Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 01, 2013 7:28 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Ważne tylko żeby gadzina zdrowa była a ja tuod nowa z sikami walczę.
:evil:
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 01, 2013 20:56 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Na froncie sików bz.

Gryzdynka maleńka kocinka robi się podobna do małego lśniącego krecika.Na grzbiecie straciła już brunatno szylkretowy i futerko jest jak jedwabny czarny aksamit no i się rozwija futrkowo.

Teraz oczekuję tylko pozytywnych odpowiedzi czy pojedyńczy włos może być w dwóch kolorach bo po bokach i kryza do dawna zrobiły się dwukolorowe .Od torebki włosa czarne a góra w takim niezbyt ciekawym szaro-brudnym kolorze.
Mam nadzieję ,że to szare straci.
Gryzdynka to kotek głodny wiedzy .Zawsze ze mną czyta .
Jak tylko kładę się z książką ona natychmiast uklada się na niej i czyta z takim zapałem , że aż posapuję z rozkoszy.Umie też czytać leżąc kołami do góry, wniosek z tego , że czyta jednym oczkiem.
No i wtedy kończyło się moje cztanie ale teraz biorę dwie ksiązki , jedną dla Gryzdynki i jedną dla siebie.
Obie strony zadowolone - żądna wiedzy Gryzdynka i ja też mogę poczytać .
Żeby kocia jeszcze jadła jak normalny kot to byłby już cud prawdziwy ale ona ma taką plaskatą mordkę ,że chyba nie daje rady. Chociaż z kurzym biustem daje sobie radę fantastycznie.
Śmiałam się dziś bo przy czesaniu trafiłam nie chcący na skudlone włoski i moja kocinka chciała mnie chapnąc , spróbujcie ugryżć się w wierzch dłoni zwiniętej w pięść . Nie da rady.
A ona tymi małymi ząbkami mnie łaskotala.

Blusia dredzi się doskonale ale nie ruszam tylko pogłaskuję .
Wróciłabym do tego disne mar bo to jej pomagało .Miej kichała i glutów nie było, bo przecież wychowanie bezstresowe i tak nic nie daje.
Po takim zakraplaniu przytulałam i uspokajałam i jakos szło.
Już sama nie wiem .
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 05, 2013 10:14 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Biedne to moje Blusidełko , ma bardzo złe skojarzenia i dlatego broni sie przed zabiegami. Ja też bym się wściekała gdyby ktoś mi do nosa wodę wstrzykiwał.
Wczoraj autentycznie krew mnie zalała , musiała trafić w żyłę na czole .
Krew zalała mi oczy, twarz , bluzkę - cały przód we krwi , spodnie, dywan....
Myślałam ,że będę straszyć na pogotowiu ale po zatamowaniu okazało się ,że nie trzeba nigdzie jechać i straszyć.
Dziś po wczorajszej przygodzie prawie śladu nie ma. :mrgreen:

Odpuszczę jej to na jakieś dwa , trzy dni i zobaczymy.

Gryziunia - czarny kochany, koci aniołek.
Ale nie robię między nimi żadnej różnicy, tylko Blusia zawsze pierwsza dostaje jeść.

Ja naprafdęm chcem być grzeczna i dużej nie drapiem specjalnie tylko jak siem fścieknem to wbijam pazurki ale duża mniem fofa, fiem.
Może jeszcze ze mnąąą fyczyma ???? :oops:
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 05, 2013 10:35 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Biedna Blusia :1luvu: , która nie może sobie poradzić z tymi wszystkimi emocjami i biedna Ty :1luvu: , która cudem to wytrzymujesz :( . Strasznie trudno zaakceptować takie bezsensowne dla nas zachowanie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lip 05, 2013 10:57 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

W tym jest sens ona się broni bo dość krzywdy w życiu zaznała i każdy dotyk to może być zapowiedź czegoś strasznego.
Dlatego żadnego czesania , zakraplania ect.
Ona nie wie , że ja to robię aby poprawić jej oddech - to jest jej odruch obronny bo po tym jak jesteśmy już po - to przytulę uspokoję i wtedy nie drapie chociaż skłamałabym gdybym powiedziała , że uwielbia przytulanie.
Nic z tych rzeczy .Zawsze najpierw sprawdza czy nie mam wobec niej jakichś zamiarów w jej mniemaniu "złych".
I dlatego moim zdaniem kotek taki "zepsuty" :mrgreen:

No cóż nie wszystkie kotki są do miziania .Ja trafiłam na tego z innej półki :mrgreen:

Damy radę nie taki kot straszny jak go malują :D
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 05, 2013 11:01 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Pięknie by było gdyby udało się te siurki w końcu złapać .Nie chcę jej narażać na ból związany z nakłuwaniem pęcherza.
A tak można by już coś w małym stopniu wykluczyć bo to sikanie pojawiło się tak nagle.
Dlaczego???
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 05, 2013 12:28 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

:(
I co tu radzić?
Rzeczywiście badanie mogłoby coś podpowiedzieć, tylko jak te siurki złapać ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 07, 2013 8:55 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Neigh jak to mówi Persona "kiedyś znikniesz" ?
No wiesz to czym straszyli się Twoi uczniowie .
Nie pamiętam gdzie to czytałam a Ty napewno wiesz o czym piszę.

chciałam opowiedzieć tę historyjkę / powołując się na autora / i dopadł mnie ten , wiesz niemiec czy austryjak.
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 11:57 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

[quote="ewissko"]
Wczoraj autentycznie krew mnie zalała , musiała trafić w żyłę na czole .
Krew zalała mi oczy, twarz , bluzkę - cały przód we krwi , spodnie, dywan...

