Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 28, 2013 17:31 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

To panny bezdzietne i ciągle tylko w towarzystwie Mikusia, a on też bez jajeczny i już dziewczynki go nie interesują. Kiedyś to był poganiacz koteczek największy. Kto wie czy one nie rywalizują o głaski i pierwszeństwo wzięcia na kolana, bo każda stara się być bliżej mnie i szybciej. Ale już znowu panuje miłość siostrzana

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Nie cze 30, 2013 11:35 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Dziękujemy Dorotce z Olsztyna za pamięć i dwie dyszki za które kupiłam 10 puszek, które kociaki uwielbiają nawet te tanie. Niestety dostają je rzadko bo za drogo to wychodzi na tyle pyszczków.Dorotko bardzo sie ucieszyłam bo jak skończyła mi się pomoc od więźnia i pokończyła karma ze sreberka to nie mam znikąd żadnej pomocy. Jest bardzo ciężko samemu wyżywić 30-tkę głodomorów, dobrze,że latem mniej idzie jedzenia ale nie wiem co będzie za niedługo jak nadejdzie jesień, zima. Dotąd jakoś radziłam jak brakowało to brałam debety ale już więcej nie jestem w stanie zadłużać się przez koty. Patrzę na te szczęśliwe futerka jak ze smakiem i łapczywie pochłaniają jedzenie a potem wylizują futerka oblizując się i czasem ryczę z bezsilności, myśląc co zrobię i jak im wytłumaczę,że dalej nie mam za co ich żywić....
ObrazekObrazekObrazek

Szarusia z Burusią

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

i Mikusiowe pieszczoty

ObrazekObrazek

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Czw lip 04, 2013 15:46 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Tak sobie tu piszę , wrzucam fotki moich podopiecznych dzikusków, które nigdy nie poznały smaku własnego domku, kanapy, kolan swojej pani i pana i pewnie nigdy tego nie zaznają bynajmniej te starsze bo nikt ich nie chce. W większości są dzikie, uciekają ode mnie mimo,że już ładne kilka lat je karmię i widzą mnie codziennie. Ale są bardzo kochane i one to napewno czują, wiedzą,że jest ktoś do kogo choć na pewną odległość ale w razie niebezpieczeństwa można przybiec i czuć się pewnie. Piszę i cały czas łzy mi ciekną bo myślę o małym kociaku skrzywdzonym znowu przez człowieka a raczej Bestię. Mam na myśli maleństwo zabrane przez Iwonę Adamowską a znalezione w lesie przez młodych ludzi, przejechane i wyrzucone w lesie jak kupka śmieci. Maleńki szkielecik kiedyś zdrowego ślicznego kociaka nigdy pewnie już nie stanie na tylne łapki bo ma uszkodzony kręgosłup i łapki ciąga za sobą. Kotłują mi się myśli, zarazem bezradność i okropna złość. Jak to się dzieje,że tyle bestialstwa w stosunku do zwierząt i nic się z tym praktycznie nie robi? Czy to niska szkodliwość społeczna? Pytam ale kogo pytać? Ministrów, urzędników a może dzielnicowego, który zamiast mi pomóc kiedy potrzebowałam pomocy bo kociaki którymi się zajmuję za własne pieniądze, poświęcam im swój czas, zdrowie, biegam karmić zimno czy ulewa były zagrożone?
Wierzyłam ślepo władzy ,że otrzymam pomoc, wszak byłam śledzona, szykanowana, opisywana w gazetach, stronach internetowych, pisano,że mam wściekliznę w oczach i nawet psy mnie nie chcą gryźć (chodziło o te spuszczane celowo na koty). Dwóch drabów chodziło za mną krok w krok nawołując się komórkami z chwilą mojego przyjazdu z pracy. Obrażano mnie wszędzie, nawoływano grupki mieszkańców by byli przeciwko. O ile wiem to karalne, bo cały czas byłam prześladowana nawet na swojej działce nie czułam się bezpiecznie. Wierzyłam,że dzielnicowy pomoże bo to przecież jego obowiązek działać zgodnie z prawem i bronić tych co potrzebują tego. Półtora roku przeszło upodlenia, wyśmiewania, utrata zdrowia, chęci do życia a z czasem przyszły czarne myśli przez które widziałam pytające kociaki co z nami się stanie jak Ciebie nie będzie. Ale tej pomocy nie dostałam, choć głupia uwierzyłam w to... Jak więc może być bezpieczne zwierzę, nie być bestialstwa wśród tych małych istot skoro Pan władza mi w oczy powiedział ,że robię złe rzeczy i mam się przyznać do tego to nie będę ukarana. Opieka nad zwierzętami to sprawa gminy a nie MOJA więc jakim prawem ja to robię. Karmię koty to one wtedy robią kupki, rozmnażają się i teren gminy cały zanieczyszczony. Nie przyznałam ,że robię źle więc trzeba było poszukać zemsty i z kolesiami ukarać babę dowalając jej grzywnę. Pytam ale nie wiem kogo w tym chorym bestialskim i bezdusznym dla zwierząt kraju pytać? Po jaką cholerę pisane są ustawy, mają być nakładane kary na takich bydlaków, a potem gówno się dzieje? Skoro Ci którzy powinni działać zgodnie z ustawami, ale mają inne zdanie na ten temat jak wtedy dzielnicowy bo nie znosi kotów - działają wbrew ustawom karając tych co pomagają bezbronnym istotkom i tak skrzywdzonym przez los. Chodzi taki bydlak jeden z drugim i tylko szuka by zamęczyć kolejnego kota czy psa śmiejąc się w oczy tym którzy mają serca wrażliwe na krzywdę. Jest nas wielu pomagających zwierzakom w Polsce ale nic z tym nie możemy sami zrobić kiedy policja, urzędy robią pod górkę, utrudniają mając w d..... ustawy i ich przestrzeganie. Można nie kochać psa czy kota ale jakąś odrobinę człowieczeństwa można w sobie odnaleźć i nie przytakiwać bydlakom katującym zwierzę.
Rozpisałam się ale nie mogę już patrzeć tyle wątków codziennie, tyle nieszczęść i okrucieństwa wśród tych co nikomu nic nie są winne,że zyją i chcą bardzo żyć jak my bo też mają do tego prawo!

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Czw lip 04, 2013 19:56 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Lenko, nie będę się rozpisywać, powiem konkretnie:
1. Pokazałaś im kto ma rację, teraz "szczekają" z bezsilności :wink: Jak to mówią "Psy szczekają, karawana jedzie dalej" :ok:
2. Nie muszą Cię obchodzić prywatne przekonania dzielnicowego, jego lubienie, czy nielubienie kotów. W pracy jest dzielnicowym i jego obowiązkiem jest znajomość prawa i jego egzekwowanie. Jak to nieładnie, ale prawdziwie ujął mój sąsiad, "jest od tego, jak dupa od srania".
3. "Nawet psy nie chcą cię gryźć". Bo psy gryzą tylko złych ludzi :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 04, 2013 21:18 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Tak mnie wczoraj naszło jak czytałam o tym kociaczku i pomyślałam jak może być dobrze w tym kraju skoro jak potrzebna pomoc dla kota czy psa wszyscy to olewają. Cały czas mam tę zadrę w sercu i uważam ,że ten mój przypadek jest dobrym dowodem,że zanim wyższe instancje nie zmienią poglądu i postępowania to zwierzę w Polsce nigdy nie będzie bezpieczne a oprawców będzie coraz więcej.

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Czw lip 04, 2013 21:30 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

kilka dni temu czytałam tvn24...dwóch osiemnastolatków utopiło się na oczach setek ludzi :cry:
obojętność jest gorsza od nienawiści
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 05, 2013 8:01 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Tak Basiu właśnie ta obojętność, znieczulica brak jakichkolwiek uczuć w stosunku do krzywdy człowieka, maltretowanego dziecka a co dopiero jak jest krzywdzone zwierzę. Gdyby były egzekwowane kary, szukano by sprawców do skutku, sami jak pisałam urzędnicy, Policja stosowali się i przestrzegali ustalonych zasad, ustaw byłoby inaczej. Bydle, które skrzywdzi psa, kota chodzi bezpiecznie i śmieje się w oczy bo wie,że nic mu nie zrobią. Z morderczyni własnego dziecka robi się gwiazdę telewizyjną, ach ryczeć tylko można ile podłości i tacy ludzie chodzą po tej ziemi..

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt lip 05, 2013 16:17 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Lenko - mozna tylko plakac z bezsilnosci. Polski wymiar sprawiedliwosci to jedna wielka kpina. Wystarczy tylko obejrzec kilka programow takich jak "Sprawa dla reportera", "Ekspres reporterow" itp i widac jak sady traktuja ludzi biednych, chorych , starych i niezaradnych - a coz dopiero zwierzeta? Jedno co dla mnie jest pocieszajace to ten portal - tu jest jedyna nadzieja na lepszy los zwierzat - bo bez ludzi takich jak WY na miau lub na Dogomaniu - los zwierzat w Polsce bylby tragiczny i beznadziejny.
Mam wielka nadzieje, ze jednak liczba ludzi inteligentnych i o wrazliwych sercach przewyzsza liczbe tych wyzutych z jakichkolwiekk uczuc zarowno w stosunku do ludzi jak i do zwierzat.Ciesze sie z kazdej nowej osoby zalogowanej na tym portalu - bo to wieksza nadzieja na lepszy los kotkow.
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 05, 2013 19:46 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Cindy piszesz "ludzi takich jak WY" a gdzie jesteś TY? Powinnaś napisać "Jak MY" kochana "jak MY" bo pomagasz jak tylko potrafisz więc jak możesz nie zaliczać siebie do tych dobrych duszyczek pomagających. Bogusiu wiem, jak wielkie masz serducho dla zwierzątek i oby takich kochanych kobietek było coraz więcej. Całuski ślę, od bratanicy też!

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto lip 09, 2013 21:33 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Lanko moze wiesz, kto w waszej okolicy ma klatke lapke - ta dziewczynka bardzo potrzebuje pomocy viewtopic.php?f=1&t=154562
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 14, 2013 11:54 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Cindy napisałam pw dziewczynie z pytaniem gdzie mieszka może blisko to zawiozę i pożyczę łapkę, nawet mi nie odpisała. Na wątku też ponowiłam i dałam parę podpowiedzi ale zero odezwu, widocznie nie chce pomocy, wie lepiej jak złapać małe kocieta schowane w zakamarkach dachu, które nie wiedzą jak zejść na dół do mamy. Chodzi na dach i dokarmia.

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Nie lip 14, 2013 11:59 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kochani zapraszam do opisywania histori skrzywdzonych przez człowieka psów, kotów i te uratowanie i te co musiały odejść zmaltretownane, zagłodzone na wątku, który wczoraj założyłam aby upamiętnić ich tragedie i żeby wszyscy usłyszeli w końcu ich błaganie o życie i pomoc..
https://www.facebook.com/events/179475805556883/

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Nie lip 14, 2013 12:16 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

:ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 14, 2013 15:21 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Wiem Erin, wiem jesteś już na wątku bardzo dziękuję! czekam tylko na wpisy, bo jakoś oprócz Iwony nikt się nie kwapi a codziennie kilkanaście czy więcej przypadków maltretowania kotów i psów i zakładane wątki.

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Czw lip 18, 2013 21:56 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 364 gości