Ania zapewne nie ma czasu, mnie nie ma na miejscu wiec zostala sama z psami i kotami. Wkleje wiec cytat z facebooka:
"Byliśmy dziś u weterynarza i niestety nie wygląda to dobrze

Wczoraj zauważyłam że na ciele Ninji widać strupki. Takie malutkie i tylko po jednej stronie ciała. Były one niewielkie, takie punkciki. Dziś te strupki wyglądały już dużo gorzej (widać je na zdjęciu). Poza tym oczy Ninji też zaczęły trochę ropieć, a najgorzej wygląda pazurek, a raczej ta dziura w łapie która po nim została

Zmieniliśmy antybiotyk. Niestety najprawdopodobniej Ninja jak się lepiej poczuł zaczął się myć i wylizywać. Poprzez zakażony pazur bakterie dostały się do oczu

najgorsze jest fakt, że ze względu na to, że Ninja jest mocno wychudzony i osłabiony to bakterie rozsiały się po całymciele

Te wszystkie malutkie strupeczki tez się zaczęły babrać. Każdy jest zaogniony i zaczerwieniony

Biedny Ninja. Pozbył się kołtunów to przyplątały się bakterie

Ninja dostaje antybiotyki, witaminy i żelazo (na anemie), trzeba mu teraz też zakraplać oczy i smarować strupki maścią. Mam nadzieje że będzie dobrze..."
Jest to informacja z czwartku. Nie wiem jak jest aktualnie poniewaz nie jestem w stanie zadzwonic.