8O
Ostatnio edytowano Nie lip 07, 2013 17:41 przez Ja-smina, łącznie edytowano 1 raz

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Nie lip 07, 2013 13:23 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Psychtropy sa bez sensu. Tego kota nie trzeba uspakajać, bo on nie jest niespokojny. Gdyby mnie ktos codziennie robił krzywdę ( w moim pojęciu ) też bym się broniła. Obrona jest naturalnym zachowaniem. Nie będziemy przerabiać kotów na warzywa, tyko dlatego, że reagują prawidłowo, acz nieprzyjemnie dla nas.

Kot nie rzuca się na twarz atakując, tylko broniąc się robi to na oślep. Przykre, ale prawdziwe.


Ewa, nie będę powtarzać tego co przez tel - pamiętam o Julii - pogadałam w miedzyczasie z jeszcze jedną osobą - stawia na to samo co ja.......przekierowanie na inne źródło ( koc ) + odstawienie leków......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie lip 07, 2013 14:07 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Neigh i tak też robię jak rozmawiałyśmy
a Blusia robi łapami wiatrak to mnie pacnęła.
Oczywiście ja to rozumiem bo kilka razy już tu pisałam , że też bym się wkurzała gdyby mi ktoś wodę do nosa wlewał.

Mam miziankę i furiatkę czyli wszystkich w domu :mrgreen:
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 07, 2013 21:48 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Ewissko, jak tak czytam, to mi moja Pola staje przed oczami.
Potrafiła mi się powiesić pazurkami na twarzy.
I ja ją PRZESTAŁAM CZESAĆ. Moja duma ucierpiała - trudno. Kot co 6-8 miesięcy był golony u weta.
Teraz Pola mieszka u mojej teściowej i będzie tak samo. Ona się bała. Atakowała na oślep.
Pola ma chore nerki i "głupi jaś" jej nie służy. Ale stres służy jej jeszcze mniej. Gdy odstąpiłam od tego, co ją denerwuje, to zrobił się złoty kot. A też była wywalana, z auta, z domu...

Blusię zabrałabym do weta i kazała ją potraktować "głupim jasiem". Zrobiłabym to, co zrobiono moim kotom. Pod znieczuleniem podano im kroplówkę, a gdy pęcherz był pełny - pobrano mocz do badań. Do tego pobrano krew. Żaden kot nie cierpiał, poza tym, że był słaby po "głupim jasiu". A ja miałam komplet badań i pełną jasność.

ewissko pisze:Pięknie by było gdyby udało się te siurki w końcu złapać .Nie chcę jej narażać na ból związany z nakłuwaniem pęcherza.


Nie narazisz ją na ból, jeśli wet poda "głupiego jasia", napompuje kroplówką i pobierze mocz. W sterylnych warunkach.
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 22:03 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Podpisuję się pod postem Aniady. Mocz trzeba zbadać. Ale KONIECZNE jest też wyeliminowanie z życia tego kota prześladowań. Ona nie rozumie, ze człowiek chce dobrze. Ona to odczytuje jako atak. kazdy normalny stwór się broni jak mu się ból zadaje.

Nie ma bata trzeba przestac czesać a przede wszystkim zakraplać nos. Nienawidzę wpuszczania kropli do nosa. I nie wpuszczam....

Pamiętam jak mi w ciązy kazano brać niejaki Kalipoz ( czy jakoś tak sie to dziadostwo nazywało...) - wypiłam raz i odmówiłam współpracy. Mój eks małżonek usiłował namówić/zmusic/wyperswadować - dla dobra dziecka. Dla dobra dziecka kazałam jemu wypić. Wypił, spawiował się i dał mi spokoj......
udałam się do lekarza i hardo oświadczyłam, ze TEGO pić nie bedę. BO NIE!
Dostałam inne w tabletkach. A opisuję to po to, zeby uświadomic, ze pojecie dobra jest różne - w zalezności od tego czy podajemy czy nam podaja......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie lip 07, 2013 22:14 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Ewissko, najważniejsza jest JAKOŚĆ życia zwierzaka, a nie długość czy nasze wyobrażenia.
Niech żyje z tym zatkanym nosem i kołtunami, jeśli to ma jej zapewnić spokój i szczęście.
Zbadaj ją gruntownie, a potem... odpuść jej. Tak po prostu.
Aniada
 

Post » Nie lip 07, 2013 22:20 Re: Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Te dwie kobiet powyżej są najmądrzejsze na Miau i Ty się ich Ewissko słuchaj!

Jak nie wiem co czynić piszę do obu i one mnie mówią.
I zwykle się sprawdza.
Z Aniadą nie wypraktykowałam, ale Neigh jest regularną czarownicą.
Nie mylić z czarodziejką... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości