Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 07, 2013 20:35 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Revontulet pisze:To sobie siknę (do krytej kuwety koniecznie z drewnianym żwirkiem) :wink:
Aniada pisze:- M. Axelsson "Pępowina" (mam największą ochotę)

Właśnie czytam :D


No to wtopa. Mam kuwetę odkrytą (od czasu pęcherzowych chorób muszę widzieć, co w niej powstaje) i ze żwirkiem benkiem.
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 20:42 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

:crying:
A tak się starałam - kuweta kryta, żeby nie nabałaganić, a żwir drewniany, żeby można było wywalić do kibelka.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 20:46 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Aniada pisze:
kotka doroty pisze:A dlaczego wstydasz przy Nędznikach :roll:Próbowałam to przeczytac i ...nic z tego :roll:
Za to ów "Zapach nocy"zainteresował,to kryminał ?


"Zapach nocy" to jedna z książeczek - kryminałów Camillerego. Uwielbiam gościa.
Opisuje losy komisarza Montalbano, gliniarza-romantyka, który klnie jak szewc i ma wielce wrażliwą naturę.
Sprawy rozgrywają się w niewielkim, sycylijskim miasteczku. Klimat bajeczny, rewelacyjne... przepisy kulinarne.

A przy "Nędznikach" się wstydzę, bom polonistka. Wstyd nie czytać tego, a jakoś się nie złożyło.


A kto powiedział że,musisz przeczytac 8O Jak Tobie nie pasuje to po co się zmuszac :roll:
Tak pytam o te książki ,ponieważ ostatnio mam kłopot z dobraniem sobie czegoś do czytania.Niby coś mnie zaciekawi,zacznę czytac,a póżniej okazuje się że ,to nie to :roll: W ten sposób leży na półce kilka książek nieprzeczytanych :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 20:52 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Ale ja nie wiem, czy mi pasuje. Nie próbowałam jeszcze. A lubię kostiumowe klimaty. Bardzo nawet lubię.
Tylko styl Hugo wydaje mi się taki... egzaltowany. Przy "Katedrze Najświętszej Marii Panny" nie byłam w stanie wczuć się w klimat. Dlatego ciekawa jestem opinii, bo wokół słyszę same zachwyty.
Czy "Nędznikom" bliżej do "Katedry..." czy może do "Filarów ziemi" Folleta (chodzi mi o rozmach i przykuwanie uwagi, a nie okres historyczny i realia).
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 20:57 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

O!"Filary ziemi "też stoją nie przeczytane :roll: chociaż próbowalam :?
Widocznie nie ma dla mnie książek :roll: Zamienię się w analfabetkę :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 21:00 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Nie, ja Cię rozumiem. Moja mama dużo czyta, ale ma SIĘ DZIAĆ. Od pierwszej strony. I nie ma, że "to tamto". Ma być akcja!
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 21:18 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Aniada pisze:Nie, ja Cię rozumiem. Moja mama dużo czyta, ale ma SIĘ DZIAĆ. Od pierwszej strony. I nie ma, że "to tamto". Ma być akcja!

KOCHAM TWOJĄ MAMĘ :1luvu: Przekaż szanownej mamie ukłony ode mnie 8) W książce od pierwszej strony ma się dziac i już :evil:
Otwieram książkę i...AKCJA!!!!! :lol:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 21:38 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Ta jest! Co ja się namorduję, by jej książki kupić... A ona zawsze chce ich dostać duuużo.
Na szczęście uwielbia wszelkie opowieści o kobietach ze wschodu, a tych dramatów jest zatrzęsienie, więc w ten sposób sobie radzę. Ewentualnie Chmielewska wchodzi w grę, Picoult (bo o "biednych dzieciach" też lubi) lub - cytat mojej mamy: "historyczne, o inkwizycji mi kup. Ma być miłość, krzywda i inkwizycja!".
No i rób, co chcesz.
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 21:57 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

O i Chmielewską szanowna mama lubi :P
Ja to bym czytała coś w rodzaju "Polowania na czerwony pażdziernik"
Slędząc Twój blog o książkach ,kupiłam sobie Mankella "Powrót nauczyciela tanca",jakoś przeczytalam,za to "Chińczyk"już w ogóle mi nie podpasował.

