Bogusie osobiście zna Amu, robiła zdjęcia w schronisku, "Kundelek" to jest małe schronisko, mieści się w domu i na posesji szefowej naszego stowarzyszenia. Zwierzęta już są własciwie wszedzie, w całym domu, w zabudowaniach, garażu... Niektóre koty mieszkają w łazience, widac na niektórych zdjęciach nawet kafelki

Wszystkie koty łaszą się i proszą o zainteresowanie, wchodzą na ręce...
Jutro Amu jeszcze dopisze cos o Bogusi, mnie tez za serce chwyciła, zreszta nie tylko ona...
Dziekuje za podnoszenie wątku, może dzięki temu komuś sie Bogusia spodoba, ale do nas to tak daleko, że ja już troszke trace nadzieje... a z naszych okolic to tu tak mało ludzi zagląda.