Adam,trudno mi tutaj cos powiedziec,Asia jest z Groszkiem na transfuzji.Przekazała mi telefonicznie wiadomośc od wetki i tak ja podałam z Marzenia11.Mysle ,że niech Asia napisze jak wróci,bo mozna na prawde namieszać...U Grocha jest PODEJRZENIE białaczki szpikowej,wiec dobra wetka wie co mówi chyba
Ale dobrze,że ten wywiad zrobiłeś,na pewno cos się wspólnie doradzi i poszuka..kurde...
Najgorsze jest to,że nasze "białe 'koty zyja dobrze i jeden dzień wywraca wszystko do góry dnem i nie ma czasu ...nie ma leku=maleja szanse na uratowanie

Wiem,że Groszek jest pod najlepsza opieka DR.Uznańskiej i na pewno ma wiecej szans na ratunek niz ..moje koty na "zadupiu"

Ale tez sie niestety "dokształcam"i mój wet i zawsze konsultujemy 'dziwne"wyniki w Warszawie,co jeszcze zrobic,jakie badanie,co wykluczyć,co podaj najlepiej,co sciagnac,jaki lek...
I tak juz po tym co przeszlismy z moimi kotami wiem,że to wszystko...marnosc.Co by się nie zrobiło,jaki lek nie podało jest tak:jak ma zyc załapie,jak nie nie załapie.I wiem,że Asia ma tego swaidomosc,ze los Groszka od nas nie zależy w ostateczności
