Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

Malec uroczy urwis, ale pies też cudowny, znosi te szaleństwa ze stoickim spokojem

No nie, Sara wymiata :ryk:

A Oskarek jest śliczny :1luvu:

przedziwne te filmiki

koty z kołnierzami niby chore szaleją ,psy z wyrozumiałością ale czujne patrzą ,fretka zaczepiająca kociaka

cudnie i optymistycznie :ok:

Bo u Lidzi to taki magiczny dom

Lidziu jak tam? Wróciła już? I jak i jak?

Wróciła i szału nie ma pierwszy rok to podobno tak jest bo sie uczą za rok będzie lepiej , odda co pozyczyła , za szkołe coś tam jej zostanie może karme mi jakąś kupi

A u mnie koty małe zdrowe ale kołnież musi dziewusia miec jeszcze 8 dni ze względu na szwy bo dużo mieliśmy problemów a i oczko sie otworzyło trzy razy ....a chłopak ma z ciągnięte szwy ale jeszcze kilka dni musi mieć bo oczko nie zagojone jest jeszcze ranka ...psy maja cierpliwość oj tak

a fretki no cóż są są kochane ale jak odejdą nigdy więcej ich w domu ze względu na ich zapach muszą być często mieć czyszczone gruczoły u weta to jest znośnie bo tak to załamka by była ....Oskarek cudny ale co z tego jak nikt go nie chcę .......

cześć piękna i magiczna, Lidko :1luvu:

puszatek pisze:cześć piękna i magiczna, Lidko

Witaj skarbie , jak tam maleństwo..

cześć Lidziu :1luvu:

matko kochana jak dużo zależy od dobrej diagnozy dobrego weta :ok:

malusia kocinka mordowała się dwie doby, nie jedząc i pijąc bo pan doktor nawet nie zajrzał do gardła i nie osłuchał koci, postawił na wirus co było zapaleniem gardła, nieleczone przez dwa dni było bordowe aż moja pani wetka się zagotowała jak ją dzisiaj zobaczyła
kryzys już zażegnany, tylko się pytam...dlaczego tak się stało :?:

starszy lekarz, kochający koty :?:

rutyna

ale dlaczego kosztem malutkiej kocinki :?:

jutro idziemy jeszcze na kontrolę, moja wetka chce ją zobaczyć....ale wiem już dziś, że Miśka wychodzi z choroby :ok:

co u Was

hej Lidziu :1luvu:

gdzieś Ty

Jestem jestem :mrgreen:

nadrabiam działke ..Miałam jechać do weta ale samochód nawalił jadę jutro rano o 9 ....a o 8 spróbuje złapać ciężarną koło szpitala zaraz bym ja zawiozła zobacyzmy czy się uda ....Musze zaszczepić koty p. białaczce i Chłopczyka zabrać na badanie bo cos ma luźną kupe i nieraz popuści i nie czuje coś nie tak ...A u nas dziś upał , jutro do weta i na działkę ....co tam u ciebie ...

z Misią lepiej :ok:

niedługo idę do domku.....

puszatek pisze:z Misią lepiej niedługo idę do domku.....

To się cieszę :ok:

A ty sobie za chwile odpoczniesz jak :mrgreen:

Oprzątniesz kuwety
dasz im jeść
wymiziasz itd itd :ryk:

o tak

wracam do domu a już w przedpokoju komitet powitalny strasznie głodnych kotów...
potem ogarnięcie kuwet podczas gdy Kubunio już przebiera łapkami poganiając mnie, potem chwila dla mnie podczas gdy one jeszcze jedzą a potem siadają na przeciw mnie śledząc każdy ruch czy nie wyjmuję laserka który uwielbiają

spokojnego dnia Ci życzę.........bez weta :ok:

No nie udało mi się złapac ciężarnej na transporter

jade z moimi do szczepienia do weta...

Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

Kto przegląda forum