strasznie się cieszę, że wszyscy jesteście i myślicie o mnie
ja od poniedziałku jestem w szpitalu, zdecydowano się jednak na silniejszą niż poprzednio chemioterapię bo lekarze nie składają broni i próbują to dziadostwo zabić
jestem pełna wiary i spokoju w to, że wszystko będzie dobrze
bardzo pomagają mi leki od psychiatry, wyciszyły mnie i już nie myslę ciągle o śmierci
jest ciężko w domu bo wszystko na Maćka głowie, Bubulka co prawda u niezastąpionych bubulkowym coolcatków, ale reszta dodżersów siedzi w domu i Maciej musi przyjężdżać z pracy by je wyprowadzać po południu. Koszmarne mam wyrzuty sumienia z tego powodu bo żal mi wariatów, tak bardzo lubią biegać a tu kupa siku i do domu. Bardzo długo rozmyśłałam na tym by szukać dziewczynkom domu a Gizka dać do teściów (a Bubke wcisnąć Ani - hihi) a Loli poszukać czegoś super hiper ale Maciej nie potrafi oddać psa obcej osobie, wiem, że było by to w naszej sytuacji na prawdę dobrym rozwiązaniem, ale musiałabym znać te domy i tak jak Ani oddaję Bubulkę wiedząc, że jest tam najszczęśliwsza i na prawdę z całym sercem mogłabym ją tam pozostawić bo to najlepszy bubulkowy domek, tak tez nie jestem w stanie oddać Loli obcym - próbowałam takiej dziewczynie, która chciała ją od nas adoptować kiedy ona szukała domu, i jej byłabym w stanie bo to cudowny dom, ale oni mają teraz 3 buldożki i szczerze sobie pogadałyśmy i nie jest to dobre rozwiązanie... No cóż, nie wiem co będzie dalej, zobaczymy po prostu
Co do chemii jeszcze - czekają mnie znowu 4 cykle po ok. miesiącu w szpitalu więc w domu będę znów gościem, ciężko. Podobno schemat którym teraz idę mnie "położy" - cytat z doktora, ale mam nadzieję, że dam radę a raczej czuję spokój w tym temacie i już. Bardzo za to martwię się o swoje nerki bo źle pracują, zatrzymuję wodę i w moczu jest krew, to niedobrze, bardzo się tego boję.
Dziś za to miałam postrzyżyny i obcięłam swojego cudnego mini irokezika na łysą pałkę

Koty dobrze - Cyryl za to obróśł podobno już strasznie więc jakby ktoś mógł i umiał szybko strzyc (bo na żywca a Maciek to godzinę strzyże a to trzeba raz dwa) i mógł pomóc opierdzielić grubasa to pomóżcie Maćkowi pięknie proszę