Dzisiaj Baronik czuje się o niebo lepiej

Temperatura książkowa, chodzi po mieszkaniu, je sam i ociera się swoim osmarkanym noskiem o mnie. Dałam mu podskórną kroplówkę, pojadł sobie i teraz położył się obok mnie i oczęta mu się zamykają
Jutro pojedzie do lecznicy na kolejny zastrzyk witaminowy, antybiotyk i steryd długo działający. Kiedy już stanie na łapki, dostanie porządne wspomagacze odporności.
