Od paru dni maluchy mają coraz bardziej zaropiałe oczka -maluchy już widzą od 2 dni 4 małe nich zaczynają jeść mokrą karmę. Wczoraj nastąpił kryzys bo wszystkie maluchy maja tak zaropiałe oczka że już nic nie widziały wiec chusteczką i woda mineralna umyliśmy im oczka dziś zapadła decyzja by zabrać maluch razem z mama do lecznicy!
Dzisiaj po południu pojechaliśmy na teren szpitala i okazało się że w domku jest tylko 1 maluch

Więc czekaliśmy aż przyszła mama i zabrała ostatniego malucha przeprowadziła go przez drogę do żywopłotu więc zaczęliśmy przeszukiwać cały żywopłot okazało się że reszta maluchów jest kilka metrów dalej w czymś co było kiedyś żywopłotem teraz to jest tam więcej chwastów niż krzaczków... Moja druga połowa chwyciła mamę a ja trzymałam transporter udało nam się ja złapac



Mokrzy zmarznięci ale szczęśliwi że udało się uratować małe i złapać mamę gdyby tam zostały solidnie by zmokły i zmarzły!!
W takim stanie pojechaliśmy prosto do lecznicy a był to nie lada wyczyn część dróg była nie przejezdna.... ale udało się maluchy są już w lecznicy pod opieką bluerat. Mama zostanie wysterylizowana a małe będą leczone w tym też czasie będą razem w jednej klatce w lecznicy!!
ZAPRASZAMY na bazarek z którego będziemy starali się pokryć koszt leczenia maluchów!!




