tulipan w związku z tym, że ostatnio wychudł i zmarniał i Chryzantema ze względu na bardzo ciężki stan, w którym była dłuższy czas (dostała kilka serii antybiotyków, tak z nią było źle) miały pobrana krew - będą miały zrobione i morfologię i profile - by wykluczyć jakieś groźne choroby.
Wyniki krwi będą jutro-pojutrze.

Kreseczka, Kalarepka, Różowa Pantera - mają wyrwane zepsute zęby, usunięty kamień nazębny. Dla nich to wielki krok naprzód w kierunku zdrowia.

Od poniedziałku o życie walczy Julia :( Ma paskudne zapalenie płuc... Wzięłam ją do domu - obłożona termoforkami leży w klatce. Pozwoliła się nawet nakryć - to szczególnie ważne, bo ma obniżona temperaturę :(
Dostaje kroplówkę podskórnie, antybiotyki - od jutra będę jej jedno i drugie podawać sama, chyba, że jej stan nie będzie się poprawiał. Ale mam wielką nadzieję, że będzie dobrze - to słodkie zwierzątko....

Razem z nią wzięłam do domu Kalarepkę (wybudza się z narkozy po ściąganiu kamienia z zębów) i Chryzantemę, która ostatnio tyle wycierpiała. Niech ją w końcu spotka coś dobrego, bo bardzo o siebie walczy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 20, 2005 20:42

Ciesze sie, ze testy wyszly negatywne :dance: :dance: :dance:

trzymam kciuki za zdrowko dla tych najbardziej potrzebujacych
:ok: :ok: :ok:
i za dobre domki dla wszystkich :ok: :ok: :ok:

ale najbardziej sie ciesze, ze Kolombina zdrowa :mrgreen: w lutym posle paczuszke dla niej :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw sty 20, 2005 22:30

:dance2: :dance: :dance2: Suuuuuuuuper, że testy są ujemne :D - to bardzo ważne!!!

Biedny Tulipanek bardzo mnie niepokoi :( - przez cały czas o Nim myślę!

Mocno trzymam kciuki za zdrowie wszystkich kotulków i za znalezienie im kochających domków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: !!!

Rysiu - pieniążki wyślę jak tylko mi się trochę konto oddebetuje. :oops:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sty 21, 2005 9:33

Strasznie się cieszę, że testy ujemne no i że Tomuś dał sobie radę :) Trzymam kciuki za wyzdrowienie kociszków :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 21, 2005 11:04

Rysiu
A jak sie miewa mój śliczny Jorguś? Nie znalazłam żadnego jego nowego zdjęcia :( Jak zdrówko ślicznego kiciusia, jaki ma charkaterek, z kim się koleguje. Rysiu, bardzo poproszę o blizsze informacje o Kici. Może zacznę troche agitowac na jego rzecz wśród znajomych i rodziny. Tylko potrzebuje informacji "z pierwszej ręki" o tym jakim jest kotkiem, jaka jest jego historia. dzieki i pozdrawiam :)

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Pt sty 21, 2005 11:10

Namawiam baaaardzo mojego brata na Tomusia... podoba mu się bo jest czarny... tylko problem-jego Kicia jest kotem, który boi się innych kotów i jak tylko jakiegoś widzi to ma wielkiego stresa, z moimi kotami nie dogadała się nawet po trzech miesiącach, czy myślisz, że jest jakaś szansa na zmiany? Kicia ma jakieś 5 lat...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 21, 2005 13:38

RenataCw pisze:Rysiu
A jak sie miewa mój śliczny Jorguś? Nie znalazłam żadnego jego nowego zdjęcia :( Jak zdrówko ślicznego kiciusia, jaki ma charkaterek, z kim się koleguje. Rysiu, bardzo poproszę o blizsze informacje o Kici. Może zacznę troche agitowac na jego rzecz wśród znajomych i rodziny. Tylko potrzebuje informacji "z pierwszej ręki" o tym jakim jest kotkiem, jaka jest jego historia. dzieki i pozdrawiam :)

Oooo, nie wiem jak to możliwe, że mu nie zrobiłam fotki. Może być jutro? :lol:
Kocio jest bardzo inteligentnym stworzeniem. Ma trochę ponad rok, jest kocurkiem z charakterem, ale i pieszczochem. Przejawia wszystkie normalne kocie zachowania, jest odważny, śmiały, ciekawski. Jeśli zachodzi potrzeba potrafi się bronić, ale sam nie wszczyna bójek.
Z innymi, nieagresywnymi kotami powinien się dogadać bez trudu - tak myślę.
Trafił do nas z ulicy - albo został wyrzucony albo komuś uciekł... Nie miał wtedy jeszcze roku.
Jest wykastrowany już, rzecz jasna.


Sydney - Tomuś raczej nie wchodzi w relacje z innymi kotami, więc koty prawdopodobnie by się omijały łukiem i nie było by między nimi konfliktu. Nie jest agresywny wobec innych kotów.
Pytanie brzmi czy brat zechciałby mieć kota, który nie jest pieszczochem i jest płochliwy. To generalnie nie jest bardzo trudne - to taki kot, ktory po prostu żyłby w mieszkaniu obok człowieka, nie wchodząc z nim w bliższe relacje (chyba, że czlowiek poświęci mu duuzo czasu), ale wiadomo - ludzie mają okreslone oczekiwania wobec zwierzaka (zwykle).


Szukanie schroniskowym kotom domów przez ich wirtualnych opiekunów to jest najlepsze, co może się dla nich zdarzyć - bardzo zwiększa szanse knkretnego kota na adopcję.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sty 21, 2005 13:54

Będę próbować go przekonać... może chociaż go namówię na przechowanie Tomusia 8) przez kilka miesięcy :wink: :lol:

Powiedz mi jeszcze ile on może mieć lat?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości