Kociara82 pisze:Natja-nie jestem w temacie a nie lubie przekopywac calych watkow, wiec zapytam:
Czy ty masz/zamierzasz miec hodowle rosyjskich niebieskich czy to byla raczej adopcja kotkow ukochanej rasy?
Rozumiem, ze "dzieci" maja rodowod, sa w 10000% rasowe z dziada pradziada? (zaden mezalians w rodzinie sie "po drodze, gdzies, przypadkiem"

nie zdazyl?)
Absolutnie nie zamierzam mieć hodowli, po prostu zawsze marzyliśmy o kotach tej rasy

Zresztą są już wykastrowane.
Tak, mają rodowód i są w 1000000% rasowe z dziada pradziada

A skąd pomysł o mezaliansie?
Co do Ikei to ja lubię sobie tam połazić... nigdy nie kupowałam mebli, ale te wszystkie drobne sprzety typu kubki, wazony, dodatki do kuchni... uwielbiam ich pomysłowość
Słuchajcie, jaka karma jest najlepsza dla kastratów? Myślę o Bazylu... wyszliśmy z Hypoallergenica (którego jadł, bo siostra je), mieszaliśmy z Acaną, kilka dni okresu przejściowego żeby za szybko na inną karmę nie zmienić i wczoraj wieczorem po raz pierwszy dostał miseczkę, gdzie Hypo już wcale nie było. Rano w kupie zauważyłam troszeczkę krwi. Nie przeraża mnie to, wiem, że to nie to co u Tosi, bo czytałam wiele razy, że koty potrafią tym zareagować na zmianę karmy. Ale myślę sobie, że robimy teraz bez sensu bo każdej z tych "innych, droższych" karm mamy po jednym opakowaniu... chcieliśmy, żeby podjadł dobrych rzeczy, ale to by znaczyło ciągłe zmiany w jego diecie/miseczce. Dlatego chciałabym bo na stałe przerzucić na jakąś karmę dla kastratów, a te dobre rzeczy dostawałby od czasu do czasu. Teraz, kiedy posiłki dostaje o wyznaczonych godzinach nie ma problemu z tym, żeby Bazyl na stałe jadł coś innego niż Tosia.
Swoją drogą leżymy rano z mężem w łóżku, gadamy o kotach (

) i mówię mu, że o 7 pora karmienia, że fajne to dawanie im jeść co 3h bo Bazyl od dawna nie wymiotował. Mąż poszedł do pracy, ja o 7 nakarmiłam, a Bazyl zaraz potem bleeeeeee na dywan. Ech