Aniado dla mamy polecam :Neville Katherine "Ósemka" i "Magiczny krąg".Wciąga i to bardzo.Dwie zarwane nocki i pytanie: CO DALEJ ?CO DALEJ?
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 22:34 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Na pytanie co dalej odpowiadam sobie czytając końcówkę ;) A potem już za porządkiem .....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lip 07, 2013 23:15 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

Ostatnio poprawiam swoją średnią, ponieważ moja siostra przysyła Mamusi hutrowo książki do czytania. Ale jest to czytelnictwo monotematyczne - moja mama też lubi, jak się coś dzieje :D :D :D
Tak więc pochłonęłam ciurkiem całą serię norweskich kryminałów, potem rosyjskich Maryniny, a na koniec serię "Kot, który...". W związku z moim powrotem do czytelnictwa Kotek jest mocno zdegustowany - siedzę na JEGO fotelu, przy JEGO biurku, w JEGO pokoju i jeszcze do późna w nocy świecę JEGO lampę.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 08, 2013 0:44 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

shira3 pisze:Na pytanie co dalej odpowiadam sobie czytając końcówkę ;) A potem już za porządkiem .....


Siostro!!!! Zawsze po pierwszych rozdziałach zaglądam na koniec.
Mąż grozi, że mi kartki będzie wyrywał, a uczennica gdy mi pożyczyła II część "Igrzysk śmierci" to spięła ostatnie kartki spinaczem. Bystra dzioucha.

haaszek pisze:a na koniec serię "Kot, który...".


Aaaa, przypomniałaś mi, że muszę sobie koniecznie zamówić zaległe tomy. Może na allegro gdzieś dorwę, bo mi kilku brakuje.
Nie chciałby ktoś sprzedać??
Aniada
 

Post » Pon lip 08, 2013 2:04 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

A, i jeszcze melduję, że przez Ciebie zaniedbałam zlecenie nad którym siedzę od dwu dni i wyję co chwilę nad Mirmiłowem. Że też wcześniej porządnie go nie przeczytałam, teraz nie miała bym paru godzin w plecy... Wprawdzie kiedyś coś tam czytałam, w tym samym czasie startowałyśmy w Blogu Roku, "Marianowi" brakło smsów, by załapać się na głosowanie Jury, ale nie wessało mnie wtedy to tak bardzo jak teraz.
No to wracam do roboty...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 08, 2013 4:47 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

"Trzech panów w łodce ,nie licząc psa"-moja ulubiona.Zawsze ryczę ze śmiechu...))).Ta ksiązka ,jak "Kiler" Machulskiego-zawsze mnie rozbawia.
Grochola "Trzepot skrzydeł"i "Houston"
poza tym czytam dzieła cięzkie pt."Techniki gry skrzypcowej","O czym nie ma czasu mówić na lekcjach","Zdolny czy niezdolny czyli o grze i antygrze.."oraz Neuhaus "Sztuka pianistyczna"Yehudi Menuchin "Skrzypce i ja".
Do tego "6 filarów poczucia własnej wartości"-Brandena POLECAM GORĄCO!!!!!!
Wszelkiej masci książki kucharskie i o pieczeniu ciast.
Sernik czyta.... :?

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Pon lip 08, 2013 6:57 Re: Mirmiłki V - My, czterej pancerni.

haaszek pisze:A, i jeszcze melduję, że przez Ciebie zaniedbałam zlecenie nad którym siedzę od dwu dni i wyję co chwilę nad Mirmiłowem. Że też wcześniej porządnie go nie przeczytałam, teraz nie miała bym paru godzin w plecy...


Ooo, miło mi. :D Fajnie, Haaszku. Ja z kolei lubię Twoje zdjęcia na Garnku. Brzuch papużki - rozkoszny. W ogóle paputki fajowe.

Ser-niczek pisze:"Trzech panów w łodce ,nie licząc psa"-moja ulubiona.Zawsze ryczę ze śmiechu...)))


Ja też. Zawsze.


Ser-niczek pisze:poza tym czytam dzieła cięzkie pt."Techniki gry skrzypcowej","O czym nie ma czasu mówić na lekcjach","Zdolny czy niezdolny czyli o grze i antygrze.."oraz Neuhaus "Sztuka pianistyczna"Yehudi Menuchin "Skrzypce i ja".


Ooooo matko, córko i sąsiadko! To są naprawdę C.I.Ę.Ż.K.I.E DZIAŁA. To znaczy, chciałam napisać - dzieła. 8O

A tymczasem - specjalnie dla Hańki.

Dziś nad Mirmiłowem pojawiły się niezidentyfikowane, a bardzo grube obiekty latające. Przykuły one uwagę mieszkańców na dłuższą chwilę:

Obrazek

Jak widać, na drabinie wagi i rozmiarów mirmiłowianie plasują się następująco:

1. Czesio
2. Jożo
3. Bolo
4. Misio
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości