Wątek jest "mój" a raczej był....
Erin nie powinnaś "szargać" ludzi ze "Świata" KOTyliona, świata które tworzy kilkoro z nas, bo nie ma Nas wielu, ale robimy co możemy, robimy ile możemy poświęcając swój czas i często nietylko...
Boski to istotka, która skradła Nasze serca, staraliśmy się...bardzo... i nasze panie doktor, które poświęcają brdzo wiele opiekując sie STADEM kociąt i dorosłych kotów, które są w "hoteliku" przylecznicowym...nie muszą NIE, ale chcą to robić i robią, ja mam jednego tymczasa czasem dwa i o nim piszę..One mają 10-15 i nie mają czasu na to by o każdym po kolei zdawać relacje, tym samym robią wiele więcej tylko sił i chęci brak na pisanie o tym, dlatego tak bardzo negatywnie odbieramy MY wszyscy z KOTyliona Twój wpis.
Erin to TY po raz kolejny poprosiłaś KOTYlion o pomoc w Twojej sprawie, nie odmówiliśmy,choć potrzeb mamy sami wiele i jak sama widzisz po allegro, każda złotówka na wagę złota, dosłownie, bo ciężko zebrać środki na ratowanie tych istot i KOTYlion Ci nie odmówił a w zamian co? Jeśli nas o coś proszisz, po pozytywnych wcześniejszych doświadczeniach, to zdawałoby się, że nam ufasz, bo Cię nie zawiedliśmy tym czasem na ogólno dostępnym wątku w taki sposób oceniasz to co robimy - powątpieniem, zasianiem "nutki" podejrzliwości...przykro....
edit: odpowiedź Erin na moim PW
Erin pisze:Dziękuję za wypomnienie - to rozumiem, jest OK?
Ech, jaka szkoda, że nie ma Magiji ...
Bo was prosiłam o pomoc pierwszy i ostatni.
I nie martw się, do żadnego twojego wątku już nie zajrzę.
ja już nic nie odpowiem, bo po co...wystarczy przeczytać...