Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

[selene00]

Dziękuję w imieniu własnym i jubilata.

[Annaa]

Nie do wiary jak ten czas szybko leci
A mam wrażenie,że dopiero co czytałam o maleńkim Kaszmirku

To dla jubilata

[gosiaa]

O matko, to już trzy lata
Jak by mnie ktoś zapytał, powiedziała bym że to było jakoś rok temu...

A tak wtedy wyglądał nasz bohater: viewtopic.php?f=46&t=117660&hilit=jurand

[karola7]

Ten czas to jednak zasuwa.

Kaszmirku wszystkiego co najlepsze .

[selene00]

Bardzo dziękujemy za życzenia. zaraz pędzę dać ulubioną kocią kolację, bo jak wiecie Kaszmirka nic tak nie cieszy jak micha.

[Kociara82]

jakies kocie urodziny? no to zdrowka przede wszystkim

[selene00]

No Kaszmirkowa impreza. Dzięki za życzenia.
A co robi jubilat? Kto zgadnie?
Okupuje miskę. Ten to nie lubi nie móc.

[WarKotka]

Mocno spóźnione dla Kaszmirka

[selene00]

Dzięki Martuś.
A w kwestii spóźnień. Mam przyjaciółkę Małgorzatę. Wiem, że imieniny ma 17 października. Nic z tej wiedzy nie wynika, bo gdzieś zakodowałam listopad. Od kilku lat przychodzę do niej z życzeniami dokładnie miesiąc później.
Ona już się przyzwyczaiła i uważa to za normalne. Gdy składam jej życzenia, ona wpada w rechot i uświadamiam sobie, że znowu się pomyliłam.

[WarKotka]

przypomnienie sobie ustaw w telefonie albo w kalendarzu zaznacz
Ja tak samo mam z Urszulą też mi się zakodował listopad (ale to dlatego, że w listopadzie ciotka ma urodziny) i zawsze sprawdzam w październiku w kalendarzu kiedy Urszuli jest - w październiku czy listopadzie

[selene00]

Przypomnienie jest dobrym rozwiązaniem, ale rzecz w tym, że jestem przeświadczona , że tym razem dobrze pamiętam.
A z Urszulą moją kumpelą mam kłopot z urodzinami. Dziś pamiętam, że urodziny ma 1-go września, ale jak przyjdzie 1-wszy sierpień, to pewnie wzorem lat ubiegłych zadzwonię z pytaniem "Czy to ma być rocznica II-ej wojny światowej, czy powstania warszawskiego?"

[WarKotka]

A z Urszulą moją kumpelą mam kłopot z urodzinami. Dziś pamiętam, że urodziny ma 1-go września, ale jak przyjdzie 1-wszy sierpień, to pewnie wzorem lat ubiegłych zadzwonię z pytaniem "Czy to ma być rocznica II-ej wojny światowej, czy powstania warszawskiego?"

[Annaa]

Zaglądam a tu wciąż cisza

[selene00]

Witaj Aniu. Myślę o czym tu napisać i chyba tylko ostatni hicior przychodzi mi do głowy.
Otóż, zawiozłam moją Mamę w sobotę do szpitala. Dziś miała mieć planowany zabieg usunięcia woreczka żółciowego. Termin uzgodniony od 7 maja, kiedy to z tegoż szpitala wyszła. Pod kątem obecnej wizyty szpitalnej zrobiłam jej wszystkie badania, których życzyli sobie panowie doktorzy, zaplanowałam urlop, żeby być do dyspozycji, a tym czasem wczoraj o 13-tej dostałam telefon, żeby ją z tego szpitala zabrać, bo nie ma pieniędzy na planowe zabiegi. I jeszcze (to mnie już totalnie wr...ło), niech dziś sobie przyjdzie rano porozmawiać z lekarzem, który jej planował ten zabieg. Wpisują ją w południe, po to żeby przyszła sobie rano , bo to 85-letnia koza podfruwajka!

[Annaa]

Paranoja ta nasza służba zdrowia
Na szczęście nie muszę korzystać z tych usług i oby jak najdłużej
A jak żyją koteczki w te upały ,bo moje dziś padnięte na całego