Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
agaciade pisze:mimbla64 a gdyby ktoś Ciebie zapytał: co jest dla Ciebie ważniejsze: zdrowie dziecka czy koty? jaka byłaby Twoja odpowiedź?
uważam, że i tak tyle czasu tolerował nasze trzy koty...
agaciade pisze: mimbla64 a gdyby ktoś Ciebie zapytał: co jest dla Ciebie ważniejsze: zdrowie dziecka czy koty? jaka byłaby Twoja odpowiedź? wiem, że mną kierują emocje, moim mężem racjonalne myślenie - nie mogę mieć o to do niego pretensji...
Blue pisze:
My mamy osiem kotów w trzy pokojowym mieszkaniu. Nikt naszych kotów nie toleruje. To członkowie naszej rodziny.
agaciade pisze:Dziękuje za wszystkie wasze uwagi...szczególnie te nieoceniajac e ...nie jest mi łatwo...mężami napewno też...może rzeczywiście spróbuje jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza...chyba już trzeciego, ale czy jeśli usłyszy, że koty mogą zostać to czy jeśli syn znów zachoruje i znów przez kilka tygodni będzie kaslal, nie będzie mógł chodzic do przedszkola, a co gorszą usłyszy, że ma ubytek słuchu, albo astmę będę usprawiedliwiona?sama jestem żywym, zdrowym przykładem na tł, że z alergii można wyrosnąć...mam straszliwy mentlik w głowie....
Koty są dla mnie jak rodzina i jestem, była,m w stanie dla nich zrobić wiele...ale dzieci są dla mnie jednak ważniejsze...
Naiwnie wierze że wszystko dobrze się skończy, a koty zosstaną z nami...
jaaana pisze:Mojej alergii nie trzeba demonizować, przy większości kotów po prostu się drapię przez jakiś czas, góra miesiąc. Potem przechodzi. To nie jest uciążliwe, ani niebezpieczne.
A testy wykazały mi alergię na psy, na koty nie.
Psy objawów nie dawały żadnych.
Uwielbiam testy
Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.
Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.
dorobella pisze:Proponowano mi usunięcie trzeciego migdała, a potem migdałów. Wyszło tak, że przy każdym terminie zabiegu- syn był chory. Także nie usunęliśmy migdałów. Potem się okazało, że gdybym usunęła migdały, infekcje szłyby na płuca. Nasz pulmunolog odradzał koty, ja wyszłam z założenia, że skoro nie mam testów na konkretnego kota- nie mogę wyrokować. Koty mam. Może testy sierści i naskórka na konkretnego kota rozwieją wątpliwości.
dorobella pisze:Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.
A co ja napisałam
dorobella pisze:Proponowano mi usunięcie trzeciego migdała, a potem migdałów. Wyszło tak, że przy każdym terminie zabiegu- syn był chory. Także nie usunęliśmy migdałów. Potem się okazało, że gdybym usunęła migdały, infekcje szłyby na płuca. Nasz pulmunolog odradzał koty, ja wyszłam z założenia, że skoro nie mam testów na konkretnego kota- nie mogę wyrokować. Koty mam. Może testy sierści i naskórka na konkretnego kota rozwieją wątpliwości.
Nie usunięto młodemu trzeciego migdała, bo za każdym razem, gdy trafialiśmy na oddział- młody był chory. Lekarka darła się na mnie, a ja na nią. Jak powiedziałam, że przyjdę z dzieckiem jak będzie zdrowe, powiedzieli mi, że oni mają terminy. O usunięciu pozostałych dwóch też przebąkiwano. Niestety żaden z "ekspertów" nie wpadł na pomysł zrobienia przeciwciał np.IgE, czy skierowania nas do poradni immunologicznej, co nie przeszkadzało lekarzom dawać młodemu np. 4 antybiotyków w ciągu miesiąca, ale to jest inna bajka.
agaciade pisze:może rzeczywiście spróbuje jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza...chyba już trzeciego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości