Ruda Pola z pola znalazła dom :-)

wibryska pisze:wątek jest dobrym pomysłem bo tutaj można wklejać nowe zdjęcia i aktualne informacje
i można zapytać i dostać odpowiedź

No właśnie :-)

Udostępniłam na FB :ok:

sunia wygląda na tym zdjęciu gdzie stoi na trochę wychudzoną
ale może to takie złudzenie

i jak czy coś już wiadomo ?

amyszka pisze:Udostępniłam na FB

Ja też

wibryska pisze:sunia wygląda na tym zdjęciu gdzie stoi na trochę wychudzoną
ale może to takie złudzenie

Jest wychudzona, ma zapadnięte boczki. Ale nie rzuca się łapczywie na jedzenie.
Dystyngowana taka przy misce :-)

wibryska pisze:i jak czy coś już wiadomo ?

Pewnie jutro będę wiedzieć. W tym domu, który ewentualnie mógłby ją przyjąc jest już psi rezydent. Podobno charakterny beagle. Trochę boję się o psie układy. Nie chcę dodawac jej stresu po tym co właśnie przeszła. Intensywnie zastanawiamy się co robić, żeby było dobrze.

Dziś zorientowaliśmy się, że pewnie była bita. Zaczęliśmy bawić się z nią piłeczką i okazało się, że przy jednym zbyt energicznym zamachu, pies skulił się gwałtownie i szybko schował w kantorku

. Żal było patrzeć

. Na szczęście ona jest bardzo ufna i dość szybko dała się przekonać, że nikt jej nie zamierza uderzyć.

Idę spać, za dużo mam od trzech dni emocji... Może jutrzejszy dzień przyniesie jakieś rozwiązanie :ok:

Joasiu sunia ma wielkie szczęście,
najpierw zobaczyła ją Twoja koleżanka i nie przeszła obojętnie
a teraz Ty z Michałem dajecie jej swoją przyjaźń, serdeczność
jedzonko, schronienie i zabawę

słyszałam, że najlepiej zapoznawać psy nie w domu ani w ogrodzie (bo to teren psa)
tylko na przykład na spacerze

życzę Ci Joasiu spokojnej nocy i szczęśliwego zakończenia tej historii

Ja też potrzymam :ok:

Śliczna jest :ok:

Jutro po południu spróbujemy zapoznać Polę z beaglakiem z ewentualnego DT. Tak jak poradziła wibryska, zrobimy to na neutralnym terenie. Jeżeli macie doświadczenie z takim zapoznawaniem psów, piszcie tu, proszę. Ja kompletnie nie znam tych zwierząt i nie wiem czego się spodziewać.

Bardzo chciałabym, żeby się zaakceptowały, bo dom tymczasowy jest naprawdę bardzo, bardzo potrzebny. Dzielimy teren ze sklepem spożywczym, na którego zapleczu w ciepłe wieczory odbywają się spotkania przy piwie miejscowej młodzieży. Opuszczając Polę po pracy, zaklinam los, żeby nie stało jej się nic złego. Mimo tego, że została skrzywdzona, garnie się do ludzi i to jest fatalne

. Mieszkamy 12 km od Włoszczowy. Nie mogę przyjeżdżać tu jeszcze wieczorami, by zapewnić psu bezpieczeństwo. Boję się myśleć o najbliższym weekendzie, jeżeli dom tymczasowy nie wypali - Pola będzie tu dwie doby praktycznie sama

może dobrze by było mieć też jakieś przysmaki, żeby każde dostało
wtedy nie za blisko siebie żeby się nie "pokłóciły"

zawsze miski powinny być nie za blisko przy karmieniu
żeby nie było spięć między psami
i nie można im rzucać jedzenia bo mogą równocześnie złapać i awantura gotowa

jeśli się zaprzyjaźnią to trzeba będzie pomyśleć o sterylizacji suni

a może moglibyście ją na razie gdy Was nie ma przywiązać na jakiejś dłuższej smyczy ?
tak żeby się nie zaplątała i żeby mogła wyjść na siku

wibryska pisze:może dobrze by było mieć też jakieś przysmaki, żeby każde dostało
wtedy nie za blisko siebie żeby się nie "pokłóciły"

zawsze miski powinny być nie za blisko przy karmieniu
żeby nie było spięć między psami
i nie można im rzucać jedzenia bo mogą równocześnie złapać i awantura gotowa

Cenne uwagi. Dziękuję

wibryska pisze:jeśli się zaprzyjaźnią to trzeba będzie pomyśleć o sterylizacji suni

Tak, to oczywiste.

wibryska pisze:a może moglibyście ją na razie gdy Was nie ma przywiązać na jakiejś dłuższej smyczy ?
tak żeby się nie zaplątała i żeby mogła wyjść na siku

Wibrysko, ja chyba wolę, żeby ona miała możliwość ucieczki w razie czyjegoś agresywnego zachowania :roll:

mam 3 sunie i stąd wiem że karmienie może powodować spięcia

jeśli ktoś może podejść do schronienia suni
to masz rację, lepiej, żeby mogła uciec
oby nie było takiej potrzeby

na facebooku można dodać te wczorajsze zdjęcia ślicznej Poli
może ktoś się zakocha

I co u suni?

Czarna puma pisze:I co u suni?

Pola i Kado na spacerze zapoznawczym wypadli bardzo dobrze. Psy przypadły sobie do gustu od pierwszego wejrzenia i po krótkim wspólnym truchcie rozpoczęły zabawę

. Pola wybiegała się wreszcie jak należy i kapitalnie spożytkowała energię :-)

. Jutro sprawdzimy jak Kado przyjmie ją na swoim terenie. Ewentualna przeprowadzka dopiero w poniedziałek z przyczyn logistycznych. Jestem pełna wdzięczności dla ludzi, którzy zgodzili się dać Poli tymczas. Oddają mi w tej chwili ogromną przysługę. Wiem, że robią to z sympatii dla mnie i trochę wbrew rozsądkowi, bo tak naprawdę mają warunki na jednego psa. Przekonało ich zachowanie Kado, który niezwykle entuzjastycznie przyjął Polę. Podobno w stosunku do innych psów nie jest tak przyjacielski

Fotki ze spaceru wstawię jak się uda. Mam tu w domu marne łącze :roll:

JoasiaS pisze:
Czarna puma pisze:I co u suni?

Pola i Kado na spacerze zapoznawczym wypadli bardzo dobrze. Psy przypadły sobie do gustu od pierwszego wejrzenia i po krótkim wspólnym truchcie rozpoczęły zabawę . Pola wybiegała się wreszcie jak należy i kapitalnie spożytkowała energię . Jutro sprawdzimy jak Kado przyjmie ją na swoim terenie. Ewentualna przeprowadzka dopiero w poniedziałek z przyczyn logistycznych. Jestem pełna wdzięczności dla ludzi, którzy zgodzili się dać Poli tymczas. Oddają mi w tej chwili ogromną przysługę. Wiem, że robią to z sympatii dla mnie i trochę wbrew rozsądkowi, bo tak naprawdę mają warunki na jednego psa. Przekonało ich zachowanie Kado, który niezwykle entuzjastycznie przyjął Polę. Podobno w stosunku do innych psów nie jest tak przyjacielski

Fotki ze spaceru wstawię jak się uda. Mam tu w domu marne łącze

Wnioskuje z Twoich wiadomosci,ze Kado to chlopak? Normalny chlopak nigdy nie zaatakuje suki,predzej odwrotnie:)

Ruda Pola z pola znalazła dom :-)

Kto przegląda forum