Kloniki w domach dzięki DT u koteczekanusi :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 03, 2013 19:54 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

:ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 03, 2013 19:56 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Czyli jeden został sam biedulinek :( -oby złapał sie jak najszybciej! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18


Post » Śro lip 03, 2013 21:15 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Kciuki za ostatniego bidulka zeby tam sam w nocy nie został :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lip 03, 2013 21:55 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Za ostatniego :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lip 03, 2013 22:32 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Nie zostal sam biedaczek, bo ... sa jeszcze dwa :evil:
Nie wiem, czy mialo sens siedziec tam caly dzien, bo po tym, ktory sie zlapal od razu rano, inne sie w ogole nie pokazywaly. Maja takie otwory w murze, gdzie nie ma dostepu. Dopiero pod wieczor zaczely wylazic, mimo ze wiecej osob sie tam kreci. Jeden w koncu wpadl w sidla, czekalysmy z nadzieją na ostatniego ... az przetarlam oczka od komarow i zobaczylam dwa gamonie biegajace radosnie po murku :evil:
Przestawilam im klatke na murek, ale pozniej juz sie schowaly. Nie bylo wielkiej nadziei, ze dwa sie zlapia, wiec dalszy ciag akcji jutro wieczorem. Jakie ostrozne gamonie, no! Inteligentne po mamusi. W transporterku udają, ze sa grozne, a w reku sie nie bronia w ogole. :)
Dzieki za pomoc Alebom. Ciekawe, co u Ani, jak sie sprawują te odlowione.
Ostatnio edytowano Śro lip 03, 2013 22:35 przez Arcana, łącznie edytowano 1 raz

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro lip 03, 2013 22:34 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

No, nie chcę być złym prorokiem za samej siebie, ale przed chwilą usłyszałam, że maluchy mogą być jeszcze dwa, czyli razem sześć... :roll:
Mam nadzieję, że Arcana siedząc tam cały dzień wspomagała się napojami wysokoprocentowymi i zaczęło jej się w oczach dwoić...

Maluchy na swój widok zaczęły przeraźliwie miauczeć, uspokoiły się dopiero w komplecie. Cały bury chłopak z dzisiejszej dostawy jest najodważniejszy, spokojnie dał się na rękach trzymać, choć włożony do klatki zaczął zachowywać się podobnie do reszty rodzeństwa. Teraz 3 sztuki upchnęły się w kartoniku, a dzisiejsza dziewczynka ulokowała na jego dachu i tam podsypiała na siedząco - ale czujna.
TŻ - ona jest jakaś chora, zobacz, jakie ma oczy i usta otwarte.
Ja - nieee, przecież dopiero co była u weta. (Po chwili, po przyjrzeniu się) E, ona ma oczy przymknięte, zasypia. A ust nie ma otwartych, tylko taką obwódkę wokół warg.
Wszystkie maluchy są bure - na krzyż jedna parka mieszana cała bura, a druga parka mieszana bura z białym. Znaczy całe bure dziewczynka i chłopak i buro-białe też dziewczynak i chłopak.
I jak ja teraz będę rozpoznawać, które jest które?

PS. A widzę, że w międzyczasie poszedł post.

Czy ktoś ma jakiś pomysł na imiona?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lip 03, 2013 22:37 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Po podogoniu je poznacie :twisted:
Po jakimś czasie dopatrzysz się różnic (albo i nie :mrgreen: )
Ciesz się, że nie są 2 bure chłopy i 2 burobiale dziewuchy (przykładowo).

Pozwolisz, że z imionami nie pomogę 8)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 03, 2013 22:40 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Zapomniałam dopisać - w kuwetce co najmniej jedno sioo (nie wiem, czy nie dwa w tym samym miejscu) i chyba dwia kupale (albo jedna rozgrzebana na 2 części, ale raczej opcja pierwsza). W innym miejscu nie stwierdzono.
Najlepsza była dzisiejsza dziewczynka - po wsadzeniu do klatki w stresie na miej zawisła i tak widząc wyprodukowała pięknego kupala. A że akurat pod spodem była kuweta, to udało jej się trafić. Zaleta - kupa piękna jak marzenie.

Jutro wymienimy kartonik na inny albo zlikwidujemy, żeby przestały się chować i zaczęły oswajać.

Tak, marzę, żeby za każdym razem łapać i zaglądać pod ogon. Hodowcy chyba mieli takie specjalne obróżki w różnych kolorach.

Pewnie, zawsze może być Jedynka, Dwójka, Trójek i Czwórek. :wink:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lip 03, 2013 22:53 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Czyli to dzisiejsze z bialym to dziewczyna? Zapomnialam zapytac weta. Juz w transporterku przysypiala.
Chlopak bardziej narzekal, siedzial w transporterze w cieniu pod drzewkiem od rana i zaczynal juz do mnie gadac. :mrgreen:
Pozostale dwa kiepsko widzialam z pewnej odleglosci i to w polmroku, ale do dwoch to niestety dobrze licze :evil: Sliczne cztery swiecace oczeta. Az westchnelam, wypowiadajac Twoje imie, Aniu ;)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Śro lip 03, 2013 22:57 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

No cóż, razem z matką miało być 6, to i będzie. Małe chociaż małe są.
TŻ i tak mi dziś wyprorokował przyszłość Violetty Villas...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lip 03, 2013 23:14 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Hahaha, zloty facet. Jednak wolalabym nie pokazywac Mu sie na oczy. :mrgreen:
No, ladne stado buraskow sie szykuje. Biedna mamusia, wykarmila taka gromadke. I biedna Ania - teraz przejmie jej obowiazki ;)
Jestem pelna uznania, ze nie wymiekasz.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw lip 04, 2013 5:58 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Weszłam tu z duszą na ramieniu. Chciałam wytłumaczyc się z liczenia. Ale widzę, że Wszyscy już przyjęli jeszcze jednego tygryska. Jesteście niesamowici. Z TŻ-em Koteczekanusi na czele.
Tu nikt z nas nie widział nigdy więcej niż pięciu kociaków przy mamie. Niektórzy nawet upierali się, że są trzy. Bo widzieli trzy... :) Chyba wyszło jakieś nieporozumienie w Hematowecie, bo we wtorek dr Puławski mówił mi, że młodzi ludzie wzięli dwa koty do domów. Wczoraj, jak byłam tu z Grażyną, pan wynajmujący na firmę ten budynek, gdzie urodziły się koty, mówił, że dom znalazł jeden kot. I chyba miał rację...
Grażynka dała z siebie wczoraj wszystko. Nie wiem, skąd się biorą tacy Ludzie...
Oby dzisiaj się udało.
W miesięczniku "Przyjaciel Pies" czytam teraz serial o pierwszych miesiącach życia gromadki szczeniąt. Każdy szczeniak ma założoną kokardkę innego koloru przypisaną do swojego imienia... :):):)

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 04, 2013 6:49 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Arcana pisze:Hahaha, zloty facet. Jednak wolalabym nie pokazywac Mu sie na oczy. :mrgreen:
No, ladne stado buraskow sie szykuje. Biedna mamusia, wykarmila taka gromadke. I biedna Ania - teraz przejmie jej obowiazki ;)
Jestem pelna uznania, ze nie wymiekasz.


Cycem wykarmi :mrgreen:
TŻ gadający o VV to norma. Kiedyś tam zamarzyłam o wielkim domu. Fajnie by było co nie? Pytam TŻ. NIE!Zrobiłbyś mjac duże gabaryty to co V V. A tak w mieszkaniu jakoś się opanowujesz.

Dobrze,że już część malców bezpieczna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 04, 2013 8:54 Re: Żoliborz - 3 tygryski do złapania

Za to matka nadal zachowuje się nieładnie :(
Syczy, prycha, próbuje walić łapą.
Wczoraj zrobiła kipisz w klatce (wywalone jedzenie, woda wylana na wysypany żwir = błotko na dnie klatki, szmatka z wierzchu klatki wciągnięta do środka i zasikana, a kotka urzędująca w kuwecie i bucząca na wszystko, co zobaczy na horyzoncie :roll:), musieliśmy ją przełożyć do transportera, żeby posprzątać. Wziąć się jej nie dało, musieliśmy ją do transportera przepędzać . A jak ją wpuszczaliśmy z powrotem do klatki po sprzątaniu, aż się posikała ze strachu :(
Jedyne pocieszenie to to, że już tak nie biegunkuje - chyba te efekty rzeczywiście tylko po mleku były.
Damy jej jeszcze chwilę na uspokojenie i trzeba będzie decydować co dalej...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], Szymkowa i 785 gości