Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 15, 2013 19:09 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Wszelki duch... 8O Beatka! 8O Być nie może...
Jożo na szafie faktycznie był. A jak zlazł? Nie pamiętam. Chyba palcem jechałam, a on z zainteresowaniem paczył. Tak go doprowadziłam do drapaka, a potem po tym drapaku na ziemię.

Za to Bolek zrobił mi lepszy numer - zwymiotował na szafie. Gadzina. Ale o tym to już chyba pisałam.

W Mirmiłowie spokój absolutny. Miś nie lata do kuwety, tylko bawi się z Bolem.
Nie jest na lekach. Nawet no-spy nie podałam.
Aniada
 

Post » Pon lip 15, 2013 19:13 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Cieszę się razem z Tobą Aniado :D
My jutro jedziemy na kolejne USG z naszym Kajtusiem, bo po raz drugi w przeciągu dwóch tygodni sika z krwią małe ilości. Byliśmy wczoraj, dostał dwa zastrzyki i jutro ciąg dalszy leczenia i diagnozowania.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pon lip 15, 2013 19:19 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

O rety, trzymam kciuki za Kajtusia.
Tak jak wspomniałam kiedyś - układ moczowy kota to jest coś, co się Matce Naturze skandalicznie NIE udało :(
Aniada
 

Post » Pon lip 15, 2013 20:01 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Kciuki trzymamy kto czym ma! Słyszałaś o zegarku z wodotryskiem? Miś się nazywa!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 15, 2013 20:17 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Jedno jest pewne, z kotami nie sposób się nudzić. Dostarczają emocji, fabuł i zagadek więcej niż biblioteka sensacyjnych bestsellerów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 15, 2013 20:22 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

haaszek pisze:Kciuki trzymamy kto czym ma! Słyszałaś o zegarku z wodotryskiem? Miś się nazywa!


:ryk: :ryk:
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 8:12 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Godzina 9 - Sam środek trudnego czasu dla Misia..

Aniada, jak Miś?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 16, 2013 8:32 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

No właśnie: jak Miś? Godzina zero wybiła!
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto lip 16, 2013 8:38 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Czekamy, czekamy!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lip 16, 2013 8:42 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

Już melduję. Miałam rację.

8.00 - budzik, wstaję (czekam na kuriera, bez tego poleżałabym dłużej)
8.01 - Miś jest w kuwecie.
8.02 - 9.20 - Miś lata jak z pieprzem (do kuwety), ja dziarsko sprzątam kuchnię, nie zauważam go, rejestruję tylko, że sika i nie jest zatkany.
9.25 - Miś zaczyna się uspokajać, widzi, że on tu sieje panikę, a nie dzieje się kompletnie nic.
9.30 - prosi o jedzonko i ostatni raz leje do kuwety
9.35 - śpi snem sprawiedliwego

Mamy pół godziny poprawy - wczoraj latał do 10.00

NIEWIARYGODNE. Może się ta historia komuś przyda. Mogę streścić w punktach, jakby ktoś potrzebował. Bo zaczęło się od realnej choroby, fizycznej, która zbiegła się z przeprowadzką. A skończyło na zaburzeniu behawioralnym.
Ostatnio edytowano Wto lip 16, 2013 8:47 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 8:47 Re: Mirmiłki V - zagadka CHYBA rozwiązana.

:mrgreen: :ok:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42008
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 16, 2013 8:53 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Faktycznie, od teraz Miś jest dla mnie "zegarkiem z wodotryskiem".

O 12.00 dzwonię w sprawie obróżki. Dla mnie to czary-mary, ale niech będzie. W gratisie dołożę modlitwę do św. Franciszka i tak wespół w zespół...
Aniada
 

Post » Wto lip 16, 2013 9:13 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Aniado, ona pomaga.
Tylko POWOLI.
Jestem jak wiesz jak najdalsza od "magii i czarodziejstwa" ale pomaga!
Amelcia ma dobre samopoczucie, zaczepia Fionę w obróżce.
Bez niej unika Fio, nie jest taka wojownicza i buńczuczna.
Tylko nie oczekuj reakcji po 3 dniach.
Ja zauważyłam poprawę do miesiącu, spektakularną- po trzech.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 16, 2013 9:19 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

To jest bardzo ważna historia. Dla tych wszystkich, którzy - weci przede wszystkim - leczą nieustająco ciągle czymś nowym..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25730
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 16, 2013 9:20 Re: Mirmiłki V - zagadka EWIDENTNIE rozwiązana.

Super :ok:
U mojej Kotori obróżka zaczęła pomagać już po kilku godzinach. Jakbyś chciała sprawdzić zanim zamówisz czy widać jakiś efekt - mam zapasową w domu. Pracuję w centrum Katowic więc...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości