Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 13, 2013 17:35 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:
Aniada pisze:Do czytania polecam też przepisy Kotki Wodnej (na K skądinąd). Jak mnie Kotka raczyła przepisem na żeberka na miodzie, to moi znajomi na fejscie też płakali.

KKKKKotko, przyjadę. Niech tylko mój małżoneK zagnieździ się w Mirmiłowie i przejmie opiekę nad niebieskimi smarkaczami, to przyjadę. Choćby z własną Kanapką, licząc tylko na Twego ahmada (?? - czy jak mu tam było). Słuchaj, czy możesz wlepić tutaj jakieś zdjęcie tej herbaty???

Jeszcze coś fantastycznego jest na K.

KATOWICE!!!! :D


aaaaale, że, eeee, płakali ze śmiechu czy rozpaczy? bo jakby robi to zasadniczą różnicę :oops:

Jeszcze takiej hańby nie było, żeby gość do mję z własną wałówką miau przyjechać - proszę się przegłodzić przed przyjazdem, bo będę karmić choćby i per rectum :mrgreen:

ahmad mój ulubiony wygląda tak:
Obrazek

Wersja Assam jest zdecydowanie najlepsza.
Ale i tak Ahmad się ostatnio skiepścil :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 13, 2013 17:39 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

w kwestii skiepszczania, to niechlubnego miszcza ma zdecydowanie dilmah :evil:
kupiłam swego czasu - po raz któryś z rzędu, bo bardzo lubiłam - opakowanie tej herbaty i szczęśliwa jak świnka w deszcz zaparzyłam... skosztowałam... wymiękłam :
normalnie "przybyłem, skosztowałem, zwymiotowałem" :evil: Jakieś zmioty z podłogi w suszarni herbaty, czy co, do diabła... Ohyda, słaba i niesmaczna..
KotkaWodna
 

Post » Sob lip 13, 2013 17:43 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:w kwestii skiepszczania, to niechlubnego miszcza ma zdecydowanie dilmah :evil:
kupiłam swego czasu - po raz któryś z rzędu, bo bardzo lubiłam - opakowanie tej herbaty i szczęśliwa jak świnka w deszcz zaparzyłam... skosztowałam... wymiękłam :
normalnie "przybyłem, skosztowałem, zwymiotowałem" :evil: Jakieś zmioty z podłogi w suszarni herbaty, czy co, do diabła... Ohyda, słaba i niesmaczna..

A tu masz rację.
Ale Ahmad też się zepsul. Liściasty jest jeszcze w miarę, a torebkowy szybko podąża drogą dilmy :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 13, 2013 17:45 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

barrrrrdzo niedobre wieści :/
lubię herbaty, które rozpuszczają łyżeczki, niebacznie zostawione w kubku, nie przeżyję bez mocnego czaju... chyba się faktycznie na liściastą przerzucę?
tylko że na szelkach jest taka wygodna..
eh, niefart :/
KotkaWodna
 

Post » Sob lip 13, 2013 17:47 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:w kwestii skiepszczania, to niechlubnego miszcza ma zdecydowanie dilmah :evil:

Dilmah dobra jest jedna: róża z wanilią :1luvu:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 13, 2013 17:57 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

ojjj....
Obrazek

....nnnie?

Smakowe herbaty zdecydowanie NIE...
KotkaWodna
 

Post » Sob lip 13, 2013 18:08 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:Smakowe herbaty zdecydowanie NIE...

De gustibus… ;) Dla mnie fuj jest kawa :D

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 13, 2013 18:12 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

...siostro! :>
jako deser - z kulą lodów, bitej śmietany, z cynamonem, karmelem itp pierdułkami - taaak... Albo mrożona, w wersji jak poprzednio.
Ale normalna kawa, do picia?...
Obrazek
KotkaWodna
 

Post » Sob lip 13, 2013 18:19 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

No pewnie, że do picia, do delektowania się, do tęsknienia, do kochania, do mozliwości trafienia w kapcie po wstaniu z łóżka - ach, kawa to cud świata! :1luvu:
Natomiast herbata otwiera listę cieczy niepijalnych :x
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42036
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lip 13, 2013 18:23 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:...siostro! :>
jako deser - z kulą lodów, bitej śmietany, z cynamonem, karmelem itp pierdułkami - taaak... Albo mrożona, w wersji jak poprzednio.
Ale normalna kawa, do picia?...
Obrazek

Do picia to ja akceptuję Nescafe Espresso, o ile co najmniej połowę zawartości naczynia stanowi mleko (a najlepiej to w ogóle zalewaną mlekiem). A taka z lodami itp. to mmm… :)

Hańka pisze:No pewnie, że do picia, do delektowania się, do tęsknienia, do kochania, do mozliwości trafienia w kapcie po wstaniu z łóżka - ach, kawa to cud świata! :1luvu:
Natomiast herbata otwiera listę cieczy niepijalnych :x

Na mnie kawa nie działa (w sensie pobudzania), zresztą do trafiania w kapcie itp. to pewnie musiałabym mieć płynną kofeinę podaną dożylnie albo co… To znaczy poranki są fajne, tylko dlaczego są tak wcześnie? :D

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 13, 2013 18:28 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

Jam nie historyk, Gra w kości mi się podobała. Z jajem napisana, czytało mi się żwawo, WRESZCIE historia średniowiecznej Polski (na tle ówczesnego świata) zaciekawiła mnie, poczułam się zachęcona do jej bliższego poznani, wyjścia poza zakres podręcznikowy. Może gdybym miała odpowiednie wykształcenie, to kręciłabym nosem, ale mam inne , więc... dla biologa książka jak najbardziej drogi Kotkinsie. Teraz czytam Jesień patriarchy Marqueza, ale do tej książki trzeba mieć odpowiedni nastrój i czas. Koleżanka przytaszczyła mi do pracy 3-tomowe dziełoPauliny Simons, pierwszy tom to Jeździec miedziany, epopeja rozpoczyna się w Rosji w okresie okupacji Leningradu, podobno chwyta za serce i oczy. Jest w chomiku,sprawdziłam :mrgreen:


Te żeberka mnie zaciekawiły, w miodzie, jako odchudzający się zbieram przepisy ku pokrzepieniu serc, więc chętnie przyjmę i ten.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob lip 13, 2013 18:30 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

floxanna pisze:
KotkaWodna pisze:w kwestii skiepszczania, to niechlubnego miszcza ma zdecydowanie dilmah :evil:

Dilmah dobra jest jedna: róża z wanilią :1luvu:

Bleeee :evil: :evil:
Żadnych ziólek ani kwiatowych wywarów - never :!:

Dobra herbata jest za dobra, żeby ją psuć, a na kiepską szkoda fatygi.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 13, 2013 18:30 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

Mój hit zielona herbatka z kardamonem i migdałami :1luvu: Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 13, 2013 18:31 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

KotkaWodna pisze:...siostro! :>
jako deser - z kulą lodów, bitej śmietany, z cynamonem, karmelem itp pierdułkami - taaak... Albo mrożona, w wersji jak poprzednio.
Ale normalna kawa, do picia?...

Co chcesz? Ładnie pachnie :wink:
I na tym się kończą jej zalety :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 13, 2013 19:20 Re: Mirmiłki V - niebywale pechowy ranek.

Ale żeście natrzaskały... We własnym wątku się nie odnajduję. Chociaż kawę wypiłam i idę parzyć herbatę. Jestem półtrup.

Kocino, płakali ze śmiechu. Ci znajomi, czytając przeszło 70 naszych postów o żeberkach. Niestety, potem fejsbuk zmienił formę i przepis wraz z dyskusją diabli wzięli. Na szczęście mam składniki zapisane w jakimś folderze. Mój mąż zaś ma oczy kompletnie maślane, jak mu te żebra na stole stawiam. Afrodyzjak, panie dzieju... Jak on mnie za nie kooooocha. Interesowna to wprawdzie miłość, ale lepsza taka niźli żadna, c'nie??

Bolkowa, masz absolutną rację. Ja nie szukam w powieściach historycznych ścisłej prawdy historycznej, ale klimatu, atmosfery, ogółu zdarzeń dziejących się w danym okresie. I tyle. Mam recenzję "Gry w kości" na blogu. Bardzo dobrze mi się tę powieść czytało.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, zuza i 26 gości