Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 26, 2013 20:14 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Jak Tineczka? Wszystko dobrze?

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro cze 26, 2013 22:36 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Tineczka od czasu jak wrocilismy od weta jest calkiem zdrowa. Ona mi tak specjalnie robi, zeby mi zadne glupie pomysly typu kupno nowych butow nie przychodzily do glowy.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11660
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw cze 27, 2013 16:54 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Po co Ci nowe buty w zasadzie... :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 27, 2013 18:36 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

No właśnie. Lato jest, chodzenie boso zdrowe jest nad wyraz :mrgreen:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw cze 27, 2013 20:04 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

W zasadzie, jakby ktoś wymyślił takie same podeszwy przyklejane do spodu stóp, to ja się piszę :D
Buty to dla mnie konieczność, a w lecie ta konieczność sprowadza się do nie-wdeptywania w ostre przedmioty.

Aczkolwiek, jak zajrzę do szafy to dochodzę do wniosku, że ową konieczność doprowadziłam do... ...nazwijmy to "poszukiwanie najwygodniejszego modelu metodą prób i błędów" :oops:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw cze 27, 2013 21:44 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Ja posiadam 3 pary butow. Bo w koncu kupilam nowe, bo byly dwie ;) Sniegowce, tenisowki i teraz sandaly. Mam pare par wiecej, ale przez to co mi sie porobilo z nogami (se spuchly i nikt nie wie czemu) nie jestem w stanie nawet ich ubrac. Z kazdego buta wylewa mi sie napuchnieta gula stopy. A takich z paskiem wokol kostki nie ma nawet jak zapiac.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11660
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Nie lip 07, 2013 3:59 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Morgan o 4:11 zrobil pobudke, placzac ze nikt go nie kocha i jest taaaaki samotny. Wstalam, pomizialam i pobawilan koteczka. Kiedy lezal na ziemi i dawal sie glaskac, Ryfka podeszla, i polizala go po glowie. A potem byla zdziwiona, co ona wlasciwie zrobila. Jak Morgan juz stwierdzil ze jest juz zaspokojony zabawa i glaskami, to poszedl na balkon. Wtedy troche zabawy dostala Ryfka, skoro i tak juz nie spie ;) Przykrylam ja kocia firanka, a ona bawila sie pod spodem jakas myszka. Jak Tinka zobaczyla Ryfke pod firanka, to na nia skoczyla i przez nia przegalopowala. Tak dla zabawy, skaczac bokiem i wogole przyjaznie. Teraz slysze galopy pietro wyzej. Idzie ku dobremu, tylko czemu, kurna, o 4 rano?!
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11660
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Nie lip 07, 2013 6:04 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Nie marudź ;)
Idzie ku dobremu... Tak się cieszę :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 11:03 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

No co, o 4 przecież już jasno jest! :lol:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42308
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lip 07, 2013 13:49 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

No właśnie! Kto by spał o tej porze? :mrgreen:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lip 08, 2013 15:55 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Discordia pisze:Kiedy lezal na ziemi i dawal sie glaskac, Ryfka podeszla, i polizala go po glowie. A potem byla zdziwiona, co
ona wlasciwie zrobila.



no i cały misterny makijaż w pi..u :piwa:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lip 08, 2013 21:09 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Tineczka sie biedulka najadla strachu. Przed chwila spadl na nia kocyk z balustrady. sama go na siebie zrzucila. I jakos sie nie mogla wyplatac, Ryfka przyszlo poogladac co to sie rusza. Myslalam ze sobie zaraz spod tego kocyka wylezie, a ona zamiast tego zaczela strasznie krzyczec. Wyswobodzilam biedactwo od razu.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11660
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon lip 08, 2013 21:12 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

buuuu, myszeczka...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 11:46 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Ryfka z Morganem zaliczyli dzis spacerek. Niestety Ryfka w pewnym momencie spanikowala, zaczela sie rzucac, uciekac, ledwo dalam rade ja zlapac na rece. Zanioslam ja do domu, na spacerki bede chodzic tylko z Morganem. Szkoda, bo Ryfka nie lubi pasty, moglaby sobie chociaz trawki pojesc dla odklaczenia.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11660
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lip 16, 2013 12:28 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

trawkę mozesz kosic i jej przynosic :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości