Szukam/Przyjmę kota.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 12, 2013 12:48 Re: Szukam/Przyjmę kota.

Ok, macie rację w tym wypadku. Zdaje się, że nie przeczytałam dokładnie.
Na swoją obronę mam jedynie to dla mnie nie stanowi problemu wygląd - jest taki wybór (niestety), że powinno się udać znaleźć kota swoich marzeń.
Chociaż ja poszukując drugiego kota w styczniu nie znalazłam (nie bezpośrednio przez forum, ale przez stałych i aktywnych bywalców). Wymagania miałam dwa: kotka i zdrowa kotka, nie wyleczona a zdrowa, bez przeszłości zwłaszcza z kk. Mam bardzo przykre doświadczenia z kk i nie chce już nigdy przez to przechodzić.
Nie udało się znaleźć tutaj. Tosia trafiła do mnie z zupełnie innego źródła.
Jeszcze raz dziewczyny przepraszam za ewentualne podniesienie ciśnienia.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 12, 2013 12:51 Re: Szukam/Przyjmę kota.

malzonka pisze:Ok, macie rację w tym wypadku. Zdaje się, że nie przeczytałam dokładnie.
Na swoją obronę mam jedynie to dla mnie nie stanowi problemu wygląd - jest taki wybór (niestety), że powinno się udać znaleźć kota swoich marzeń.
Chociaż ja poszukując drugiego kota w styczniu nie znalazłam (nie bezpośrednio przez forum, ale przez stałych i aktywnych bywalców). Wymagania miałam dwa: kotka i zdrowa kotka, nie wyleczona a zdrowa, bez przeszłości zwłaszcza z kk. Mam bardzo przykre doświadczenia z kk i nie chce już nigdy przez to przechodzić.
Nie udało się znaleźć tutaj. Tosia trafiła do mnie z zupełnie innego źródła.
Jeszcze raz dziewczyny przepraszam za ewentualne podniesienie ciśnienia.


nie zdenerwowałam się - tak myślałam, że nie doczytałaś :)

marta-jolka

 
Posty: 329
Od: Pt wrz 14, 2012 13:07

Post » Pt lip 12, 2013 16:36 Re: Szukam/Przyjmę kota.

Witam, ponownie.

Przepraszam, że wcześniej nie napisałam, ale naprawdę mam ważny powód by prosić o pomoc w znalezieniu tak młodego kota.

Mieszkam w miejscu blisko drogi i niestety dość ruchliwej.
Parę razy miałam już koty starze (np. ok 6 miesięcy), a te odczuwały, że gdzieś indziej jest ich dom i ginęły pod kołami samochodów.
Młodego kota - jak co niektórzy twierdzą - zbyt młodego mam większą szansę zadomowić u siebie tak, aby nie uciekał i bym nie musiała patrzeć jak ginie.

weronikaaj

 
Posty: 4
Od: Czw lip 11, 2013 12:32


Post » Pt lip 12, 2013 16:53 Re: Szukam/Przyjmę kota.

weronikaaj pisze:Młodego kota - jak co niektórzy twierdzą - zbyt młodego mam większą szansę zadomowić u siebie tak, aby nie uciekał i bym nie musiała patrzeć jak ginie.

Jest duża szansa, że zginie, o ile nie będzie zabezpieczonego balkonu/okien.Jeżeli będzie siatka, nie ma znaczenia wiek kota.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola


Post » Pt lip 12, 2013 17:08 Re: Szukam/Przyjmę kota.

No, właśnie. To mam go cały czas trzymać w domu ?

weronikaaj

 
Posty: 4
Od: Czw lip 11, 2013 12:32

Post » Pt lip 12, 2013 17:10 Re: Szukam/Przyjmę kota.

weronikaaj pisze:Witam, ponownie.

Przepraszam, że wcześniej nie napisałam, ale naprawdę mam ważny powód by prosić o pomoc w znalezieniu tak młodego kota.

Mieszkam w miejscu blisko drogi i niestety dość ruchliwej.
Parę razy miałam już koty starze (np. ok 6 miesięcy), a te odczuwały, że gdzieś indziej jest ich dom i ginęły pod kołami samochodów.
Młodego kota - jak co niektórzy twierdzą - zbyt młodego mam większą szansę zadomowić u siebie tak, aby nie uciekał i bym nie musiała patrzeć jak ginie.

A ile tych kotow wczesniej ci zginelo pod kolami?

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 12, 2013 17:39 Re: Szukam/Przyjmę kota.

weronikaaj pisze:Witam, ponownie.

Przepraszam, że wcześniej nie napisałam, ale naprawdę mam ważny powód by prosić o pomoc w znalezieniu tak młodego kota.

Mieszkam w miejscu blisko drogi i niestety dość ruchliwej.
Parę razy miałam już koty starze (np. ok 6 miesięcy), a te odczuwały, że gdzieś indziej jest ich dom i ginęły pod kołami samochodów.
Młodego kota - jak co niektórzy twierdzą - zbyt młodego mam większą szansę zadomowić u siebie tak, aby nie uciekał i bym nie musiała patrzeć jak ginie.

o to trzeba było tak od razu napisac...
żaden kot nie ejst bezpieczny przy takiej drodze.Jedynie możesz szukac kota jesli Twój dom będzie domem nie wychodzacym...Ja mam naście kotów,nie wychodzacych.Nie wyobrazam sobie brania kotów i potem zeskrobywania ich z asfaltu :roll:
Ostatnio edytowano Pt lip 12, 2013 17:48 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 12, 2013 17:43 Re: Szukam/Przyjmę kota.

weronikaaj pisze:No, właśnie. To mam go cały czas trzymać w domu ?

nie..mozesz z nim wychodzic w szelkach...albo osiatkowac balkon.
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt lip 12, 2013 17:54 Re: Szukam/Przyjmę kota.

Moze to nieładnie z mojej strony, ale z pełną świadomością podtrzymuję swoje zdanie z pierwszej strony wątku :
Weronikaaj nie ma zielonego pojęcia na temat kotów...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt lip 12, 2013 18:00 Re: Szukam/Przyjmę kota.

Absolutnie żaden kot nie jest bezpieczny przy ruchliwej drodze. I nie ma znaczenia ile ma lat czy miesięcy. Ja mieszkam na wsi i też wydawało się, że ulica (dodam, że wąska i ślepa) będzie bezpieczna. I osiem lat temu zginęła pod kołami kotka która mieszkała w naszym domu od urodzenia :( W tamtym momencie zrozumiałam, żeby koty były bezpieczne muszę zabezpieczyć ogród tak by nie mogły wychodzić na drogę.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pt lip 12, 2013 18:02 Re: Szukam/Przyjmę kota.

weronikaaj pisze:No, właśnie. To mam go cały czas trzymać w domu ?
Oczywiście! A co w tym dziwnego! 8O

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Pt lip 12, 2013 18:14 Re: Szukam/Przyjmę kota.

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Czarna puma pisze:Ty chcesz KUPIC czy zaadoptowac? Mialas kiedys koty w domu?




Czy to wazne czy miała?może to jest jej pierwszy kot...nauczy sie przecież...
napisała"kupić",bo wiem ,ze sa domy jakie chca zwrot kosztów za...leki/szczepienia.Mysle .że lepiej napisac "chce kupic",niz "daj mi,bo chce"Zdarzaja sie ogłoszenia "oddam kota",a potem człowiek zdziwiony,ze musi wrzucic cos do skarbonki...


ewar...wole oddac kota do domu gdzie sa dzieci i zajebista rodzina,niz do domu,gdzie mieszka starsza schorowana osoba,której to rodzina zapewnia,że po jej smierci kotem się zajmie.Potem jest tak jak sie czyta"pani w szpitalu,koty na bruk",bo tak jest.
Ja mam trudne dzieci,poszkodowane przez los,ale zycze kazdemu kotu,zeby miał takich "pańciów"za opiekunów.To niesamowite widziec jak dziecko bez "nakazu"wymienia kotu wode i niesie na dwór sucha karme bezdomniaczkom...Nic tak nie rozwija odpowiedzialnosci dziecka jak wspólny dom ze zwierzetami...Oczywiście,to wszystko zalezy od podejscia rodziców do zwierzaka i tego co dzieciom swoim 'wkładaja'do głowy,bo wkładanie to jedno,a przykład to drugie...

Dla mnie akurat to jest bardzo wazne,czy ktos mial wczesniej koty i co sie z tymi kotami stalo,moze dla Ciebie nie ma takiego znaczenia:/

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 12, 2013 18:46 Re: Szukam/Przyjmę kota.

No jasne.. Dla mnie "nie ma znaczenia dokad pójdzie kot",bo to pewnie Ty za mnie zeskrobujesz umierające zwierzaki z ulcy na wsi...albo odbierasz z adopcji...
Nie podoba mi się Twoje atakowanie od pierwszego posta...Zawsze byłam psiarA,kotów nie miałam jako dziecko-mieliśmy owczarki niemieckie rodowodowe .Kiedy w 2001roku przeprowadziłam z kaukazem I znalazłam w śmietniku małego kota z wrzodami zamiast oczu-z białaczką.Zabrałam go do domu...kOTEK PRZEZYŁ WIELE LAT...ALE NIE MAJAC DOSWIADCZENIA URATOWAŁAM MU OCZY I DAŁAM TROCHE ZYCIA.Nie osadzam ludzi tylko dlatego,że nie maja doświadczenia...I.Nie ma reguły,czasami "idealne"domki forumowe okazuja sie nieodpowiedzialne-delikatnie to ujmujac.Lekcewaza zobowiązania umowy adopcyjnej i potrafia wypierdzielic kota na ulice,albo na działkę myslac ,ze nikt się nie dowie.
Mnie tez interesuje co się stało z jej kotami,ale jak widzisz,zaczełas 'wypytki"bez wiedzy,ze koty wpadły pod samochód.Przyczepilas ,że do tego,ze chce małego kota o wyglądzie takim i takim...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuzia115 i 24 gości